Badanie, które porównywało efekty bardzo wczesnej interwencji z interwencją trochę późniejszą przeprowadzili naukowcy Uniwersytetu Bar-Ilana w Ramat Ganie oraz Centrum Mifine w Rosh Pinna pod kierunkiem dr Hanny A. Alonim. Wcześniej ustalili, że zaburzenia ze spektrum autyzmu można wykryć już w niemowlęctwie. Obydwie prace zostały opublikowane na łamach czasopisma “International Journal of Pediatrics & Neonatal Care”.
Badacze porównywali skuteczność terapii w dwóch grupach maluchów: w grupie 45 dzieci między pierwszym i drugim rokiem życia oraz w grupie 39 dzieci między drugim a trzecim rokiem życia. Jeśli chodzi o młodszą grupę, mali pacjenci albo posiadali diagnozę zaburzeń ze spektrum autyzmu, albo byli w grupie ryzyka ujawnienia się tego problemu (dzieci przejawiały zaburzenia rozwojowe, które sugerowały zaburzenia ze spektrum autyzmu). Diagnozę zaburzeń ze spektrum autyzmu miały natomiast wszystkie dzieci ze starszej grupy. Badacze skonstruowali odpowiednie metody badawcze, które pozwoliły zarówno mierzyć, jak i porównywać rezultaty terapii u tych dwóch grup uczestników badania.
Terapia, jaka była stosowana u dzieci, została opracowana przez specjalistów z Centrum Mifine i zakłada współpracę specjalistów wielu dziedzin oraz rodziców. Jest niewątpliwie oddziaływaniem intensywnym; początkowo zajęcia trwały siedem dni w tygodniu przez osiem godzin dziennie.
Etapy terapii Mifne:
- Trzytygodniowa intensywna terapia dziecka połączona z terapią rodzinną,
- Intensywna terapia w domu pod nadzorem specjalistów,
- Działania integracyjne w żłobku/przedszkolu pod nadzorem specjalistów.
Co bardzo istotne, proces terapeutyczny dotyczy całej rodziny, a nie tylko dziecka. Rodzice, którzy w naturalny sposób najwięcej spędzają czasu z dzieckiem, są edukowani tak, by byli w stanie w odpowiedni sposób oddziaływać na swoje autystyczne dziecko także poza jego zajęciami z terapeutą. Badacze podkreślają przy tym, że rola rodziny dziecka jest kluczowa w terapii; a ponieważ autyzm jednego z członków rodziny dotyczy w niej każdego innego, nabycie odpowiednich umiejętności radzenia sobie z tym wyzwaniem prowadzi nie tylko do niwelowania zaburzeń u autystycznego dziecka, ale i do poprawy relacji w rodzinie, co z kolei przekłada się na lepsze funkcjonowanie dziecka.
Terapia obejmuje wszystkie elementy rozwoju wczesnodziecięcego – fizyczne, sensoryczne, motoryczne, emocjonalne i poznawcze/intelektualne. „Fundamentalną interwencją wobec niemowląt jest metoda, która pozwala im odkryć poczucie siebie i przyjemność płynącą z kontaktu z drugim człowiekiem . (…) Główne fazy w procesie rozwoju „ja” przebiegają w istocie podczas pierwszego roku życia w kontekście diady dziecko-matka. Jednocześnie, to rozwój „ja” jest jednym z najbardziej zaburzonych elementów w przebiegu autyzmu. Celem terapii jest umożliwienie rozwoju wiary w siebie, zaufania i stymulowanie motywacji dziecka do angażowania się w interakcje społeczne” – czytamy w pracy.
Choć terapia jest intensywna, polega na zabawie. Na początkowym intensywnym etapie autystyczne dziecko jest angażowane w zabawę z terapeutą i/lub rodzicami przez osiem godzin dziennie siedem dni w tygodniu. Specjalista w tym czasie daje rodzicom wskazówki, jak należy bawić się z dzieckiem, by jednocześnie rozwijało określone umiejętności. Wszystkie zajęcia w trakcie pracy badawczej były rejestrowane kamerą. Zapis wideo był także istotny dla rodziców – m.in. można było im dzięki temu dawać precyzyjniejsze wskazówki.
Zabawa terapeutyczna, zarówno w okresie intensywnym, jak i później, osadza się na określonych założeniach:
- Musi być atrakcyjna dla dziecka. Tym samym terapeuta lub rodzice wykorzystują na przykład ulubioną zabawkę dziecka – kiedy będzie chciało ją np. schwytać, otwierają się możliwości, by dziecko nakłonić do kontaktu z rodzicem/terapuetą;
- Zabawa musi zawierać takie elementy, by pracować także za pomocą dotyku – w czasie zabawy terapeuta/rodzice dotykają dziecko w różny sposób – masują je, głaszczą, biorą na ręce, doprowadzając do tego, że dziecko zaczyna czerpać przyjemność z bliskiego kontaktu;
- Rozwój rozpoznawania emocji – pokazywanie dziecku, w czasie zabawy, swoich i jego emocji;
- Rozwijanie funkcji poznawczych – temu służy na przykład zabawa z szukaniem ukrytej zabawki czy dopasowywanie klocków do odpowiednich otworów;
- Terapeuci, choć postępują zgodnie z określonymi wytycznymi i według określonego planu, muszą się wykazywać także inwencją i spontanicznością na każdym etapie – chodzi bowiem o taki sposób zabawy, by był dostosowany do indywidualnych potrzeb i możliwości dziecka.
Rezultaty: większa poprawa u młodszych dzieci
Rezultaty badania nie pozostawiają żadnych wątpliwości, iż wczesna interwencja w zaburzeniach ze spektrum autyzmu jest na wagę złota. Choć zarówno starsze, jak i młodsze dzieci odniosły wymierne korzyści ze stosowanej terapii, to badacze podkreślają, że te młodsze osiągnęły znacznie lepsze rezultaty, czasami dwukrotnie większe niż dzieci ze starszej grupy (tak było na przykład jeśli chodzi o zachowania rytualne). Badacze zaznaczają, że relatywnie większe postępy zaobserwowano nawet u tych młodszych dzieci, które przed podjęciem terapii wykazywały bardziej nasilone zaburzenia niż te ze starszej grupy.
Zdaniem dr Alomin wczesna diagnoza i działania interwencyjne są w stanie wpłynąć na elementy neurorozwoju dziecka z autyzmem na etapie najważniejszym dla szybko rozwijającego się mózgu. Rezultaty te są również potwierdzeniem badań naukowców z Uniwersytetu Ben-Guriona w Beer Szewie w Izraelu, które wykazały, że rozwój zdolności społecznych jest lepszy u dzieci, u których zdiagnozowano zaburzenia ze spektrum autyzmu we wczesnym wieku. Zdaniem współautora badania prof. Ilana Dinsteina ma to związek z większą plastycznością mózgu i większą zdolnością dostosowywania zachowań we wczesnym dzieciństwie.
W pracy czytamy: „To zrozumiałe, że wczesne wykrycie (autyzmu) i wczesna interwencja wpływa na neuroanatomiczny rozwój mózgu wtedy, gdy na etapie gwałtownego rozwoju jest on najbardziej plastyczny, nawet do takiego stopnia, że można zapobiec eskalacji późniejszej pełnej manifestacji autyzmu. Dekady badań udowodniły, że ludzki mózg przechodzi najbardziej intensywny i znaczący rozwój w najwcześniejszych latach po narodzinach”.
Jej autorzy zwracają też uwagę, że w terapii autyzmu konieczne jest objęcie nią całej najbliższej rodziny dziecka, i tu także potrzebna jest jak najwcześniejsza interwencja. Argumentują, że na przykład zajęcie się problemami lękowymi u rodziców jest ważne ze względu na to, że nieleczone mogą prowadzić do błędnego koła emocjonalnych trudności rodziców, skutkujących pogorszeniem się zaburzeń u autystycznego dziecka, co z kolei eskaluje problemy emocjonalne rodziców.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie