Do dyspozycji użytkowników został zaangażowany zespół specjalistów oraz przygotowana dedykowana aplikacja na smartfony.
„To rozwiązanie odpowiada potrzebom właścicieli zwierząt domowych – mówi Paweł Kowalski, przedstawiciel MojWeterynarz.online. – Pierwsze spotkanie odbywa się online i pomaga wstępnie ocenić stan pupila. Dzięki temu znacząco obniżamy koszty leczenia zwierząt, związane z poszukiwaniem specjalisty, który będzie leczył zwierzę. Dodatkowo ułatwiamy znalezienie konkretnych specjalistów, udostępniając właścicielom intuicyjną wyszukiwarkę lekarzy weterynarii”.
Właściciele zwierząt domowych już od dawna czekali na taką możliwość, a lekarze weterynarii chcą uczestniczyć w programie pilotażowym aplikacji MyVet.com.ua, zgodnie twierdząc, że korzystanie z aplikacji wstępnie diagnozującej przeniesie ich pracę na wyższy poziom.
Europa otwiera się na teleporady weterynaryjne
Rozwiązanie przygotowane przez polski startup cieszy się sporym zainteresowaniem na rynkach zagranicznych. Lekarze z powodzeniem korzystają z pełnych możliwości, jakie daje dzisiejsza technologia diagnostyki na odległość. W Wielkiej Brytanii od lat wdraża się podobne rozwiązania, które okazały się w czasie pandemii doskonałą alternatywą dla stacjonarnych wizyt.
Zespoły w przychodniach weterynaryjnych podzielone są na mniejsze i pełnią naprzemiennie dyżury w lecznicy. Ci, którzy pracują z domu, prowadzą wstępną selekcję, decydując, którzy pacjenci wymagają standardowej wizyty, a którym można udzielić porady online. Ten system znacznie usprawnił działanie branży i skrócił czas oczekiwania pacjentów, którzy muszą odwiedzić lecznicę.
„Zdarza się, że nie możesz pojechać ze zwierzakiem do lecznicy z różnych powodów, ale niepokoi cię jego stan, dzięki poradzie online dowiesz się, czy pupil może czekać do zaplanowanej wizyty, jeśli nie, dowiesz się, gdzie szybko otrzyma pomoc – zapewnia przedstawiciel MyVet.com.ua. – Konsultacje pozabiegowe, które pochłaniają nie mniej pieniędzy niż sama operacja, również mogą odbywać się zdalnie, dzięki czemu udaje się zmniejszyć koszty i zaoszczędzić sobie i zwierzęciu stresu związanego z wizytą stacjonarną”.
Podobnie działają takie platformy jak FirstVet czy Pet Coach. Pierwsza z nich przebojem podbija francuski, niemiecki i amerykański rynek, dając łatwy dostęp do profesjonalnej porady każdemu, kto jej potrzebuje.
Badanie przeprowadzone przez brytyjski Animal Trust dowodzi, że ludzie często rezygnują z leczenia zwierzaków przez wzgląd na wysokie koszty wizyt stacjonarnych. MyVet.com.ua pozwala na obniżenie kosztów, umożliwiając jednocześnie dostęp do profesjonalnej porady. Każdemu. Niezależnie od zasobności portfela.
Wyszukiwarka gabinetów, w których można porozumieć się po ukraińsku
Dodatkowo w wyszukiwarce można znaleźć pierwsze gabinety weterynaryjne, w których można odbyć wizytę w języku ukraińskim. Dedykowani specjaliści zadbają o zdrowie zwierzaków uchodźców, a bariera językowa nie będzie przeszkodą w prawidłowym postawieniu diagnozy i przekazaniu zaleceń. Baza gabinetów świadczących usługi także w języku ukraińskim jest stale rozbudowywana.
Rynek ukraiński MyVet.com.ua
Firma podjęła decyzję o wejściu platformy na rynek ukraiński. Zaraz po zakończeniu wojny platforma będzie dostępne na Ukrainie dzięki MyVet.com.ua.
A już teraz za pośrednictwem naszej strony internetowej potrzebujący również z terenu Ukrainy (do rozmowy wystarczy smartfon z dostępem do internetu) umówią się na bezpłatną rozmowę weterynaryjną online z lekarzem, który płynnie porozumiewa się w języku ukraińskim lub rosyjskim. Rozmowa ma na celu szybkie udzielenie wsparcia i zadbanie o spokój zarówno właściciela, jak i jego pupila.
KONTAKT:
Paweł Kowalski
e-mail: pawel@mojweterynarz.online
Źródło informacji: mojweterynarz.online
Informacja dystrybuowana przez: pap-mediaroom.pl