Biznes i finanse

ESPON o energetyce w Europie Środkowej: większość krajów korzysta z atomu, Polska nadal nie

ESPON to współfinansowany przez Komisję Europejską program badawczy koncentrujący się na opisywaniu podobieństw i różnic pomiędzy regionami tworzącymi UE oraz państw z nią stowarzyszonych. Jedną ze swoich analiz poświęcono przygotowaniu poszczególnych krajów Europy Środkowej do osiągnięcia przez UE całkowitej zeroemisyjności do 2050 roku.

„Niektóre regiony, jak południowe Niemcy czy Austria, już teraz są wysoce wyspecjalizowane w odnawialnych źródłach energii, podczas gdy inne, przede wszystkim na wschodzie, opierają się głównie na paliwach kopalnych. Nawet w krajach zbliżonych gospodarczo do >>starej piętnastki<<, jak Słowenia czy Czechy, całkowita moc z OZE pozostaje na niskim poziomie, nieodpowiadającym potrzebom konsumentów i przemysłu” – czytamy w analizie ESPON.

Być może osiągnięcie przez biedniejsze, wschodnie kraje Europy Środkowej neutralności klimatycznej stanie się możliwe dzięki inwestycjom w energetykę jądrową. Jej największym orędownikiem w UE, obok Francji, jest Republika Czeska, która obejmie unijną prezydencję w lipcu 2022 roku.

Nasi południowi sąsiedzi posiadają obecnie sześć reaktorów jądrowych, generujących ponad jedną trzecią wykorzystywanej energii elektrycznej. Jednocześnie emisje gazów cieplarnianych w Czechach w latach 1990 – 2020 zmniejszyły się o 43 proc., dzięki czemu udało się osiągnąć zarówno krajowe, jak i unijne cele.

„Dekarbonizacja polskiej gospodarki to ogromne wyzwanie. Kraj nie ma wielu rzek, na których mogłyby powstać elektrownie wodne. Morze Bałtyckie pozwala na rozwój morskiej energetyki wiatrowej na północy kraju, ale to na południu znajdują się obszary najbardziej energochłonne. Polska nie ma także elektrowni atomowej, w odróżnieniu od innych państw UE z byłego bloku wschodniego” – konstatują eksperci ESPON.

W Europie Środkowej inwestycje w „zieloną” infrastrukturę energetyczną tylko w 2022 roku wzrosną o 40 proc. – do ok. 950 mln euro. Jednak aż sześć z dziewięciu tworzących ją państw znajdowało się przez lata „za żelazną kurtyną” i przechodziło niełatwą transformację gospodarczą, rozwijając technologie zapewniające tanią, lecz szkodliwą dla środowiska energię. Teraz muszą wciąż nadrabiać dystans dzielący je od krajów zachodnioeuropejskich.

„Niska moc i uboga infrastruktura OZE”, zwłaszcza we wschodnich regionach Europy Środkowej, jest faktem. Dlatego kraje te muszą korzystać z „innych, przyjaznych środowisku, ale też i wydajnych źródeł energii”. „Inaczej te regiony nie unikną dotkliwych kosztów społecznych i ekonomicznych” – ostrzegają eksperci ESPON.

Szczególne wyzwanie związane z transformacją energetyczną stoi przed Polską. Znajduje się ona bowiem w pierwszej piątce państw członkowskich UE pod względem liczby ludności i jest największym ze wszystkich, analizowanych przez ESPON, krajów Europy Środkowej. Tylko w jej przypadku wydatki na niezbędną transformację energetyczną szacowane są na ok. 100 miliardów zł.

Wykorzystanie atomu, uzupełniającego rozbudowywaną infrastrukturę OZE, mogłoby pomóc w możliwie łagodny sposób w przejściu przez proces pełnej transformacji energetycznej.

W ogłoszonym przez Komisję Europejską programie REPowerEU, który ma pomóc w odejściu Unii Europejskiej od rosyjskich paliw kopalnych oraz wesprzeć sprawiedliwą transformację, atom wymieniany jest jako jedno z podstawowych narzędzi szybkiego uniezależnienia się od importu surowców ze wschodu. Jest to znacząca zmiana dotychczasowego stanowiska UE, dająca nadzieję, że wykorzystanie zeroemisyjnej energii jądrowej pozwoli biedniejszym państwom Wspólnoty osiągnąć jej cele klimatyczne w terminie.

Obecna analiza ESPON objęła obszar unijnego programu Interreg Europa Środkowa. Tworzy go 9 państw: Austria, Chorwacja, Węgry, Polska, Słowacja, Słowenia, oraz wybrane regiony Niemiec i Włoch, stanowiące łącznie 23 proc. terytorium Wspólnoty.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

 


Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.
Polityka Prywatności
Więcej
ROZUMIEM