Wiadomości Polska Biznes i finanse EKF: nieprzewidywalność cen i kosztów to największy problem branży mieszkaniowej
Biznes i finanse

EKF: nieprzewidywalność cen i kosztów to największy problem branży mieszkaniowej

Debatę prowadził Piotr Rożek, dziennikarz PAP Biznes. Pytał m.in. o to, jak zmienia się rynek nieruchomości w Polsce w sytuacji rosnących stóp procentowych, jak wygląda kondycja sektora deweloperskiego, konsumenta, inwestora.

„Jestem przeciwnikiem podnoszenia stóp procentowych, uważam to za błąd, który odbije się na całej gospodarce, zaszkodzi jej. Zgasimy gospodarkę, a nie wyhamujemy inflacji. Sprzedaż na rynku mieszkaniowym spadła o 50 proc., ale to nie największy problem branży. Problemem są koszty materiałów i usług, nie tyle ich wysokość, co nieprzewidywalność – przekonywał Michał Sapota, prezes HRE Investments. Przez to nie można zaplanować prac budowlanych oraz ich kosztów. – Coś, co dziś kosztuje 5, za jakiś czas może kosztować 6, ale możliwa jest cena 8. To powoduje, że wiele budów nie wystartuje w najbliższych miesiącach” – stwierdził Michał Sapota.

Jak zauważył Maciej Samcik, publicysta, ekonomista i bloger, w obecnej sytuacji inwestorzy indywidualni decydują się raczej na inwestowanie w ziemię, niż w mieszkania.

„Jeśli utrzyma się wysoka inflacja, możemy mieć stały spadek popularności inwestycji na rynku nieruchomości. Aby powstrzymać straty związane z inflacją, mogą się pojawić oferty sprzedaży mieszkań z ceną indeksowaną do poziomu inflacji. Czy rynek to przyjmie? Zobaczymy” – zastanawiał się Maciej Samcik.

Norbert Jeziolowicz ze Związku Banków Polskich szacuje, że naturalne potrzeby polskiego społeczeństwa to 170-180 tys. mieszkań rocznie.

„Dużo budów rozpoczyna się, ale są to pozorne ruchy przed wprowadzeniem Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, który może być rozwiązaniem na trudne czasy, bo da klientom gwarancje zakupu mieszkania” – zauważył Norbert Jeziolowicz.

Jak zmieni się rynek nieruchomości w Polsce?

„Czeka nas sporo zmian konsolidacyjnych, po kryzysie zostaną najlepsi. Niestety, najprawdopodobniej, w miejsce inwestorów wejdą fundusze międzynarodowe, które mają do dyspozycji olbrzymie i tanie fundusze” – podsumował Michał Sapota.

Źródło informacji: PAP MediaRoom


Źródło wiadomości: pap-mediaroom.pl

Exit mobile version