ETF (ang. Exchange Traded Fund) to fundusz inwestycyjny notowany na giełdzie, którego podstawowym zadaniem jest odzwierciedlanie zachowania się danego indeksu giełdowego lub na przykład surowców czy kursów walut. Celem notowanego na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie funduszu BETA ETF TBSP jest odwzorowanie stóp zwrotu publikowanego przez warszawską giełdę indeksu TBSP, który odzwierciedla rynek polskich stałokuponowych obligacji skarbowych.
Mateusz Mucha pytany o to, jakie możliwości ochrony kapitału daje ETF na TBSP w obecnych warunkach – m.in. inflacji oraz zmian w wysokości stóp procentowych – powiedział, że inwestor, który miałby możliwość inwestycji w indeks TBSP od jego startu na początku 2007 roku wypracowałby realną dodatnią stopę zwrotu, która w październiku 2020 roku osiągnęła największą wartość.
„W tym okresie indeks TBSP wzrósł o 103,52 proc., natomiast skumulowana inflacja wyniosła o 34,28 proc., co daje realną nadwyżkę w wysokości 69,24 punktów procentowych – wskazał. – Oczywiście z uwagi na wzrost stóp procentowych, który spowodował spadek indeksu TBSP oraz wzrost inflacji, nadwyżka widocznie zmalała i na koniec lipca br. była większa od inflacji o 13,23 punktów procentowych” – uzupełnił.
Jak wyjaśnił Mateusz Mucha, w przeciwieństwie do obligacji oszczędnościowych Ministerstwa Finansów bądź też lokat bankowych, fundusz BETA ETF TBSP nie ma mechanizmu gwarancji i inwestor może ponieść nominalną stratę na kapitale.
„Na notowanych na giełdzie obligacjach skarbowych inwestor może ponieść nominalną stratę. Jest to jednakże ryzyko, które zarządzane w odpowiedni sposób, może zostać wynagrodzone. Analizując historyczne kształtowanie się inflacji oraz indeksu TBSP można zaobserwować, że podczas cyklu obniżek stóp procentowych indeks TBSP wypracowywał realną nadwyżkę powyżej inflacji” – zaznaczył.
Fundusz ETF na indeksie TBSP jest pierwszym i jak na razie jedynym takim produktem opartym o indeks obligacji skarbowych w Polsce.
„Z uwagi na profil obligacji skarbowych i niskie ryzyko inwestycyjne BETA ETF TBSP stwarza realną i efektywną kosztowo możliwość budowania zdywersyfikowanych pod względem klas aktywów i transparentnych portfeli inwestycyjnych – ocenił Mucha.
Zdaniem zarządzającego tym ETF, atutem tego rozwiązania jest wysoka transparentność.
„Rozwiązania BETA ETF pokazują, że inwestowanie może być bardzo transparentne, a inwestor każdego dnia może wiedzieć, co dokładnie ma w swoim portfelu inwestycyjnym” – dodał.
Jak zaznaczył Mucha, to pierwszy tego rodzaju fundusz w polskich ramach prawnych, dlatego proces wprowadzenia BETA ETF na polski rynek był bardzo czasochłonny.
„Początkowe prace zaczęły się już w 2015 roku, a zwieńczeniem ich był debiut pierwszego BETA ETF WIG20TR w styczniu 2019 roku. Od tego momentu prace nad zatwierdzeniem kolejnych rozwiązań przyspieszyły i do stycznia 2022 roku wprowadzono kolejnych osiem, które, jak widać po napływach, cieszą się coraz większym zainteresowaniem inwestorów” – wyjaśnił.
Wyjaśnił, że fundusze ETF w minionej dekadzie przeżyły bardzo dynamiczny rozwój.
„Od 2010 do 2021 roku obserwowaliśmy wzrost liczby ETF z 2476 do 10 tysięcy, natomiast aktywa pod zarządzaniem wzrosły z 1,313 bln do ponad 10 bln USD. ETF cieszą się coraz większą popularnością, zwłaszcza wśród inwestorów indywidualnych” – mówił Mateusz Mucha.
W opinii zarządzającego Beta ETF u podstawy sukcesu rozwoju tych funduszy stoją statystyczne badania, z których wynika, że im dłuższy horyzont inwestycyjny, tym więcej tradycyjnych aktywnych funduszy inwestycyjnych osiąga gorsze rezultaty inwestycyjne niż te odzwierciedlające indeksy giełdowe.
„Pokazuje to, że przy długoterminowym inwestowaniu osiąganie stóp zwrotu indeksu giełdowego jest sensownym podejściem, gdyż statystycznie oznacza to osiąganie czołowych rezultatów inwestycyjnych. Kolejnym dużym atutem ETF są niskie opłaty za zarządzanie. Oszczędność na opłacie za zarządzanie pozostaje w kieszeni inwestora, co ponownie przy długoterminowym inwestowaniu może przynieść bardzo wyraźne i znaczące korzyści” – tłumaczył.
„Zakup BETA ETF TBSP to de facto zakup portfela obligacji stałokuponowych. Aby zrozumieć, z czym wiąże się inwestowanie w BETA ETF TBSP, należy pojąć z czym wiąże się inwestowanie w notowaną na giełdzie obligację skarbową, która wbrew pozorom może przynieść stratę dla inwestora. Jest to jednakże instrument o niskim ryzyku inwestycyjnym, który świetnie obniża całkowite ryzyko portfela inwestycyjnego” – wskazał.
Według Mateusza Muchy analizując historyczne zachowanie indeksu TBSP można zaobserwować, że prawidłowości zachodzące na obligacjach skarbowych działają również na portfelu obligacji stałokuponowych.
„W cyklu obniżek stóp procentowych indeks TBSP otrzymuje dodatkowe bodźce wzrostowe, gdyż ceny obligacji rosną. Natomiast w cyklu podwyżek stóp procentowych zachodzi odwrotna zależność” – zaznaczył.
Zarządzający Beta ETF, pytany o to, jakie są krótko- i długoterminowe perspektywy dla tego rodzaju inwestowania i na co warto uważać podkreślił, że „rekomendowany minimalny horyzont inwestycyjny” wynosi 3 lata.
„Oczywiście inwestycja może mieć dłuższy, bądź krótszy horyzont inwestycji, jednakże należy uważać, że przy krótkich okresach inwestycji koszty prowizji brokerskiej mogą znacząco zaważyć na rentowności takiej inwestycji – odpowiedział Mateusz Mucha. – Wyniki funduszu są ściśle powiązane z kształtowaniem się stóp procentowych w Polsce, które będą wynikową wszelkich procesów gospodarczych. W przypadku zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych i rozpoczęcia ich obniżek, przed funduszem otworzy się potencjał do wzrostu wartości, tak jak to miało miejsce w przeszłości. Z drugiej strony, istnieje ryzyko dalszych wzrostów stóp procentowych, które będą negatywnie oddziaływać na wyniki funduszu” – wyjaśnił.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Informacja pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl