Wiadomości Polska Polityka i społeczeństwo Frankowicze zwyciężają w sądach: zwrot odsetek za opóźnienie
Polityka i społeczeństwo

Frankowicze zwyciężają w sądach: zwrot odsetek za opóźnienie

Pomimo Uchwały Sądu Najwyższego z maja 2021 r., sądy coraz częściej stosują prawo europejskie w zakresie odsetek za opóźnienie, które należą się kredytobiorcom frankowym dopiero po ich przesłuchaniu przez sąd i wyrażeniu zgody na nieważność umowy kredytu. Według Prawo.pl, sędziowie wykazują coraz większą otwartość na oba stanowiska.

Według informacji z Prawo.pl, eksperci prawni są zdania, że Sąd Najwyższy nieprawidłowo interpretował wytyczne TSUE dotyczące obowiązku powiadamiania konsumentów o skutkach nieważności ich umów oraz otrzymywania ich zgody na jej upadek.

„Pogląd TSUE ma wyłącznie jedno zadanie – chronić konsumentów przed negatywnymi skutkami upadku umowy, a nie zabierać należne im odsetki. Nie ulega też wątpliwości, że skoro konsument wzywa bank do zapłaty lub pozywa w oparciu o nieważność umowy, to już manifestuje taką wolę i to powinno oznaczać wymagalność roszczenia i naliczanie odsetek” – ocenia Andrzej Zorski, adwokat, wspólnik w Pilawska Zorski Adwokaci, cytowany przez Prawo.pl.

Serwis wskazuje, że linia orzecznicza wyznaczona przez Sąd Najwyższy zdecydowanie narusza interesy frankowiczów. Procesy sądowe są opóźnione, a liczba spraw frankowych jest tak duża, że od wystosowania wezwania do zapłaty do pierwszej rozprawy może upłynąć nawet dwa lub trzy lata. W tym czasie banki pozostają w opóźnieniu w spełnianiu swoich obowiązków wobec kredytobiorców.

Serwis wskazuje, że orzeczenia wydane przez Sąd Najwyższy naruszają interesy frankowiczów. Sądy są przeciążone, a liczba spraw frankowych jest tak duża, że mija od wezwania do zapłaty do pierwszej rozprawy nierzadko nawet 2-3 lata. W tym czasie banki nie wywiązują się ze swoich zobowiązań i nie spełniają swoich obowiązków wobec kredytobiorców.

„Zasądzanie odsetek dopiero od oświadczenia prowadziłoby do bezzasadnego uprzywilejowania banku i wręcz zachęcało go do przewlekania procesu i odraczania w czasie rozprawy z przesłuchaniem kredytobiorców. Naruszałoby też sankcyjny charakter unijnej dyrektywy 93/13, chroniącej konsumentów oraz niweczyło długofalowy skutek odstraszający” – twierdzi mec. Tomasz Konieczny, radca prawny i partner w kancelarii Konieczny, Polak Partnerzy w wypowiedzi dla Prawo.pl.

„Z naszych doświadczeń wynika, że orzecznictwo sądów powszechnych co do terminu, od którego kredytobiorcy należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty głównej, rzeczywiście przestaje być jednolite” – mówi, cytowana przez serwis, Zuzanna Chojecka, adwokat, Senior Associate w Praktyce Postępowań Spornych kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, reprezentująca przed sądem banki.

Do tej pory orzeczenia w sprawie odsetek od kredytów frankowych były niespójne, ale coraz częściej sądowa praktyka zaczyna kształtować się zgodnie z poglądami Sądu Najwyższego. Wynika to z coraz częstszego stosowania wyroków SN w innych sprawach.

Ostatnio sądy coraz częściej stosują wyroki Sądu Najwyższego w sprawach odsetek od kredytów frankowych, czego efektem jest wyraźny wzrost liczby wyroków, które obcinały odsetki.

Jednak nawet przy zwiększającej się liczbie wyroków zgodnych z poglądami SN, wciąż jeszcze nie wszystkie sądy stosują tę linię orzecznictwa.

Wyroki Sądu Najwyższego w sprawach odsetek od kredytów frankowych wskazują na wyraźny trend. Jest coraz więcej wyroków, które obcinają odsetki. Przyczynia się to do większej jednolitości orzecznictwa w tej kwestii.


Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Exit mobile version