Według prof. Magdaleny Wojcieszak z Uniwersytetu Kalifornijskiego, aż 96 proc. czasu spędzanego w internecie ludzie poświęcają na inne czynności niż konsumowanie informacji. Rozdmuchanie informacji o bańkach informacyjnych i dezinformacji jest zbyt duże.
Prof. Magdalena Wojcieszak z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis (USA) oraz Uniwersytetu Warszawskiego otrzymała w listopadzie grant ERC Consolidator w wysokości 2 mln euro. Przez pięć lat będzie badała konsumpcję mediów informacyjnych przez użytkowników Instagrama, Tik Toka i You Tube w USA, Polsce, Hiszpanii i Anglii. Chętni do wzięcia udziału w badaniu zainstalują w swoich aplikacjach narzędzie generujące częste wyświetlanie wiadomości społeczno-politycznych. Wojcieszak sprawdzi, jak z biegiem czasu wpłynie to na ich poglądy i aktywność w sieci internetowej.
Badaczka ma doświadczenie w realizacji projektów dotyczących zachowania użytkowników internetu w różnych krajach, takich jak USA, Holandia i Polska. Jej prace zostały opublikowane w renomowanych czasopismach, takich jak „Science” i „Nature”.
Według Wojcieszaka, z 7 300 użytkowników obserwowanych przez 9 miesięcy, 106 milionów wejść na różne strony internetowe zostało wygenerowanych. Tylko nieco ponad 3 proc. to były wejścia na strony mediów informacyjnych, z czego większość nie dotyczyła tematyki społeczno-politycznej. Ludzie znacznie częściej szukali informacji o wynikach meczów, prognoz pogody i przepisów kulinarnej. Aż 96 proc. czasu spędzonego w internecie ludzie poświęcają na wszystko, tylko nie konsumowanie informacji społeczno-politycznych.
Problem niskiej konsumpcji informacji społeczno-politycznych jest również obecny w mediach społecznościowych. Zgodnie z raportem firmy Meta, właściciela Facebooka, udział treści pochodzących z mediów informacyjnych w serwisie spadł z 4,0 proc. rocznie przed 2018 r. do 1,4 proc. w 2022 r. Po części jest to związane z celowym działaniem właścicieli tych firm, w tym zmianą algorytmu.
„Opublikowałam w 'Nature’ wyniki badań, z których wynika, że tylko 6 proc. treści, którą użytkownicy Facebooka widzą na swoim profilu, dotyczy wiadomości społeczno-politycznych (wliczając w to treść śmiesznych memów i rolek). I tylko połowa tej treści jest zgodna z ich przekonaniami. Łatwo więc zauważyć, że za bardzo rozdmuchaliśmy informacje o bańkach informacyjnych i dezinformacji” – twierdzi Wojcieszak.
Możesz znaleźć więcej informacji tutaj: https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C99963%2Cekspertka-za-bardzo-rozdmuchalismy-informacje-o-bankach-informacyjnych.html
Na podstawie aktualności z serwisu: pap-mediaroom.pl
