Dzisiejsze budownictwo odpowiada za około 40% globalnych emisji dwutlenku węgla i konieczne jest ograniczenie tych emisji, aby osiągnąć cel neutralności klimatycznej do 2050 roku. Projekt „Dekarbonizacja procesów budowlanych”, realizowany przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB) i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Budownictwa Naturalnego (OSBN), promuje rozwiązania umożliwiające to ograniczenie. Ważne jest pokazywanie budownictwa przyjaznego klimatowi w praktyce, demonstrując działanie technologii i zachowanie materiałów w rękach budowniczych. Dlatego projekt został zaprezentowany na Targach LUBDOM, które odbyły się 13-14 kwietnia w Lublinie.
Badania wykazały, że mimo wielu błędów i narzekań na segregację odpadów, ponad 70% osób wykonujących to działanie czuje się lepszymi ludźmi. Największe trudności z segregacją odpadów na 5 frakcji napotykają młodzi. Mity dotyczące segregacji w Polsce wciąż są powszechne, a aż 1/3 Polaków preferuje być zachęcana, a nie zmuszana do segregacji odpadów. Co ciekawe, połowa z nas segreguje odpady jedynie ze względu na wymogi prawa – wynika to z badania przeprowadzonego na zlecenie RLG przez agencję badawczą Zymetria w lutym i marcu br. (źródło: elektro3000.pl)
Jaki jest problem z segregacją odpadów?
Badanie wykazało, że 97% respondentów deklaruje, że segreguje odpady przynajmniej częściowo, jednak tylko 40% dzieli wszystkie odpady na 5 frakcji, a 14% nie segreguje w ogóle lub robi to w sposób mocno wybiórczy. Mieszkańcy miast twierdzą, że mają zbyt mało miejsca na wszystkie pojemniki (64%), podczas gdy mieszkańcy wsi wskazują na problemy ze zwierzętami rozrywającymi przygotowane do odbioru worki (41%).
Badani ponownie zwracają uwagę na istnienie mitów dotyczących segregacji odpadów: według nich odpady zmieszane są sortowane po odbiorze (45%), trafiają do jednej śmieciarki (27%) i nie podlegają procesowi recyklingu (15%). Ponadto, 30% Polek i Polaków uważa, że brakuje im wiedzy na temat segregacji odpadów, jednak co piąta osoba w ogóle nie szuka informacji na ten temat (!).
„Szkoda, że tylko połowa Polek i Polaków segreguje odpady z przekonania, podczas gdy niemal 80% z nas jest zasmuconych stanem środowiska naturalnego i chce umożliwić ponowne wykorzystanie surowców, żeby przyszłe pokolenia mogły korzystać z zasobów Ziemi. Przy okazji Dnia Ziemi warto pamiętać, że prawidłowa segregacja jest jednym z najprostszych eko działań” – Monika Wyciechowska, education marketing manager w RLG w Polsce.
Proponowana metoda segregacji
W większości domów stosuje się trzy kosze na odpady: zmieszane (92%), tworzywa sztuczne i metale (77%) oraz szkło (62%). W niektórych gospodarstwach szkło i papier są wynoszone na bieżąco, dlatego nie ma dedykowanego pojemnika.
Według badań, tylko 40% respondentów wie, że nie trzeba myć plastikowych opakowań przed wyrzuceniem do odpowiedniego pojemnika. Aż 35% osób uważa ten mit za przyczynę niesegregowania odpadów, a 45% wyrzuca brudne kubki po jogurtach do zmieszanych odpadów, zamiast do żółtego pojemnika na tworzywa sztuczne. Co więcej, 54% respondentów nie zdaje sobie sprawy, że do pojemnika na szkło można wrzucać rozbite słoiki i butelki, a 42% nie wie, że fusy z kawy powinny trafić do pojemnika na bioodpady.
Problemem są odpady, które nie nadają się do recyklingu i powinny trafić do czarnego pojemnika, takie jak szklanka, lustro, paragon, szczoteczka do zębów, zużyte ręczniki papierowe, ości ryb i kości oraz chusteczki higieniczne. Nieprawidłowe odpowiedzi dotyczące tych odpadów wynoszą odpowiednio 68%, 59%, 53%, 52%, 49% i 43%. Zanieczyszczają one frakcję i uniemożliwiają recykling prawidłowo posegregowanych odpadów.
Badanie Zymetria na zlecenie RLG
Agencja badawcza Zymetria przeprowadziła badanie na próbie 1020 osób w wieku 18-64 lat, reprezentujących różne grupy społeczne i miejsca zamieszkania w Polsce. Wyniki badania, które odbyło się w latach 2024, zostały opublikowane w ramach publicznych kampanii edukacyjnych. Więcej informacji tutaj.
Wiadomość pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl