Uczestnicy panelu dyskusyjnego podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach podkreślili konieczność zapewnienia Unii Europejskiej konkurencyjności wobec potęg gospodarczych takich jak Chiny, USA i Japonia.
Podczas dyskusji omówiono przyszłe zagrożenia i wyzwania, jakie czekają Stary Kontynent, a także perspektywy dla gospodarki europejskiej i zmiany w strukturze UE.
W trakcie panelu głos zabrał Yasser Faquih, wiceminister ds. badań i analiz ekonomicznych, Ministerstwo Gospodarki i Planowania Arabii Saudyjskiej. Wskazywał na tendencje w USA i UE, które wskazują na powrót do kreowania polityk przemysłowych, stymulujących rozwój gospodarczy przy odpowiednim przygotowaniu. Europa zdaje sobie sprawę, że w porównaniu do innych światowych gospodarek zaczyna pozostawać w tyle.
„Nie jest zaskoczeniem, że dekarbonizacja jest pilną potrzebą. Jeżeli chcemy podejść poważnie do tego procesu, musimy co roku wydawać trzy biliony dolarów. Najważniejsze wyzwanie to sprawa regulacji. Nie znamy swoich rynków, a przedsiębiorcom trudno jest wchodzić na rynki, których nie znają” – powiedział minister Yasser Faquih.
„Jest to jeden z najbogatszych regionów świata, zamieszkiwany przez najlepiej wykształcone społeczeństwo, niemniej jednak, jeśli chodzi o ekosystem innowacji, to jest on zdominowany przez Amerykanów. Wydaje mi się, że musimy zmienić nasze nastawienie, ponieważ UE przede wszystkim ustanawia reguły, narzuca normy, a musimy w tej chwili myśleć w kategorii przyspieszenia gospodarczego, ograniczenia regulacji” – podkreślił minister Žemaitis.
Karolis Žemaitis, wiceminister gospodarki i innowacji Litwy, zauważył, że Unia Europejska stoi przed wyzwaniem zapewnienia konkurencyjności regionu.
Branżą, która jest szczegółowo regulowana, jest przemysł farmaceutyczny. Według prezesa AstraZeneca Pharma Poland, Wiktora Janickiego, regulacje odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu zdrowia i bezpieczeństwa pacjentów.
„Jednak za dużo regulacji jest w sprawach dotyczących innych kwestii: gospodarczych, przetwarzania danych” – zauważył prezes Janicki.
Unia Europejska musi zagwarantować konkurencyjność tego regionu w obliczu potęg gospodarczych takich jak Chiny, USA i Japonia. Takie przesłanie przekazali uczestnicy panelu dyskusyjnego „Europa na globalnym rynku” podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Podczas debaty poruszono zagrożenia, wyzwania i perspektywy europejskiej gospodarki, a także zmianę modelu funkcjonowania UE.
„Europa jest miejscem, w którym bardziej konsumujemy efekty innowacji, niż je w rzeczywistości tworzymy i zarabiamy na nich pieniądze. W branży farmaceutycznej przykładem mogą być próby zmiany okresu dotyczącego wyłączności rynkowej, czyli czasu, który zapewnia gwarantowany zwrot z inwestycji włożonych w badania i rozwój” – wskazał prezes Janicki.
Przemek Gdański, prezes BNP Paribas Bank Polska S.A. zauważył, że Unia Europejska potrzebuje wielopoziomowej wizji – czy ma pozostać komfortowym światem, w którym niewiele się dzieje, czy też stać się ambitnym regionem dążącym do bycia liderem.
„Mam wrażenie, że hasła do uśredniania zaczynają dominować nad hasłami: jesteśmy ambitni, aspiracyjni, chcemy być liderem świata” – podsumował prezes Gdański.
Prof. Elwira Gross-Gołacka, dyrektor Departamentu Eksportu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, przypomniała, że kilkanaście lat temu określono trzy kluczowe kwestie, które będą decydować o funkcjonowaniu świata i Europy: globalizacja, ekologia i demografia.
Te trzy czynniki będą miały kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju gospodarczego i społecznego, dlatego ważne jest, aby podejmować działania mające na celu zarządzanie tymi procesami w sposób zrównoważony i odpowiedzialny.
„Innowacje, wzrost produktywności, kreatywność są bez wątpienia kluczowymi elementami, które będą budowały postęp technologiczny, ale musimy mieć na uwadze zmiany demograficzne, co do których jesteśmy pewni. Musimy być otwarci na dostosowywanie swoich umiejętności i kompetencji do rzeczywistości” – zauważyła prof. Gross-Gołacka.
Według Łukasza Dziekońskiego, prezes Montis Capital, Europa musi zmienić swoje podejście i zainwestować więcej w nowe technologie, aby odwrócić obecny trend.
Dziekoński z Montis Capital podkreślił, że brak inwestycji w nowe technologie może spowodować brak zmian w obecnym trendzie w Europie.
„To jest też problem całego sektora finansowego. Niestety, europejski sektor finansowy wydaje bardzo mało na nowe technologie i nie wspiera tego sektora” – zauważył prezes Dziekoński.
Yelda Guven, VP Policy Development and Advocacy for Europe, Africa and Middle East region at ExxonMobil, emphasized the need to focus on the different approaches of policymakers to business – in the USA it’s based on a „carrot” approach, while in Europe it’s more of a „stick” approach.
„Pamiętajmy, że nadmierne regulacje w Europie stanowią istotny problem dla europejskich przedsiębiorców. Kapitał jest ograniczony i będzie zawsze zmierzał tam, gdzie klimat dla działania jest najlepszy. Jeśli system podatkowy jest nieprzewidywalny i pojawiają się obawy, że może zostać wprowadzony nowy podatek, który nam odbierze sporą część przychodu, to naturalnym jest, że przedsiębiorcy będą wykonywali takie, a nie inne ruchy” – zauważyła Yelda Guven.
Partner zarządzający w McKinsey & Company, Tomasz Marciniak, zauważył, że Unia Europejska powstała po II wojnie światowej, gdyż węgiel i stal były kluczowymi surowcami dla gospodarki.
Marciniak z McKinsey & Company zauważył, że Unia Europejska została stworzona po II wojnie światowej, gdyż wówczas węgiel i stal były kluczowymi surowcami dla gospodarki.
„Wizjonerzy UE mieli i wizję, i odwagę, żeby zbudować warunki dla rozwoju gospodarczego. 70 lat później mówimy o nowych źródłach rozwoju gospodarczego, dla których trzeba stworzyć nowe warunki. I to też wymaga i wizji, ale i odwagi. Mają ją te kraje, które potrafią głośno mówić i podjąć decyzję. To wymaga stawania ponad podziałami i odpuszczenia protekcjonizmu na rzecz większej idei” – podkreślił Tomasz Marciniak.
Pochodzenie wiadomości: pap-mediaroom.pl