Zakres odpowiedzialności członka zarządu może być znacząco różny w zależności od kraju, w którym firma działa. Dlatego, przyjęcie stanowiska w zarządzie zagranicznej firmy wymaga pełnej świadomości tych różnic, ponieważ nieznajomość prawa może skutkować osobistą odpowiedzialnością oraz zarzutami karnymi.
Zrozumienie składu i charakteru organu zarządzającego jest kluczowe w zarządzaniu firmami, stanowiąc fundamentalny element ładu korporacyjnego i procesów podejmowania decyzji. W różnorodnym krajobrazie prawnym na świecie można wyróżnić dwa podstawowe typy struktur zarządzania – jednopoziomowe („one-tier board”) oraz dwupoziomowe („two-tier board”).
W obu przypadkach członkowie organu zarządzającego odgrywają kluczową rolę w prowadzeniu spraw spółki i reprezentowaniu jej na zewnątrz, ale struktura organów i obowiązki tych osób mogą się różnić w zależności od obowiązującego modelu zarządu. W jednopoziomowym modelu zarządu, powszechnym w jurysdykcjach prawa zwyczajowego, takich jak Stany Zjednoczone, dyrektorzy wykonawczy, dyrektorzy niewykonawczy i osoby pełniące inne funkcje zarządcze są wyodrębnieni kompetencyjnie jako członkowie jednego organu znanego pod nazwą Rady Dyrektorów. Częstokroć systemy prawne opierające się o taki model monistyczny dopuszczają także tworzenie dodatkowych wyspecjalizowanych komitetów, takich jak komitet ds. audytu, komitet ds. zarządzania ryzykiem i inne.
W jurysdykcjach prawa cywilnego, jak Polska, powszechny jest dwupoziomowy model zarządu, który składa się z oddzielnych organów – Zarządu i Rady Nadzorczej, odpowiedzialnych za dyrektorów wykonawczych i niewykonawczych. W systemach kontynentalnych nie ma rozróżnienia na dyrektorów wewnętrznych i zewnętrznych; wszyscy reprezentują spółkę na zewnątrz jako członkowie zarządu. Osoby pełniące funkcje niewykonawcze zasiadają w Radzie Nadzorczej i z reguły nie uczestniczą w zarządzaniu spółką, co zwalnia je także z odpowiedzialności związanej z zarządzaniem.
W rzeczywistości, termin „dyrektor wykonawczy” w systemie jednostopniowym jest równoważny „członkowi zarządu” w systemie dwustopniowym, podczas gdy „dyrektor niewykonawczy” odnosi się do osoby o kompetencjach członka rady nadzorczej.
Polskie pojęcie „dyrektor” różni się od angielskiego „director” i powinno być tłumaczone jako „officer”. Osoby pełniące funkcje dyrektora w Polsce, takie jak dyrektor generalny czy dyrektor finansowy, zajmują się sprawami wewnętrznymi firmy, ale nie mają automatycznie uprawnień do reprezentowania spółki na zewnątrz. Ponoszą odpowiedzialność za swoje działania i zaniechania jedynie w przypadku przypisania im winy. Warto zatem zwrócić uwagę na różnice między polskim a angielskim terminem „dyrektor”.
W Polsce obowiązuje dualistyczny system zarządzania, co oznacza, że termin „director” może odnosić się do różnych stanowisk, takich jak członkowie zarządu, rady nadzorczej czy komisji rewizyjnej, w zależności od tego, czy pełnią funkcję wykonawczą czy niewykonawczą. Polskie prawo nie ma bezpośredniego odpowiednika terminu „Board of Directors”, ponieważ nie istnieje ciało kolegialne, które obejmowałoby zarówno dyrektorów wykonawczych (zarząd), dyrektorów niewykonawczych, jak i innych członków kierownictwa spółki. W związku z tym wszelkie odniesienia ustawowe do „board of directors” będą tłumaczone jako „zarząd”.
Odpowiedzialność członków zarządu w różnych systemach prawnych
Systemy prawne kontynentalne oferują skuteczniejsze mechanizmy dochodzenia roszczeń od członków organów spółek, co może być zaskoczeniem dla cudzoziemców z doświadczeniem prawniczym w systemie common law.
Systemy prawa anglosaskiego, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, chronią członków organów spółek przed odpowiedzialnością, jeśli nie naruszyli swoich fiducjarnych obowiązków, które obejmują staranność i lojalność. Spełnienie obowiązku staranności wymaga, aby dyrektorzy podejmując decyzje korporacyjne, kierowali się świadomą oceną biznesową. Sąd będzie badał, czy dyrektor działał z rażącym niedbalstwem, aby ustalić, czy kierował się świadomą oceną biznesową.
W polskim prawie, możliwość przebicia zasłony korporacyjnej (piercing of corporate veil) w celu pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności finansowej za działania spółki jest tak znacząca, że kwestionuje sama zasadę „ograniczonej odpowiedzialności”, charakterystyczną dla spółek kapitałowych. Odpowiedzialność członka zarządu zgodnie z prawem polskim bardziej przypomina odpowiedzialność, jaką ponoszą wspólnicy w spółkach osobowych w amerykańskim systemie prawnym, niż odpowiedzialność dyrektorów wykonawczych lub innych członków Board of Directors.
W Polsce, w przeciwieństwie do odległych systemów prawnych, członkowie zarządu ponoszą osobistą odpowiedzialność finansową, co może być zaskoczeniem dla osób z amerykańskim wykształceniem prawnym. Ryzykiem nie są pozwy zbiorowe, a przeniesienie zobowiązań spółki na członków zarządu, włączając w to długi wynikające z działalności gospodarczej, podatkowe i z tytułu ubezpieczeń społecznych.
W Polsce, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, nie panuje tzw. „litigious environment” – czyli środowisko sprzyjające wszczynaniu i prowadzeniu sporów sądowych. Niemniej jednak, otoczenie prawne w Polsce jest wyjątkowo korzystne do prowadzenia działań windykacyjnych względem członków zarządu. Nawet w przypadku zwykłych zobowiązań handlowych dochodzenie odpowiedzialności finansowej członków zarządu uznawane jest za standardowy etap procesu windykacji, naturalny akt należytej staranności ze strony wierzycieli i ich przedstawicieli. Głównym celem nie jest eskalacja sporu czy wysłanie silnego sygnału przeciwnikowi procesowemu, lecz raczej badanie możliwości dochodzenia subsydiarnej odpowiedzialności członków zarządu jest działaniem zgoła rutynowym ze strony pełnomocników procesowych.
W Polsce sytuacja członków zarządu staje się jeszcze bardziej niekorzystna, gdy chodzi o długi podatkowe. Zgodnie z ordynacją podatkową, organy podatkowe mają obowiązek prowadzenia postępowań w sprawie odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółek z ograniczoną odpowiedzialnością wobec wszystkich osób, które mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za takie zobowiązania. Nie jest to czynność rutynowa, lecz konieczność prawna po stronie organów podatkowych.
W sytuacji kryzysowej menadżerowie przedsiębiorstw muszą zmierzyć się z problemem niewypłacalności, a polskie prawo zajmuje w tej kwestii bardzo stanowcze stanowisko. Zamiast zachęcać członków zarządu do podejmowania ryzykownych działań mających na celu ratowanie spółki, prawo nakłada obowiązek wykorzystania ich osobistego majątku do spłaty długów spółki, co ma na celu ochronę wierzycieli.
Warto zauważyć, że koszty postępowania sądowego są na tyle umiarkowane, że niewielkie jest ryzyko zaistnienia scenariusza „Can’t Afford to Win”, w którym członek zarządu musiałby przyjąć na siebie odpowiedzialność po prostu dlatego, że nie byłoby go stać na dalsze prowadzenie sprawy w sądzie.
Współpraca z cudzoziemcem w ramach polskiego prawa może wiązać się z wieloma kwestiami, które mogą być dla nas oczywiste, ale dla obcokrajowców mogą być zaskoczeniem i wymagać szczegółowego omówienia.
1) Zgodnie z przepisami, członek zarządu może ponieść odpowiedzialność za zobowiązania spółki, nawet jeśli nie ma bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego z wierzycielem, jeśli egzekucja zobowiązań spółki nie przyniesie rezultatu.
2) Członkowie zarządu pozostają odpowiedzialni osobiście za swoje działania, chyba że działają zgodnie z uchwałą zarządu lub ich działania zostaną zatwierdzone przez walne zgromadzenie;
3) Członkowie zarządu są całkowicie odpowiedzialni finansowo za swoje działania w spółce, nawet jeśli nie czerpali korzyści majątkowych z pełnienia swoich obowiązków. Nawet brak wynagrodzenia nie zwalnia ich od tej odpowiedzialności.
4) Brak znajomości języka polskiego nie zwalnia członka zarządu spółki od odpowiedzialności.
5) Umowy o podziale kompetencji i obowiązków w zarządzie nie zwalniają członka zarządu od odpowiedzialności. Możliwe ustalenia dotyczące sposobu wykonywania kompetencji mają skutek tylko wewnątrz zarządu.
5) Choroba, która uniemożliwia członkowi zarządu zarządzanie spółką, może być uznana za okoliczność uwalniającą go od odpowiedzialności. Jednak samo niezaangażowanie się w sprawy spółki nie wystarcza, aby zwolnić go z odpowiedzialności.
Pełnienie funkcji jedynie w celach grzecznościowych, bez zaangażowania się w sprawy spółki, ani podejmowania działań mogących szkodzić jej sytuacji lub wierzycielom, nie zwalnia z odpowiedzialności.
Jednak największym zaskoczeniem może być fakt, że kiedy odpowiedzialność zostaje przeniesiona na członka zarządu, jest już zazwyczaj za późno, aby merytorycznie bronić zasadności długu. Członkowie zarządu z różnych kultur prawnych mogą spodziewać się, że egzekucja z ich osobistego majątku będzie kompleksowo badana przez sąd w celu ustalenia zasadności roszczenia, co niestety nie jest zgodne z rzeczywistością.
Może to nie być kwestia stawiania zarzutów wobec członka zarządu w procesie sądowym (choć w określonych sytuacjach również możliwe), lecz raczej przeniesienie na niego odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Ten mechanizm ogranicza możliwość obrony członków zarządu przed przeniesieniem odpowiedzialności na nich osobiście, jeśli nie podjęli wcześniej obrony merytorycznej w sytuacji, gdy wierzyciel dochodził roszczeń wobec spółki.
Ryzyko odpowiedzialności finansowej dotyczy głównie dyrektorów wykonawczych w jednostopniowym systemie monistycznym, podczas gdy członkowie rady nadzorczej w systemie dwustopniowym praktycznie nie ponoszą takiego ryzyka. Dodatkowo, w przypadku „dyrektorów” jako „funkcjonariuszy” spółki, ryzyko istnieje tylko na podstawie ogólnych zasad odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej, bez możliwości subsydiarnego przeniesienia odpowiedzialności finansowej z mocy prawa.
Więcej informacji na temat radzenia sobie z trudnościami finansowymi i odpowiedzialnością osobistą członków zarządu znajdziesz w publikacji dostępnej pod tym linkiem: https://kancelaria-skarbiec.pl/wp-content/uploads/2024/06/Shielding-Directors_Navigating-Personal-Liability-in-Times-of-Financial-Turmoil-and-Insolvency.pdf
Zapraszam na bezpłatny webinar, który odbędzie się 25.06.2024 roku, gdzie będę omawiał praktyczne aspekty odpowiedzialności członków zarządu firm Polskich i amerykańskich, ich niewypłacalności oraz procesie upadłościowym.
Skorzystaj z webinaru online na temat niewypłacalności i odpowiedzialności członków zarządu w Polsce i USA, dostępnego na stronie: https://kancelaria-skarbiec.pl/niewyplacalnosc-i-odpowiedzialnosc-czlonkow-zarzadu-w-polsce-i-usa-webinar-online/
Rejestracja na webinar jest dostępna na naszej stronie.
Autor: Robert Nogacki, radca prawny i partner zarządzający w Kancelarii Prawnej Skarbiec, która specjalizuje się w doradztwie prawnym, podatkowym oraz strategicznym dla przedsiębiorców. Więcej informacji o autorze można znaleźć tutaj.
Informacja pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl