Ile dużo wiemy o naszej własnej seksualności i czy jesteśmy komfortowi w rozmowie na ten temat? Pytamy naszych znajomych i bliskich. Nielu z nas otrzymuje edukację w domu na temat seksualności, większość zdobywa wiedzę wśród swoich rówieśników, a dopiero w dorosłym życiu odkrywa, co jest rzeczywistością a co jedynie mitami.
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w szkole nie uczymy się o zdrowiu seksualnym? To równie ważna sfera naszego życia, jak zdrowie fizyczne i psychiczne, a jednak często brakuje nam podstawowych informacji na ten temat. Zamiast tego poświęcamy lata na naukę zawodu i rozwijamy karierę, a w międzyczasie budujemy bliskie relacje z innymi ludźmi. Może nadszedł już czas, abyśmy zaczęli traktować wiedzę seksualną równie poważnie, co inne aspekty naszego życia.
Wiedza o seksualności jest równie istotna jak wiedza o zdrowiu fizycznym i psychicznym. Jednak nierzadko pomijana jest w naszej edukacji, co może prowadzić do braku podstawowych informacji na ten temat. Być może jest to kwestia, która wymaga większej uwagi, zwłaszcza że ma ona wpływ na nasze życie zawodowe i osobiste. Warto zastanowić się, dlaczego nie poświęcamy więcej czasu na zdobycie wiedzy w tym obszarze i jak można to zmienić.
Badanie przeprowadzone przez IPSOS na zlecenie Fundacji SEXEDPL i portalu DOZ.PL ujawniło, że wielu ludzi cierpi z powodu braku podstawowej wiedzy na temat seksualności i zdrowia intymnego. Raport pt. „Kto ma wiedzieć? Narodowa kartkówka z wiedzy o seksualności i zdrowiu intymnym” wykazał, że pomimo wysokiego poziomu samozadowolenia respondentów, istnieje niezwykle niski poziom wiedzy na te tematy, co ma poważne konsekwencje dla każdego z nas.
„Widzę, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie podnoszenia poziomu wiedzy dotyczącej profilaktyki zdrowotnej wśród całego społeczeństwa. Wyniki tych badań są zatrważające i mam nadzieję, że organizacje pozarządowe zrobią wszystko, żeby to się zmieniło, dostarczając sprawdzoną wiedzę. Młodzi ludzi nie powinni poszukiwać wiedzy w internecie, gdzie można natrafić na stek bzdur i gdzie obraz seksualności jest wypaczany, m.in. poprzez pornografię. To jedyna szansa na uniknięcie w perspektywie lat dramatów, z którymi mierzą się zarówno kobiety jak i mężczyźni” – mówi Dominika Matuszak, dziennikarka telewizyjna.
„Wyszedłem z domu, gdzie nie rozmawiało się o tematach związanych z szeroko pojętym życiem seksualnym. Wszystko, czego się dowiedziałem w tej materii, nabyłem drogą własnych doświadczeń, z których potem wyciągałem wnioski. Jak szeroka to wiedza, dotarło do mnie dopiero po ślubie, gdy po raz pierwszy się ożeniłem” – mówi Mirosław Zbrojewicz, aktor.
Ciasne więzy skrępowania
Jak wiele wiemy o naszej seksualności? Czy zdobyliśmy wystarczającą wiedzę na ten temat? Niewiele osób zaczyna naukę w tym zakresie w domu. Większość zdobywa ją wśród rówieśników, a potem szuka informacji w trakcie dorosłego życia, aby odróżnić prawdę od mitów.
Wakacyjna kartkówka z wiedzy o seksualności?
Nasze zdrowie to nie tylko stan fizyczny i psychiczny, ale także zdrowie seksualne. Jednak większość z nas nie zdobywa tej ważnej wiedzy ani w domu, ani w szkole. Dopiero później, w trakcie kariery zawodowej i budowania bliskich relacji, zdajemy sobie sprawę z jej istotności. Brak wiedzy na ten temat może prowadzić do wielu konsekwencji, jak pokazało badanie przeprowadzone przez IPSOS na zlecenie Fundacji SEXEDPL i portalu DOZ.PL.
Konsekwencje zaniedbań w tym względzie odczuł każdy z nas przynajmniej raz w życiu. Badanie wskazało na niski poziom wiedzy na temat seksualności, co kłóci się z wysokim poczuciem samozadowolenia respondentów.
Ciasne więzy skrępowania
„Dorosłe życie obala stereotypy, z którymi wszyscy się zapoznaliśmy. Ważne jest, aby nieustannie poszerzać swoją wiedzę na temat seksualności, a nie traktować jej jako coś bazowego, co wystarczy na całe życie” – zauważa Dominika Matuszak.
„W wieku dorastania byłam oporna na wiedzę od rodziców. Choć próbowali ze mną rozmawiać (zwłaszcza mama), to skrępowanie i nastoletni bunt nie pozwalały na domową edukację. Najwięcej informacji, mniej i bardziej przydatnych, otrzymałam od koleżanek, a później, gdy rozpoczęłam współżycie – od ginekologów. Myślę, że mniej wiedziałam o męskiej biologii niż myślałam, że wiem, ale nie przysporzyło mi to później kłopotów. Trafiłam na wyrozumiałych partnerów seksualnych. Moja dorosłość obaliła stereotypy, które prawdopodobnie wszyscy znamy i na które każdy z nas choć na chwilę się nabrał” – zwierza się Zuzanna Bernat, aktorka.
Wiedza o seksualności – co tak naprawdę wiemy?
Nasze zdrowie to nie tylko sfera fizyczna i psychiczna, ale także zdrowie seksualne. Swoistym paradoksem jest więc fakt, że tej ważnej wiedzy, tak przydatnej w życiu, większość z nas nie wynosi ani z domu, ani ze szkoły. Potem poświęcamy lata na naukę wybranego zawodu, pniemy się po szczeblach kariery zawodowej, a w międzyczasie tworzymy bliskie relacje z drugim człowiekiem. Kwestia wiedzy seksualnej pozostaje nierzadko z boku, jako coś, co jest wpisane w naszą naturę, więc nie wymaga znajomości rzeczy.
Konsekwencje zaniedbań w tym względzie, każdy odczuł przynajmniej raz w życiu. Jak wielu podstawowych informacji nam brak, ujawniło badanie przeprowadzone przez IPSOS [1] na zlecenie Fundacji SEXEDPL i portalu DOZ.PL. Raport pt. „Kto ma wiedzieć? Narodowa kartkówka z wiedzy o seksualności i zdrowiu intymnym” wskazuje na niezwykle niski poziom wiedzy, jaskrawo kontrastujący z wysokim poziomem samozadowolenia respondentów.
Ciasne więzy skrępowania
„Wyszedłem z domu, gdzie nie rozmawiało się o tematach związanych z szeroko pojętym życiem seksualnym. Wszystko, czego się dowiedziałem w tej materii, nabyłem drogą własnych doświadczeń, z których potem wyciągałem wnioski. Jak szeroka to wiedza, dotarło do mnie dopiero po ślubie, gdy po raz pierwszy się ożeniłem” – mówi Mirosław Zbrojewicz, aktor.
„W wieku dorastania byłam oporna na wiedzę od rodziców. Choć próbowali ze mną rozmawiać (zwłaszcza mama), to skrępowanie i nastoletni bunt nie pozwalały na domową edukację. Najwięcej informacji, mniej i bardziej przydatnych, otrzymałam od koleżanek, a później, gdy rozpoczęłam współżycie – od ginekologów. Myślę, że mniej wiedziałam o męskiej biologii niż myślałam, że wiem, ale nie przysporzyło mi to później kłopotów. Trafiłam na wyrozumiałych partnerów seksualnych. Moja dorosłość obaliła stereotypy, które prawdopodobnie wszyscy znamy i na które każdy z nas choć na chwilę się nabrał” – zwierza się Zuzanna Bernat, aktorka.
„Wiedzę o życiu seksualnym zyskałam głównie z rozmów z rodzicami oraz z lekcji w szkole. Największą niewiadomą wydawały mi się emocjonalne aspekty związane z relacjami intymnymi i to, jak radzić sobie z uczuciami oraz komunikacją w związku. Dorosłość przyniosła mi głębsze zrozumienie tych spraw. Zyskałam świadomość, jak ważna jest otwartość w rozmowach o seksie i wzajemny szacunek w relacjach” – mówi Eliza Gwiazda, aktorka i influencerka.
„To, czego dowiadujemy się od rodziców i w szkole, weryfikuje potem codzienność. Ważne, żeby wiedzę nieustannie poszerzać, a nie traktować bazowo, jak coś, co wystarcza na całe życie” – zauważa Dominika Matuszak.
Szczęśliwi ci, dla których rodzinny dom odegrał znaczącą rolę w edukacji seksualnej.
„Pierwsze, najważniejsze informacje dotyczące sfery życia seksualnego, przekazała mi moja mama. To ona była moim edukatorem. Otwarcie rozmawiała ze mną na trudne tematy, na takim poziomie, na który – w jej mniemaniu – byłam przygotowana. To mama zaprowadziła mnie po raz pierwszy do ginekologa, przestrzegała mnie przed pewnymi rzeczami, mówiła, jak się zabezpieczać przed ciążą. W naszym domu to nigdy nie był temat tabu, choć nie było też tak, że luźno się o nim rozmawiało. Wiedzę czerpałam też, jak wszyscy, ze środowiska, w którym dorastałam, od koleżanek” – mówi Daria Widawska, aktorka.
Trudne rozmowy z dziećmi
„Ze swoimi dziećmi, dziś już dorosłymi, nie rozmawiałem wystarczająco. Myślę, że to nie był dla nich duży problem, przynajmniej nie odczułem tego. Uważam, że temat dotyczący zdrowia i życia seksualnego nie jest zbyt wygodny. Kluczem jest umiejętność nieskrępowanej rozmowy z dziećmi. Nie jest to łatwe, ale bardzo ważne. Dziś swobodnie rozmawiałbym z wnukami, gdyby tylko nadarzyła się naturalna okazja” – przyznaje Mirosław Zbrojewicz.
„Na razie nie mam dzieci, więc nie mam doświadczeń związanych z przekazywaniem wiedzy na ten temat. Jako matka szukałabym sposobu rozmowy, który byłby dla nich komfortowy, a przede wszystkim zrozumiały” – mówi Zuzanna Bernat.
„Rozmawiam często z dziećmi, mówiąc o znaczeniu szacunku, granic oraz świadomych decyzji. Dostosowuję treści do ich wieku i potrzeb. Staram się być otwarta i dostarczać rzetelnych informacji. Moje doświadczenia z dojrzewania wpływają na to, jak rozmawiam na te tematy. Braki w wiedzy dotyczące zdrowia seksualnego i emocjonalnych aspektów w dorosłym życiu czasami prowadziły do nieporozumień i trudności w komunikacji z partnerami. Na przykład, nie wiedziałem, jak skutecznie rozmawiać o granicach i oczekiwaniach, co powodowało napięcia w związku” – zwierza się Eliza Gwiazda.
Zdaniem Darii Widawskiej, dla każdego rodzica nie jest to prosty temat. Często nie dlatego że on sam się wstydzi, tylko dlatego, że dorastające dziecko krępuje rozmowa z rodzicem o „tych sprawach”.
„Doświadczam tego z moim dostającym synem. Delikatnie testuję jego gotowość do podjęcia tematu, bo nie chcę naruszać jego przestrzeni. Z tym mam większy problem, niż z samą rozmową” – dopowiada Daria.
Zadanie dla szkoły
Aż 86% badanych uważa, że zajęcia z edukacji seksualnej powinny odbywać się w szkole, choć dom wydaje się idealnym miejscem, które stwarza młodemu człowiekowi warunki do rozmów na ten temat w bezpieczny i dostosowany do wieku dziecka sposób.
„Edukacja seksualna powinna się odbywać dwutorowo – w domu i w szkole, by wzajemnie się wspierały i uzupełniały wiedzę dziecka. Lepiej dla dziecka jest, by przyswajało wiedzę z neutralnego źródła, bo rodzic dla młodego człowieka nie jest autorytetem. Wręcz przeciwnie – czasem robi wszystko, żeby dyskredytować opinie rodzica, zwłaszcza w delikatnych sferach dotyczących życia intymnego. To naturalny etap życia – nastolatek staje się niezależny, buduje swoją autonomię, ale po kilku latach w naturalny sposób wraca do rodziców i znów szanuje ich autorytet. Uważam, że rodzić powinien podpowiadać, próbować rozmawiać, obserwować, podążać mentalnie za dzieckiem” – wskazuje Daria Widawska.
Według Elizy Gwiazdy, szkoła powinna koncentrować się na relacjach, zdrowiu emocjonalnym, granicach oraz świadomej zgodzie. Ważne są również aspekty zdrowia seksualnego i zapobieganie chorobom.
Jednak zdaniem Dominiki Matuszak, współpraca szkoły i rodziców to wciąż idylliczna wizja. Cała nadzieja w ekspertach, którzy coraz szerzej działają w tym obszarze.
„Warto przełamać wstyd, który blokuje rozmowy na tak ważne tematy dotyczące naszego zdrowia. Edukacja i raz jeszcze edukacja ma szansę zmienić fatalne statystyki” – podsumowuje Dominika.
Jak podkreślają moi rozmówcy, największym zagrożeniem jest dziś internet i dostępność pornografii. „Szkodliwe treści zamazujące rzeczywistość, przedstawiające zakrzywiony, nieprawdziwy obraz seksu pomiędzy dwojgiem ludzi. Najbardziej natomiast”- zaznacza Daria Widawka – Należy zwracać uwagę na sferę psychologiczną w obszarze seksualności. O niej na zajęciach ychowania do Życia w Rodzinie w ogóle się nie mówi. Jak ważna jest miłość, przywiązanie, dotyk, ciepło okazywane drugiej osobie. Odczucia nadające prawdziwą wartość intymnym kontaktom”.
Sprawdź swoją wiedzę i ucz się dalej
Sprawdzianem dla każdego z nas jest kartkówka z wychowania do życia w rodzinie (www.doz.pl). Warto do niej podejść, by skontrolować stan własnej wiedzy. To nie wstyd czegoś nie wiedzieć, dopiero niechęci do nauki należy się wstydzić”, pisała Alison Croggon, australijska dziennikarka i poetka.
„Zaskoczyło mnie, że wpisałam się w większość respondentów, którzy zawyżają swój poziom dotyczący wiedzy o seksualności. Nie napisałam celująco, a bardzo dobrze, choć pytania były na poziomie podstawowym. Pokornie przyjmuję ten wynik, który stanowi dla mnie motywację do dalszego poszerzania wiedzy na ten temat. Każdy, kto wykonał ten test, powinien wyciągnąć właściwe wnioski, szybko nadrobić braki i zacząć uważniej chłonąć wiedzę z tak ważnego obszaru naszego życia. Istotnego w równym stopniu dla osób młodszych, jak i starszych, o różnym statusie zamożności, mieszkańców dużych miast i mniejszych miejscowości” – podsumowuje Dominika Matuszak.
Źródła:
[1] Ipsos, badanie metodą CAWI na reprezentatywnej próbie Polek i Polaków w wieku 15 – 65 lat (N=2141) oraz badanie metodą indywidualnych wywiadów pogłębionych (14 IDI), kwiecień 2024 r.
Źródło informacji: Biuro prasowe kampanii „Kto ma wiedzieć”
„Wiedzę o życiu seksualnym zyskałam głównie z rozmów z rodzicami oraz z lekcji w szkole. Największą niewiadomą wydawały mi się emocjonalne aspekty związane z relacjami intymnymi i to, jak radzić sobie z uczuciami oraz komunikacją w związku. Dorosłość przyniosła mi głębsze zrozumienie tych spraw. Zyskałam świadomość, jak ważna jest otwartość w rozmowach o seksie i wzajemny szacunek w relacjach” – mówi Eliza Gwiazda, aktorka i influencerka.
Większość z nas nie rozmawia o seksualności w domu ani w szkole, co prowadzi do niskiego poziomu wiedzy na ten temat. Badanie przeprowadzone na zlecenie Fundacji SEXEDPL i portalu DOZ.PL pokazało, że wielu z nas jest przekonanych o posiadaniu dużej wiedzy w tej dziedzinie, mimo że faktycznie jest ona niewystarczająca. Wychodząc z domu, wielu z nas jest niedoinformowanych na temat życia seksualnego, a trudne doświadczenia w tej sferze życia mogą być konsekwencją braku wiedzy. Dlatego ważne jest, aby zarówno rodzice, jak i szkoła podjęły działania, aby dostarczyć rzetelnych informacji na ten temat.
„To, czego dowiadujemy się od rodziców i w szkole, weryfikuje potem codzienność. Ważne, żeby wiedzę nieustannie poszerzać, a nie traktować bazowo, jak coś, co wystarcza na całe życie” – zauważa Dominika Matuszak.
„Pierwsze, najważniejsze informacje dotyczące sfery życia seksualnego, przekazała mi moja mama. To ona była moim edukatorem. Otwarcie rozmawiała ze mną na trudne tematy, na takim poziomie, na który – w jej mniemaniu – byłam przygotowana. To mama zaprowadziła mnie po raz pierwszy do ginekologa, przestrzegała mnie przed pewnymi rzeczami, mówiła, jak się zabezpieczać przed ciążą. W naszym domu to nigdy nie był temat tabu, choć nie było też tak, że luźno się o nim rozmawiało. Wiedzę czerpałam też, jak wszyscy, ze środowiska, w którym dorastałam, od koleżanek” – mówi Daria Widawska, aktorka.
„Ze swoimi dziećmi, dziś już dorosłymi, nie rozmawiałem wystarczająco. Myślę, że to nie był dla nich duży problem, przynajmniej nie odczułem tego. Uważam, że temat dotyczący zdrowia i życia seksualnego nie jest zbyt wygodny. Kluczem jest umiejętność nieskrępowanej rozmowy z dziećmi. Nie jest to łatwe, ale bardzo ważne. Dziś swobodnie rozmawiałbym z wnukami, gdyby tylko nadarzyła się naturalna okazja” – przyznaje Mirosław Zbrojewicz.
Szczęśliwi ci, dla których rodzinny dom odegrał znaczącą rolę w edukacji seksualnej.
Trudne rozmowy z dziećmi
Ile wiemy o własnej seksualności i czy oswoiliśmy tematy związane z tą intymną sferą, pytamy osoby znane i lubiane. Nieliczni rozpoczynają edukację w domu. Reszta doszkala się wśród rówieśników, by w życiu dorosłym sprawdzać, co jest prawdą a co mitem.
Wakacyjna kartkówka z wiedzy o seksualności?
Nasze zdrowie to nie tylko sfera fizyczna i psychiczna, ale także zdrowie seksualne. Swoistym paradoksem jest więc fakt, że tej ważnej wiedzy, tak przydatnej w życiu, większość z nas nie wynosi ani z domu, ani ze szkoły. Potem poświęcamy lata na naukę wybranego zawodu, pniemy się po szczeblach kariery zawodowej, a w międzyczasie tworzymy bliskie relacje z drugim człowiekiem. Kwestia wiedzy seksualnej pozostaje nierzadko z boku, jako coś, co jest wpisane w naszą naturę, więc nie wymaga znajomości rzeczy.
Konsekwencje zaniedbań w tym względzie, każdy odczuł przynajmniej raz w życiu. Jak wielu podstawowych informacji nam brak, ujawniło badanie przeprowadzone przez IPSOS [1] na zlecenie Fundacji SEXEDPL i portalu DOZ.PL. Raport pt. „Kto ma wiedzieć? Narodowa kartkówka z wiedzy o seksualności i zdrowiu intymnym” wskazuje na niezwykle niski poziom wiedzy, jaskrawo kontrastujący z wysokim poziomem samozadowolenia respondentów.
„Widzę, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie podnoszenia poziomu wiedzy dotyczącej profilaktyki zdrowotnej wśród całego społeczeństwa. Wyniki tych badań są zatrważające i mam nadzieję, że organizacje pozarządowe zrobią wszystko, żeby to się zmieniło, dostarczając sprawdzoną wiedzę. Młodzi ludzi nie powinni poszukiwać wiedzy w internecie, gdzie można natrafić na stek bzdur i gdzie obraz seksualności jest wypaczany, m.in. poprzez pornografię. To jedyna szansa na uniknięcie w perspektywie lat dramatów, z którymi mierzą się zarówno kobiety jak i mężczyźni” – mówi Dominika Matuszak, dziennikarka telewizyjna.
Ciasne więzy skrępowania
„Wyszedłem z domu, gdzie nie rozmawiało się o tematach związanych z szeroko pojętym życiem seksualnym. Wszystko, czego się dowiedziałem w tej materii, nabyłem drogą własnych doświadczeń, z których potem wyciągałem wnioski. Jak szeroka to wiedza, dotarło do mnie dopiero po ślubie, gdy po raz pierwszy się ożeniłem” – mówi Mirosław Zbrojewicz, aktor.
„W wieku dorastania byłam oporna na wiedzę od rodziców. Choć próbowali ze mną rozmawiać (zwłaszcza mama), to skrępowanie i nastoletni bunt nie pozwalały na domową edukację. Najwięcej informacji, mniej i bardziej przydatnych, otrzymałam od koleżanek, a później, gdy rozpoczęłam współżycie – od ginekologów. Myślę, że mniej wiedziałam o męskiej biologii niż myślałam, że wiem, ale nie przysporzyło mi to później kłopotów. Trafiłam na wyrozumiałych partnerów seksualnych. Moja dorosłość obaliła stereotypy, które prawdopodobnie wszyscy znamy i na które każdy z nas choć na chwilę się nabrał” – zwierza się Zuzanna Bernat, aktorka.
„Wiedzę o życiu seksualnym zyskałam głównie z rozmów z rodzicami oraz z lekcji w szkole. Największą niewiadomą wydawały mi się emocjonalne aspekty związane z relacjami intymnymi i to, jak radzić sobie z uczuciami oraz komunikacją w związku. Dorosłość przyniosła mi głębsze zrozumienie tych spraw. Zyskałam świadomość, jak ważna jest otwartość w rozmowach o seksie i wzajemny szacunek w relacjach” – mówi Eliza Gwiazda, aktorka i influencerka.
„To, czego dowiadujemy się od rodziców i w szkole, weryfikuje potem codzienność. Ważne, żeby wiedzę nieustannie poszerzać, a nie traktować bazowo, jak coś, co wystarcza na całe życie” – zauważa Dominika Matuszak.
Trudne rozmowy z dziećmi
„Ze swoimi dziećmi, dziś już dorosłymi, nie rozmawiałem wystarczająco. Myślę, że to nie był dla nich duży problem, przynajmniej nie odczułem tego. Uważam, że temat dotyczący zdrowia i życia seksualnego nie jest zbyt wygodny. Kluczem jest umiejętność nieskrępowanej rozmowy z dziećmi. Nie jest to łatwe, ale bardzo ważne. Dziś swobodnie rozmawiałbym z wnukami, gdyby tylko nadarzyła się naturalna okazja” – przyznaje Mirosław Zbrojewicz.
„Na razie nie mam dzieci, więc nie mam doświadczeń związanych z przekazywaniem wiedzy na ten temat. Jako matka szukałabym sposobu rozmowy, który byłby dla nich komfortowy, a przede wszystkim zrozumiały” – mówi Zuzanna Bernat.
„Rozmawiam często z dziećmi, mówiąc o znaczeniu szacunku, granic oraz świadomych decyzji. Dostosowuję treści do ich wieku i potrzeb. Staram się być otwarta i dostarczać rzetelnych informacji. Moje doświadczenia z dojrzewania wpływają na to, jak rozmawiam na te tematy. Braki w wiedzy dotyczące zdrowia seksualnego i emocjonalnych aspektów w dorosłym życiu czasami prowadziły do nieporozumień i trudności w komunikacji z partnerami. Na przykład, nie wiedziałem, jak skutecznie rozmawiać o granicach i oczekiwaniach, co powodowało napięcia w związku” – zwierza się Eliza Gwiazda.
Zdaniem Darii Widawskiej, dla każdego rodzica nie jest to prosty temat. Często nie dlatego że on sam się wstydzi, tylko dlatego, że dorastające dziecko krępuje rozmowa z rodzicem o „tych sprawach”.
„Doświadczam tego z moim dostającym synem. Delikatnie testuję jego gotowość do podjęcia tematu, bo nie chcę naruszać jego przestrzeni. Z tym mam większy problem, niż z samą rozmową” – dopowiada Daria.
Zadanie dla szkoły
Aż 86% badanych uważa, że zajęcia z edukacji seksualnej powinny odbywać się w szkole, choć dom wydaje się idealnym miejscem, które stwarza młodemu człowiekowi warunki do rozmów na ten temat w bezpieczny i dostosowany do wieku dziecka sposób.
„Edukacja seksualna powinna się odbywać dwutorowo – w domu i w szkole, by wzajemnie się wspierały i uzupełniały wiedzę dziecka. Lepiej dla dziecka jest, by przyswajało wiedzę z neutralnego źródła, bo rodzic dla młodego człowieka nie jest autorytetem. Wręcz przeciwnie – czasem robi wszystko, żeby dyskredytować opinie rodzica, zwłaszcza w delikatnych sferach dotyczących życia intymnego. To naturalny etap życia – nastolatek staje się niezależny, buduje swoją autonomię, ale po kilku latach w naturalny sposób wraca do rodziców i znów szanuje ich autorytet. Uważam, że rodzić powinien podpowiadać, próbować rozmawiać, obserwować, podążać mentalnie za dzieckiem” – wskazuje Daria Widawska.
Według Elizy Gwiazdy, szkoła powinna koncentrować się na relacjach, zdrowiu emocjonalnym, granicach oraz świadomej zgodzie. Ważne są również aspekty zdrowia seksualnego i zapobieganie chorobom.
Jednak zdaniem Dominiki Matuszak, współpraca szkoły i rodziców to wciąż idylliczna wizja. Cała nadzieja w ekspertach, którzy coraz szerzej działają w tym obszarze.
„Warto przełamać wstyd, który blokuje rozmowy na tak ważne tematy dotyczące naszego zdrowia. Edukacja i raz jeszcze edukacja ma szansę zmienić fatalne statystyki” – podsumowuje Dominika.
Jak podkreślają moi rozmówcy, największym zagrożeniem jest dziś internet i dostępność pornografii. „Szkodliwe treści zamazujące rzeczywistość, przedstawiające zakrzywiony, nieprawdziwy obraz seksu pomiędzy dwojgiem ludzi. Najbardziej natomiast”- zaznacza Daria Widawka – Należy zwracać uwagę na sferę psychologiczną w obszarze seksualności. O niej na zajęciach ychowania do Życia w Rodzinie w ogóle się nie mówi. Jak ważna jest miłość, przywiązanie, dotyk, ciepło okazywane drugiej osobie. Odczucia nadające prawdziwą wartość intymnym kontaktom”.
Sprawdź swoją wiedzę i ucz się dalej
Sprawdzianem dla każdego z nas jest kartkówka z wychowania do życia w rodzinie (www.doz.pl). Warto do niej podejść, by skontrolować stan własnej wiedzy. To nie wstyd czegoś nie wiedzieć, dopiero niechęci do nauki należy się wstydzić”, pisała Alison Croggon, australijska dziennikarka i poetka.
„Zaskoczyło mnie, że wpisałam się w większość respondentów, którzy zawyżają swój poziom dotyczący wiedzy o seksualności. Nie napisałam celująco, a bardzo dobrze, choć pytania były na poziomie podstawowym. Pokornie przyjmuję ten wynik, który stanowi dla mnie motywację do dalszego poszerzania wiedzy na ten temat. Każdy, kto wykonał ten test, powinien wyciągnąć właściwe wnioski, szybko nadrobić braki i zacząć uważniej chłonąć wiedzę z tak ważnego obszaru naszego życia. Istotnego w równym stopniu dla osób młodszych, jak i starszych, o różnym statusie zamożności, mieszkańców dużych miast i mniejszych miejscowości” – podsumowuje Dominika Matuszak.
Źródła:
Ipsos, badanie metodą CAWI na reprezentatywnej próbie Polek i Polaków w wieku 15 – 65 lat (N=2141) oraz badanie metodą indywidualnych wywiadów pogłębionych (14 IDI), kwiecień 2024 r.
Źródło informacji: Biuro prasowe kampanii „Kto ma wiedzieć”
„Na razie nie mam dzieci, więc nie mam doświadczeń związanych z przekazywaniem wiedzy na ten temat. Jako matka szukałabym sposobu rozmowy, który byłby dla nich komfortowy, a przede wszystkim zrozumiały” – mówi Zuzanna Bernat.
Wiedza o seksualności – co tak naprawdę wiemy? To pytanie zadają sobie znane i lubiane osoby. Większość z nas nie zdobywa tej wiedzy w domu ani w szkole, a dopiero w życiu dorosłym zaczyna się z nią zmagać. Badania pokazują, że poziom wiedzy na ten temat jest niski, ale samozadowolenie respondentów jest wysokie. Dominika Matuszak zauważa, że istnieje wiele do zrobienia, aby podnieść poziom wiedzy w zakresie profilaktyki zdrowotnej, szczególnie wśród młodych ludzi. Dlatego warto rozważyć dwutorową edukację – w domu i w szkole, aby wspierać i uzupełniać wiedzę dziecka. Jednakże, jak zauważa Eliza Gwiazda, istotne jest również kształtowanie świadomości emocjonalnej i zdrowia seksualnego, a także zapobieganie chorobom. Warto więc podjąć wysiłek, aby poszerzać wiedzę na ten ważny temat. Sprawdź swoją wiedzę, ucz się dalej i nie bój się przyznać, że czegoś nie wiesz – to naturalne i daje motywację do dalszego rozwoju.
„Rozmawiam często z dziećmi, mówiąc o znaczeniu szacunku, granic oraz świadomych decyzji. Dostosowuję treści do ich wieku i potrzeb. Staram się być otwarta i dostarczać rzetelnych informacji. Moje doświadczenia z dojrzewania wpływają na to, jak rozmawiam na te tematy. Braki w wiedzy dotyczące zdrowia seksualnego i emocjonalnych aspektów w dorosłym życiu czasami prowadziły do nieporozumień i trudności w komunikacji z partnerami. Na przykład, nie wiedziałem, jak skutecznie rozmawiać o granicach i oczekiwaniach, co powodowało napięcia w związku” – zwierza się Eliza Gwiazda.
Dla wielu rodziców, jak twierdzi Daria Widawska, rozmowa z dziećmi na temat intymności i seksualności nie jest łatwa. Niektórzy nie czują się zaniepokojeni własnym wstydem, ale raczej dyskomfortem związanym z rozmową na te tematy ze swoimi dorastającymi dziećmi.
„Doświadczam tego z moim dostającym synem. Delikatnie testuję jego gotowość do podjęcia tematu, bo nie chcę naruszać jego przestrzeni. Z tym mam większy problem, niż z samą rozmową” – dopowiada Daria.
Zadanie dla szkoły
Według badań, aż 86% respondentów uważa, że zajęcia z edukacji seksualnej powinny odbywać się w szkole. Jednak dom wydaje się być idealnym miejscem do rozmów na ten temat, ponieważ stwarza młodemu człowiekowi warunki do bezpiecznych i dostosowanych do wieku dziecka dyskusji.
„Edukacja seksualna powinna się odbywać dwutorowo – w domu i w szkole, by wzajemnie się wspierały i uzupełniały wiedzę dziecka. Lepiej dla dziecka jest, by przyswajało wiedzę z neutralnego źródła, bo rodzic dla młodego człowieka nie jest autorytetem. Wręcz przeciwnie – czasem robi wszystko, żeby dyskredytować opinie rodzica, zwłaszcza w delikatnych sferach dotyczących życia intymnego. To naturalny etap życia – nastolatek staje się niezależny, buduje swoją autonomię, ale po kilku latach w naturalny sposób wraca do rodziców i znów szanuje ich autorytet. Uważam, że rodzić powinien podpowiadać, próbować rozmawiać, obserwować, podążać mentalnie za dzieckiem” – wskazuje Daria Widawska.
Eliza Gwiazda uważa, że szkoła powinna skupiać się na relacjach, zdrowiu emocjonalnym, granicach oraz świadomej zgodzie. Ponadto, należy położyć nacisk na aspekty zdrowia seksualnego i zapobieganie chorobom.
„Warto przełamać wstyd, który blokuje rozmowy na tak ważne tematy dotyczące naszego zdrowia. Edukacja i raz jeszcze edukacja ma szansę zmienić fatalne statystyki” – podsumowuje Dominika.
Dominika Matuszak jednak uważa, że współpraca między szkołą a rodzicami to nadal idealistyczna wizja. Liczy się na ekspertów, którzy coraz bardziej zaangażowani są w ten obszar.
Zdaniem moich rozmówców, internet i łatwy dostęp do pornografii stanowią obecnie największe zagrożenie. Daria Widawka zaznacza, że „szkodliwe treści przedstawiają nieprawdziwy obraz seksu, zakrzywiając rzeczywistość. Należy zwrócić uwagę na aspekty psychologiczne w kontekście seksualności, które są zupełnie pomijane na zajęciach z życia w rodzinie. Ważna jest miłość, przywiązanie, dotyk i ciepło w relacjach międzyludzkich, nadające prawdziwą wartość intymnym kontaktom”.
Przetestuj swoją wiedzę i kontynuuj naukę
Kartkówka z wychowania do życia w rodzinie (www.doz.pl) to doskonały sposób, by sprawdzić swoją wiedzę i dowiedzieć się, gdzie jeszcze można się rozwinąć. Jak powiedziała Alison Croggon, „To nie wstyd czegoś nie wiedzieć, dopiero niechęci do nauki należy się wstydzić”.
„Zaskoczyło mnie, że wpisałam się w większość respondentów, którzy zawyżają swój poziom dotyczący wiedzy o seksualności. Nie napisałam celująco, a bardzo dobrze, choć pytania były na poziomie podstawowym. Pokornie przyjmuję ten wynik, który stanowi dla mnie motywację do dalszego poszerzania wiedzy na ten temat. Każdy, kto wykonał ten test, powinien wyciągnąć właściwe wnioski, szybko nadrobić braki i zacząć uważniej chłonąć wiedzę z tak ważnego obszaru naszego życia. Istotnego w równym stopniu dla osób młodszych, jak i starszych, o różnym statusie zamożności, mieszkańców dużych miast i mniejszych miejscowości” – podsumowuje Dominika Matuszak.
Źródła:
[1] Ipsos przeprowadziło badanie na reprezentatywnej grupie Polek i Polaków w wieku 15-65 lat (N=2141) oraz 14 wywiadów pogłębionych (IDI) w kwietniu 2024 roku.
Na podstawie aktualności z serwisu: pap-mediaroom.pl