Wiadomości Polska Biznes i finanse Branża tytoniowa mówi o stabilności; MF deklaruje szybkie prace nad akcyzą
Biznes i finanse

Branża tytoniowa mówi o stabilności; MF deklaruje szybkie prace nad akcyzą

Branża tytoniowa potrzebuje stabilności regulacyjnej. Trzy miesiące temu przewidywalność podatkowa sięgała 2027 r., teraz właściwie nie wiadomo, co będzie pod koniec tego roku – uważa Roman Jamiołkowski, dyrektor ds. prawnych i regulacyjnych British American Tobacco (BAT) Polska i kraje bałtyckie. Wiceminister finansów dr Jarosław Neneman zapowiada, że jego resort chciałby szybko skończyć prace nad projektami dotyczącymi akcyzy.

„Branża tytoniowa, jak każda branża, potrzebuje stabilności regulacyjnej. To, czego oczekujemy dzisiaj od polskiego rządu, to pewnej stabilności, przewidywalności, szybkiego przeprocesowywania projektów ustaw, ponieważ my, jako branża, właściwie nie wiemy, co będzie jutro” – powiedział podczas debaty Roman Jamiołkowski, dyrektor ds. prawnych i regulacyjnych BAT Polska i kraje bałtyckie.

Podczas debaty na temat przewidywalności regulacyjnej dla biznesu i stabilności finansów publicznych, Dyrektor Jamiołkowski zauważył, że trzy miesiące temu przewidywalność podatkowa w jego branży w Polsce sięgała aż do 2027 roku.

Uczestniczący w dyskusji Dyrektor Jamiołkowski podkreślił, że trzy miesiące temu przewidywalność podatkowa w jego branży w Polsce sięgała aż do 2027 roku, co ma istotne znaczenie dla planowania długoterminowych strategii biznesowych.

„Funkcjonowaliśmy w ramach >>mapy akcyzowej<<. Wystarczyły trzy miesiące, żebyśmy właściwie nie wiedzieli, co będzie pod koniec tego roku” – zauważył.

Ministerstwo Finansów wprowadziło nową „mapę akcyzową” na używki, która zakłada stopniowe podnoszenie stawek akcyzy na wyroby tytoniowe i alkoholowe od początku 2022 r. Plan został opracowany we współpracy z podmiotami rynkowymi, jednak ostatecznie zdecydowano o zmianach w planowanych podwyżkach akcyzy na wyroby tytoniowe.

Zgodnie z nowymi ustaleniami, akcyza na papierosy, tytoń do palenia i wkłady do podgrzewaczy tytoniu będzie wzrastać zróżnicowanie i wyższe niż pierwotnie zakładano, co odbiega od początkowych założeń planu. Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o modyfikacji podwyżek akcyzy, które miały obowiązywać do roku 2027.

Adrian Jabłoński, dyrektor ds. korporacyjnych i komunikacji w Japan Tobacco International (JTI) Polska, uczestniczący w debacie, podkreślił, że branża tytoniowa jest zaskoczona zmianami w podatku akcyzowym, który jest kluczowy dla jej funkcjonowania.

„Reprezentuję firmę, która jest bardzo mocno związana z Japonią. Tłumaczenie tam tych gwałtownych zmian jest niezwykle trudne. Japończycy zadają pytanie, jak to jest możliwe, że my jeszcze nie wiemy, jaki podatek wejdzie od stycznia” – powiedział Adrian Jabłoński.

„Co do akcyzy na papierosy, to w najbliższych dniach wyjdziemy z propozycją, która przyspieszy działania od strony formalnej i proceduralnej. Przyszłość może być lepsza lub gorsza, ale niepewność jest zabójcza” – powiedział uczestniczący w debacie dr Jarosław Neneman, wiceminister finansów.

Według dyrektora Jabłońskiego, w Japonii biznes planuje się na długoterminowej perspektywie.

Minister dodaje, że w przypadku branż objętych akcyzą, takich jak tytoniowa, resort ma na celu jak najszybsze przetworzenie zapowiedzianych stawek. W 2026 r. rozpocznie się także dyskusja na temat „mapy drogowej akcyzy”.

„Gdyby akcyza, wprowadzona kilka lat temu, miała elastyczne klauzule inflacyjne, nie mielibyśmy teraz problemów. Tymczasem świat się zmienił” – zaznaczył minister Neneman.

„Bardzo chciałbym szybko skończyć projekty dotyczące akcyzy. To jest prosty podatek – deklaruję szybkie i sprawne działanie w kontakcie z wami” – tak do uczestników debaty zwrócił się minister Neneman.

Przedstawiciele sektorów tytoniowego, bankowego i spożywczego wzięli udział w debacie, podkreślając, że ostatnie zmiany podatkowe podważyły zaufanie przedsiębiorców do możliwości uproszczenia systemu podatkowego.

Według prelegentów, Polska od dawna posiadała jedno z najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych wśród państw OBWE, a wprowadzony w 2021 roku rządowy program „Polski Ład” został nazwany „nieudolną reformą”, która tylko zwiększyła stopień skomplikowania tego systemu. Program ten miał na celu odbudowę polskiej gospodarki po pandemii COVID-19, zmniejszenie nierówności społecznych i stworzenie lepszych warunków życia w Polsce – informuje PAP MediaRoom.

Prof. Konrad Raczkowski, ekonomista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i były wiceminister finansów w latach 2015-2016, podkreślił, że istotne jest, aby prawo było przewidywalne. Jeśli prawo nie jest gotowe, nie powinno być wprowadzane w życie.

„Korporacyjne zarządy firm na poziomie globalnym w takim wypadku podejmą decyzję o alokacji przedsiębiorstw z Polski do bardziej dzisiaj przychylnej Rumunii czy na Węgry” – dodał prof. Raczkowski.

Dr Piotr Bodył-Szymala, doradca prezesa zarządu ds. prawnych Santander Bank Polska, zauważył, że istotnym elementem zdrowego systemu finansowego jest świadomość, że wartość pieniądza zmienia się w czasie.

„Nie da się rozliczać unieważnionych umów po 20 latach, mówiąc, że rozliczenie ich wartością nominalną jest rozliczeniem fair. Jeżeli nie przekonamy siebie i wszystkich do tej oczywistości, będzie to jak budowanie domu bez fundamentów” – powiedział Piotr Bodył-Szymala.

Forum Polska 2035 zorganizowało debatę na temat zapewnienia przewidywalności regulacyjnej dla biznesu w trudnych czasach oraz tworzenia odpowiedzialnej polityki gwarantującej stabilność finansów publicznych. W debacie wzięli udział Związek Banków Polskich, Centrum Procesów Bankowych i Informacji oraz redakcja PAP Biznes.


Pochodzenie informacji: pap-mediaroom.pl

Exit mobile version