Wiadomości Polska Biznes i finanse Polska Federacja Rolna: nasze rolnictwo również powinno się opierać na wielkotowarowych gospodarstwach
Biznes i finanse

Polska Federacja Rolna: nasze rolnictwo również powinno się opierać na wielkotowarowych gospodarstwach

Towarowe gospodarstwa rolne, zwłaszcza te o największych możliwościach produkcyjnych, powinny odgrywać istotną rolę w polskim rolnictwie. Mają one potencjał do skutecznej konkurencji z zachodnimi odpowiednikami oraz do adaptacji do integracji rolnictwa ukraińskiego z unijnym. Dzięki wykorzystaniu efektu skali, są w stanie efektywnie absorbować nowe technologie i budować odporność na skutki zmiany klimatu – twierdzi Grzegorz Brodziak, p.o. prezesa zarządu Polskiej Federacji Rolnej.

W związku ze zbliżającą się prezydencją Polski w Radzie Unii Europejskiej, Polska Federacja Rolna podjęła uchwałę dotyczącą priorytetów kształtowania polskiej polityki rolnej, uwzględniając aktualne wydarzenia w kraju.

„Naukowcy potwierdzają, że niż genueński i związane z nim rekordowe opady, a także wyniszczające susze, z którymi mamy do czynienia już w każdym sezonie uprawowym to wynik zmian klimatu. Gospodarstwa rolne powinny budować swoją odporność na konsekwencje wynikające z tych zmian, a także na inne kryzysy, w tym kryzysy rynkowe. Aby stawić czoła tym wyzwaniom, gospodarstwa muszą mieć odpowiedni potencjał i skalę produkcji, która umożliwia skutecznie zaabsorbować nowe technologie i metody produkcji. Nadrzędnym celem całego sektora rolnego jest bowiem zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego” – powiedział w trakcie prezentacji uchwały Grzegorz Brodziak.

W dokumencie podkreślono konieczność przygotowania się do większej ilości tańszych produktów rolnych z Ukrainy po przystąpieniu do UE. Ważne jest odpowiednie kształtowanie polityki rolnej, aby utrzymać bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce i całej Unii Europejskiej.

Aby osiągnąć ten cel, konieczne jest dostosowanie wsparcia, tak aby nie eliminować gospodarstw rolnych z potencjałem rozwojowym, niezależnie od ich formy prawnej, w tym spółek prawa handlowego. Ważne jest również uwzględnienie dużych gospodarstw towarowych w programach wsparcia, tak aby mogły sprostać wymogom rolnictwa zrównoważonego i efektywnie wykorzystać możliwości rolnictwa cyfrowego. Dodatkowo, należy wykorzystać ich potencjał w produkcji energii odnawialnej oraz jako integratorów w produkcji rolnej i centrów wiedzy. Wstrzymanie działań prowadzących do likwidacji lub ograniczenia produkcji gospodarstw towarowych oraz wprowadzenie regulacji wspierających ich zrównoważony rozwój jest również kluczowe.

Wspieranie dużych gospodarstw rolnych o powierzchni powyżej 300 hektarów, które powstały głównie na terenach, gdzie wcześniej funkcjonowały Państwowe Gospodarstwa Rolne, jest kluczowym celem. Po restrukturyzacji blisko 1700 PGR-ów w latach 90-tych, powstało ponad 5 tysięcy gospodarstw, które zostały sprzedane lub wydzierżawione. Ponad 40 procent gruntów zostało wydzielonych dla rolników indywidualnych, aby powiększyć ich gospodarstwa. Większość PGR-ów znajdowała się głównie na terenach północnych i zachodnich Polski, gdzie obecnie znajdują się również wielkie gospodarstwa rolne, o których mówi dokument Polskiej Federacji Rolnej.

„Reprezentują one cechy, w naszym mniemaniu stanowiące przyszłość polskiego rolnictwa. Wprowadzają ekologiczne rozwiązania energetyczne, nowoczesne uprawy zmniejszające ich wpływ na klimat i środowisko. Te gospodarstwa są najbardziej technologicznie zaawansowane” – podkreślił w trakcie prezentacji uchwały prof. Grzegorz Gorzelak z Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych UW.

W ostatnich latach temat wielkotowarowych gospodarstw rolnych stał się coraz bardziej aktualny. Ustawa z 2011 r., zwana „lex Sawicki”, wyłączyła 30 proc. gruntów gospodarstw wielkotowarowych z dzierżaw, jednak nie przyniosła spodziewanych efektów. Według dr Józefa Pyrgiesa z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i Agencji Nieruchomości Rolnych, dalsze stosowanie tego prawa grozi parcelacją dużych gospodarstw rolnych i likwidacją dzierżawy.

Nad czym obecnie dyskutuje się w kontekście wielkotowarowych gospodarstw rolnych? Ustawa „lex Sawicki” z 2011 r. wykluczyła 30 proc. gruntów tych gospodarstw z dzierżaw, jednak nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Według dr Józefa Pyrgiesa, który pracuje w Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i Agencji Nieruchomości Rolnych, dalsze stosowanie tej ustawy może prowadzić do parcelacji dużych gospodarstw rolnych i likwidacji dzierżawy.

Nowa ustawa ma negatywny wpływ na konkurencyjność polskiego rolnictwa. Według dr. Pyrgiesa, Unia Europejska opiera swoje rolnictwo i bezpieczeństwo żywnościowe głównie na dużych gospodarstwach, podczas gdy w Polsce dominują gospodarstwa mniejsze, z mniejszym udziałem dzierżaw. To powoduje coraz większe trudności dla naszego rolnictwa.

I dodaje: „W latach 1997-2020 wynagrodzenie poza rolnictwem wzrosło ośmiokrotnie, koszt środków produkcji – 3,5 razy. A ceny produktów 2,5. Oznacza to, że jeżeli rolnik nie zrobi nic, to w zasadzie za 20 lat go nie będzie. Albo będzie funkcjonował za głodowe pieniądze. Rolnik musi uciekać do przodu – obniżać koszty, zwiększać skalę produkcji”.

Towarowe gospodarstwa rolne, zwłaszcza te o największych możliwościach produkcyjnych, powinny stanowić ważny element polskiego rolnictwa. Mają one zdolność efektywnej konkurencji z zachodnimi odpowiednikami i mogą skutecznie przygotować się na integrację rolnictwa ukraińskiego z unijnym. Są też w stanie wykorzystać efekt skali do absorbowania nowych technologii i budowania odporności na zmiany klimatu – uważa Grzegorz Brodziak, p.o. prezesa zarządu Polskiej Federacji Rolnej.

W związku ze zbliżającą się prezydencją Polski w Radzie Unii Europejskiej, Polska Federacja Rolna podjęła uchwałę dotyczącą priorytetów kształtowania polskiej polityki rolnej. Decyzja ta odnosi się również do aktualnych wydarzeń w kraju.

„W naszej uchwale staramy dotknąć praprzyczyny wszystkich problemów, z którymi się stykamy. Jest nią nieoptymalna polityka rolna realizowana przez wiele lat, która doprowadziła do zakonserwowania nieefektywnej struktury agrarnej w Polsce. Rozdrobnienie gospodarstw i ich niewielki potencjał produkcyjny powoduje problemy z opłacalnością produkcji, niemożnością realizowania inwestycji, ogranicza zdolność do stawiania czoła różnym kryzysom. Apelujemy o to, żeby polska prezydencja uwzględniła w swoich działaniach wszystkie te zagrożenia, które wystąpiły w ostatnich latach i kolejne, których możemy się spodziewać. A także, żeby wpływała na kształtowanie Wspólnej Polityki Rolnej w taki sposób, aby tworzyła warunki do budowania silnego, konkurencyjnego i odpornego na kryzysy sektora rolnego” – mówił Grzegorz Brodziak.

Towarowe gospodarstwa rolne, zwłaszcza te o największych możliwościach produkcyjnych, powinny stanowić ważny element polskiego rolnictwa, konkurując skutecznie z zachodnimi odpowiednikami i przygotowując się na integrację rolnictwa ukraińskiego z unijnym. Są w stanie skutecznie absorbować nowe technologie i budować odporność na konsekwencje zmiany klimatu – uważa Grzegorz Brodziak, p.o. prezesa zarządu Polskiej Federacji Rolnej. W związku ze zbliżającą się prezydencją Polski w Radzie Unii Europejskiej, Polska Federacja Rolna podjęła uchwałę dotyczącą priorytetów kształtowania polskiej polityki rolnej, także w kontekście wydarzeń w kraju.

Według niego obrót prywatną ziemią w Polsce powinien zostać uporządkowany i w pewien sposób ułatwiony. „Mamy dzisiaj zakaz sprzedaży gruntów Skarbu Państwa i dodatkowo bardzo restrykcyjne warunki, jeśli chodzi o obrót ziemią rolną w ogóle. Takie regulacje bardzo ograniczają rozwój gospodarstw, w tym gospodarstw rodzinnych, które chcą się powiększać. Obowiązujące obecnie przepisy, kształtujące obrót ziemią rolną, generują wiele konfliktów między rolnikami, a wszystkim nam potrzeba jasnych, racjonalnych i uwzględniających perspektywiczne potrzeby sektora rolno-spożywczego, warunków funkcjonowania” – podsumował.


Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Exit mobile version