Ciepłownictwo w Polsce nadal opiera się na węglu, co oznacza, że jego przekształcenie w kierunku zeroemisyjności będzie wymagało dużo czasu i znacznych nakładów finansowych. Jednakże jest to niezbędne, jeśli chcemy zapewnić milionom polskich domów stały dostęp do ciepła w przystępnych cenach – zgodnie z uczestnikami debaty zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej (PTEC) w Brukseli.
Europa stoi obecnie przed wyzwaniem dekarbonizacji systemów ciepłowniczych, z których korzysta 67 milionów Europejczyków. Proces ten ma na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Tempo wprowadzania zmian w poszczególnych krajach członkowskich jest zróżnicowane i uzależnione od ich potencjału gospodarczego, wielkości i populacji. W celu omówienia wyzwań i szans wynikających z transformacji tego kluczowego sektora, 13 listopada 2024 roku w Brukseli odbyła się debata pt. „Droga do neutralności klimatycznej systemów ciepłowniczych – rozwiązania, regulacje, technologie”, zorganizowana przez PTEC.
Według Borysa Budki, który jest europosłem i przewodniczącym komisji przemysłu, badań naukowych i energii Parlamentu Europejskiego, transformacja energetyczna jest jednym z kluczowych tematów podczas przesłuchań kandydatów na komisarzy unijnych.
„Wiemy doskonale, że sprawiedliwa transformacja energetyczna to szansa dla europejskiej gospodarki, ale wiemy również, jak wielkim wyzwaniem jest zachowanie konkurencyjności” – podkreślił europoseł.
„My jako Polska należymy do krajów, które stawiają również na energię jądrową jako dopełnienie miksu z odnawialnymi źródłami energii. Ale wielkim wyzwaniem dla nas jest również kwestia związana z ciepłem systemowym, które milionom Polaków dostarcza ogrzewanie do ich domów” – wskazał Borys Budka.
„Na szczęście Polska dysponuje znakomitymi ekspertami i dobrze prosperującymi firmami, takimi jak PGE czy Tauron, które są w czołówce podmiotów odpowiedzialnych za sprawiedliwą transformację energetyczną w naszym kraju” – dodał Borys Budka.
W Brukseli trwają obecnie intensywne rozmowy na temat stworzenia optymalnego miks energetycznego, uwzględniającego preferencje każdego kraju Wspólnoty.
Należy zauważyć, że ciepłownictwo systemowe w Polsce opiera się głównie na węglu, co oznacza, że przejście na energetykę odnawialną będzie długotrwałe i wymagać będzie dodatkowych nakładów finansowych.
Według Dariusza Marca, prezesa Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej i szefa PGE, koszt transformacji energetycznej dla sektora ciepłownictwa systemowego szacuje się na 70-100 mld euro (nawet 500 mld zł) do 2050 roku.
„Takie kwoty pojawiły się w raporcie na temat kosztów transformacji, jaki powstał na zlecenie Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej i będą ogromnym wyzwaniem dla dostawców ciepła, ale i odbiorców, czyli nas wszystkich” – zaznaczył prezes Marzec.
„Co zrobić, żeby te koszty transformacji po pierwsze były społecznie akceptowalne. Po drugie, w jaki sposób wprowadzić te zmiany, żeby ich koszty nie przeniosły się bezpośrednio na taryfy dla odbiorców” – wskazał prezes Marzec.
„Bardzo jasną rekomendację przedstawiłem urzędnikom UE w imieniu naszego sektora. Powiedziałem, że o ile mamy bardzo jasno zdefiniowane bardzo ambitne cele, jeżeli chodzi o politykę klimatyczną, to musimy jeszcze dopracować ścieżki dojścia do tych celów pod kątem technologii, niezbędnych nakładów inwestycyjnych. Konieczne będzie ich rozłożenie w czasie tak, aby ich wpływ na taryfy i ceny tego ciepła dla odbiorców był jak najmniejszy” – powiedział Dariusz Marzec.
„W Polsce mamy do czynienia z dużymi systemami wysokotemperaturowymi, na południu Europy takich systemów nie ma. To są całkowicie inne wyzwania i inne potrzeby związane z transformacją energetyczną” – zaznaczył prezes Marzec.
„Jestem przekonany, że to wszystko wspólnie nam się uda i po tych pięciu latach nowej kadencji PE i KE będziemy w zupełnie innym, dużo bardziej zielonym i czystym, miejscu” – podkreślił.
Źródło wiadomości: pap-mediaroom.pl