Ataki rosyjskich hakerów na ukraińskie instytucje poprzedziły fizyczną napaść Rosji na naszych wschodnich sąsiadów. Testowanie infrastruktury cybernetycznej stało się jednym z elementów wojny.
„Czasy, których jesteśmy świadkami rozmyły nasze wyobrażenie o jedynym, słusznym modelu cyberbezpieczeństwa. Do niedawna sądzono, że wystarczy wyjąć kabel z sieci, czy odciąć twardy dysk, by być bezpiecznym – mówił wiceprezes Perkowski. Jednak wojna pokazała, że takie podejście jest ryzykowne. – Chmura obliczeniowa stała się konkretną potrzebą chwili, umożliwiającą realizację działań operacyjnych nie tylko firm czy instytucji bankowych, ale całego państwa ukraińskiego w momencie zagrożenia tradycyjnej infrastruktury” – przekonywał przedstawiciel PGNiG.
Według niego nie ma dzisiaj jednej metody, która zapewniłaby pełne poczucie bezpieczeństwa. Zarówno urządzenia, jak i oprogramowanie mogą być celem cyberataków. Dlatego w odpowiedzi na obecną sytuację oraz oczekiwania biznesu warto sięgać po sprawdzone rozwiązania oraz korzystać efektywnie z dostępnych zasobów. Rezultatem tych działań jest m.in. autorski projekt PGNiG – Smart Field.
„Poszukiwanie i wydobycie ropy naftowej oraz gazu ziemnego to jedne z podstawowych działań PGNiG. Proces ten nie polega jednak wyłącznie na prowadzeniu prac wiertniczych w ziemi czy na morzu. Zanim do tego dojdzie, musimy z jak największym prawdopodobieństwem ustalić, że faktycznie te zasoby tam są i w optymalny sposób zostaną wykorzystywane” – tłumaczył wiceprezes Perkowski.
„Tymczasem zdjęcia sejsmiczne, które są jednym z pierwszych elementów rozpoznania złoża, potrafią ważyć nawet kilka peta bajtów danych (miliony gigabajtów). Ponadto są one nieustannie przetwarzane i korelowane z innymi informacjami. Tworzenie modeli odtwarzających prace złoża przez cały okres jego eksploatacji wymaga ogromnej mocy obliczeniowej – tłumaczył prezes Perkowski. – Dlatego powstał Smart Field. Wykorzystując zaawansowane rozwiązania m.in. sztuczną inteligencję, uczenie maszynowe i chmurę obliczeniową, tworzymy różne warianty prac wiertnicznych. Dostarczone w ten sposób informacje pozwalają nam na wybór optymalnego scenariusza wydobycia – zakładającego maksymalne zwiększenie ilości pozyskanych węglowodorów, przy jednoczesnym zachowaniu rentowności projektu” – dodał.
„Do niedawna przeprowadzenie tego typu symulacji zajmowało miesiąc, dziś skróciliśmy ten proces do kilku dni. Mam nadzieję, że przy wykorzystaniu chmury obliczeniowej będziemy w stanie ograniczyć go do zaledwie kilku minut. I to jest faktyczna wartość, która skłoniła nas do większej otwartości na nowe rozwiązania technologiczne” – podkreślił prezes Perkowski.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Wiadomości dystrybuowane przez: pap-mediaroom.pl