„W wielu polskich domach panuje przekonanie, że pieniądze to temat tabu, w dodatku nudny i trudny. O tym się nie rozmawia z bliskimi, a tym bardziej ze znajomymi” – mówiła Katarzyna Sekścińska, psycholog z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. „Brakuje nam wiedzy, umiejętności i doświadczeń z zakresu finansów” – dodała.
Jej zdaniem rozmowom o finansach nie sprzyja zarówno negatywna postawa Polaków wobec zagadnień finansowych, jak i postawa ambiwalentna – czyli jawnie deklarujemy, że wszystko jest w porządku, że oszczędzanie jest sensowne, a czujemy zupełnie inaczej.
Według ekspertki najsilniej ugruntowane postawy wynikają z doświadczenia osobistego lub naszych bliskich, które adaptujemy jako własne. „Dlatego trzeba pozwalać ludziom doświadczać, budować pozytywne doświadczenia. Oferując coś klientom, nie zasypujmy ich lawiną informacji, próbujmy zrobić tak, żeby sami dostrzegli, że to jest dobry pomysł. Musimy też pozwolić na samodzielne decyzje” – podkreśliła Katarzyna Sekścińska.
W opinii Macieja Samcika , publicysty, ekonomisty, blogera, to nie jest tak, że Polacy wcale nie interesują się pieniędzmi. Młodzi ludzie sięgają jednak po bardziej ekscytujące tematy niż długoterminowe oszczędzanie na emeryturę, na przykład takie jak zarabianie na rynku nieruchomości czy kryptowalutach.
„Faktem jest natomiast, że tematami finansowymi nie interesują się ci, którzy nie mają pieniędzy albo posiadają tylko skromne oszczędności do 20 tys. zł. Jest to od 40-60 proc. naszego społeczeństwa” – stwierdził Maciej Samcik. Pozostali, mający kapitał powyżej 50 tys. zł, mają już gotowość do zdobywania wiedzy o finansach i możliwości inwestowania.
Zdaniem Katarzyna Iwanoskiej, strateżki biznesu i skutecznej komunikacji, blogerki, konieczna jest odbudowa zaufania Polaków do instytucji finansowych, a zaufanie buduje się przez spójność. „Osobom o niskich dochodach nie możemy oferować produktów inwestycyjnych obarczonych pewnym ryzykiem. Oferujmy produkty dopasowane do klienta, które pozwolą mu na zdobywanie pozytywnych doświadczeń, np. fundusze ETF” – zauważyła Katarzyna Iwanoska i dodała, że takie doświadczenia zmieniają negatywne postawy i sposób postrzegania. Zaznaczyła też, że należy popracować nad komunikacją instytucji finansowych z klientami, uczynić ją bardziej zrozumiałą i mniej wymagającą.
Jak wskazał Marcin Czugan, prezes zarządu Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, ponad połowa osób biorących np. kredyty konsumpcyjne jest skłonna zaakceptować umowę bez czytania jej warunków, gdyż uważa, że tego typu dokumenty są za długie i niezrozumiałe.
„Nakaz ich konstrukcji pochodzi z przepisów prawnych, co powoduje, że są tak skomplikowane” – wyjaśnił.
„Urzędy maja tendencję do przygotowywania dokumentów bardzo trudnych dla klienta” – zgodził się Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. „Takie dokumenty zniechęcają do przeczytania tego, co klient koniecznie powinien przeczytać” – uzupełnił.
„Edukację finansową należy zacząć jak najszybciej i jak najwcześniej. My w tej chwili nie edukujemy ludzi, ale ich reedukujemy, bo już nawet nastolatki mają złe doświadczenia finansowe” – zwrócił uwagę Artur Czepczyński, przewodniczący Rady Fundacji CFF. „Prowadzimy ekonomiczny program edukacyjny dla dzieci – przedszkolaków (5- i 6- lat) oraz uczniów szkół podstawowych (klas 1-3)” – poinformował.
W podsumowaniu panelu prowadząca Ludmiła Falak-Cyniak, prezes Aegon PTE wskazała, że pozytywne zmiany w relacjach pomiędzy klientami i instytucjami finansowymi możliwe są przy systemowym współdziałaniu instytucji finansowych, administracji, organizacji pozarządowych, a także samych klientów.
Gospodarzami debaty były: Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych oraz Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Źródło informacji: pap-mediaroom.pl