Luke Nosek jest m.in. inwestorem i członkiem zarządu amerykańskiej spółki Last Energy, która podczas czerwcowego Kongresu 590 podpisała z Grupą Enea S.A. listy intencyjny w sprawie współpracy dotyczącej zastosowania w Polsce technologii małych, modułowych reaktorów jądrowych (SMR).
„To nie chodzi tylko o to, aby mieć zieloną energię. Bo sama zielona energia nie daje nam niezależności. Jesteśmy uzależnieni od warunków atmosferycznych, np. wiatru, słońca” – zwrócił uwagę Luke Nosek. „Energetyka jądrowa może pracować cały dzień i noc, cały rok, a nawet ileś lat bez żadnego paliwa. I to jest coś, czego teraz potrzebujemy – w takim świecie, w którym nawet nie wiemy, czy będziemy w stanie uzyskać surowce niezbędne do wytwarzania energii” – podkreślił biznesmen.
W jego opinii małe reaktory to dla Polski najbezpieczniejsze rozwiązanie i nie tylko dla niej. Jak zaznaczył, elektrownie tego typu są budowane w podobny sposób jak duże.
„Tylko że budujemy je bardzo małe i wtedy możemy je budować szybko” – zaznaczył Nosek.
Luke Nosek w 2008 roku przeprowadził pierwszą inwestycję typu venture w SpaceX Elona Muska i od tego czasu zasiada w radzie SpaceX.
„Szukamy ludzi, którzy mają dużą wizję na 10-20 lat i wierzymy w tego człowieka. Musimy zaufać założycielowi firmy, że naprawdę będzie tworzył tę technologię, że uruchomi produkcję, że chce rozwinąć ten biznes. Takim człowiekiem okazał się Elon Musk” – tłumaczył Luke Nosek.
Luke Nosek jest z pochodzenia Polakiem i jak stwierdził, coraz częściej odwiedza Polskę nie tylko z racji rodzinnych kontaktów. Jego zdaniem Polska dynamicznie się rozwija, a ludzie, z którymi prowadzi rozmowy biznesowe, reprezentują bardzo wysoki poziom wiedzy technologicznej i mają szerokie perspektywy rozwoju swoich firm.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Wiadomości dystrybuowane przez: pap-mediaroom.pl