Polska jest gotowa do realizacji swoich projektów dotyczących energetyki jądrowej. Polskie Elektrownie Jądrowe oraz Westinghouse planują podpisanie umowy o pracach projektowych pierwszej elektrowni atomowej w III kwartale tego roku. Z kolei ZE PAK oraz PGE przewidują zakończenie swoich badań lokalizacyjnych w okolicach Pątnowa w Wielkopolsce w 2025 roku.
Konstrukcja i budowa nowych elektrowni jądrowych w Polsce będzie ważnym krokiem w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i zapewnienia taniej energii. XV Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach stanowi platformę do dyskusji na temat możliwości wykorzystania atomu w naszym kraju. Przyczyni się to do przygotowania optymalnego modelu energetyki jądrowej dla Polski, który będzie skuteczny i dostosowany do naszych potrzeb.
„Z Katowic popłynął głos za tym, aby atomu było jak najwięcej — nie tylko w postaci zaplanowanych przez rząd sześciu do dziewięciu GW, gdyż potrzeby polskiej gospodarki już w najbliższym czasie znacząco ten limit przekroczą” – przekonywał Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl i moderator debaty poświęconej energetyce jądrowej podczas EKG 2023.
Uczestnikami dyskusji byli przedstawiciele stron zaangażowanych w prowadzenie dwóch najważniejszych projektów atomowych w Polsce. Najbardziej zaawansowane z tych przedsięwzięć, to budowa elektrowni jądrowej na Pomorzu, która realizowana jest na zlecenie Polskich Elektrowni Jądrowych z wykorzystaniem technologii AP1000.
„W trzecim kwartale tego roku planujemy z amerykańskimi partnerami podpisać kontrakt na prace projektowe dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Preferowanym przez nas modelem współpracy będzie stworzenie konsorcjum, aby wszystkie strony umowy, czyli PEJ, Westinghouse oraz firma inżynieryjna Bechtel, występowały wspólnie i razem dzieliły się odpowiedzialnością” – tłumaczył Łukasz Młynarkiewicz, p.o. prezesa zarządu Polskich Elektrowni Jądrowych.
Mirosław Kowalik, prezes zarządu Westinghouse, zapewnił, że jego firma zamierza zrealizować projekt elektrowni jądrowej zgodnie z terminem i budżetem. Podkreślił on jednocześnie, że tworzenie tak skomplikowanego obiektu wymaga szczególnej staranności, dlatego prace projektowe potrwają co najmniej dwa lata.
Dyrektor projektu, Robert Nowak, zaznaczył, że zespół Westinghouse zatrudni najlepszych specjalistów, by zapewnić jak najlepszą jakość budowy elektrowni atomowej. Zaznaczył również, że wszystkie etapy powstawania obiektu będą regularnie monitorowane, aby uniknąć opóźnień.
Mirosław Kowalik, prezes zarządu Westinghouse, wyraził przekonanie, że realizacja projektu elektrowni jądrowej będzie przebiegać zgodnie z zaplanowanym budżetem i terminem. Zauważył również, iż tworzenie tak złożonego obiektu wymaga szczególnej staranności, dlatego prace potrwają co najmniej 2 lata.
Robert Nowak, dyrektor projektu, zapewnił, że Westinghouse zatrudni najlepszych specjalistów, aby zagwarantować najwyższą jakość budowy elektrowni jądrowej. Przyznał też, że regularnie będą monitorowane wszystkie etapy realizacji obiektu, dzięki czemu uda się uniknąć opóźnień.
„Sam projekt jest podstawą do uruchomienia innych działań związanych z budową odpowiedniej infrastruktury, uzyskaniem pozwoleń i licencji, przygotowaniem specyfikacji dostawy głównych komponentów” – wyjaśniał Mirosław Kowalik.
Pątnowo stało się częścią polskiej energetyki jądrowej, kiedy PGE i ZE PAK podpisały w 2022 roku pierwsze porozumienie w celu współpracy. Wielkopolska inwestycja atomowa została zaplanowana przez specjalistów z Korei Południowej, zaś osoby zainteresowane ewolucją polskiej energetyki jądrowej uważnie śledzą postępy przygotowań do budowy reaktora w Pątnowie.
„Najbliższe dwa lata poświęcimy badaniom lokalizacyjnym i środowiskowym, a do 2035 roku inwestycja powinna zostać ukończona. Mają to być dwa reaktory APR 1400, które zapewnią moc 2,8 GW. Zaspokoją około 12 proc. dzisiejszej konsumpcji energii elektrycznej w Polsce” – powiedział Lechosław Rojewski, wiceprezes zarządu ds. finansowych w PGE Polskiej Grupie Energetycznej S.A.
„Doświadczenie innych krajów wskazuje, że budowa bloków jądrowych zajmuje około 8 lat — mamy więc nawet około dwóch lat zapasu. Są to jednak bardzo trudne i skomplikowane projekty, którym często towarzyszą opóźnienia” – zauważył przedstawiciel rządu.
Podczas debaty Adam Guibourgé-Czetwertyński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, wyraził przekonanie, że w 2033 roku Polska może wkroczyć na ścieżkę energii atomowej.
Według niego wykorzystanie energii atomowej i odnawialnych źródeł energii (OZE) do zaspokojenia 30 procent krajowego zapotrzebowania na energię zapewni suwerenność i niezależność energetyczną Polski.
Adam Guibourgé-Czetwertyński uważa, że atom stanowić będzie istotny element polskiej strategii energetycznej. Przedstawił argumenty przemawiające za jego wykorzystaniem.
Podkreślił, że wykorzystanie energii atomowej w połączeniu z potencjałem OZE wygeneruje w Polsce niezależność energetyczną, a także pomnoży efektywność zużycia energii.
„Elektrownie jądrowe to nie cel sam w sobie — stwarzają one szansę na pobudzenie całej gospodarki, dlatego już przy podpisywaniu stosownych umów należy pamiętać o interesach polskich przedsiębiorców, dostawców, podwykonawców. Każda złotówka zostawiona w Polsce stanowić będzie wartość dodaną dla rozwoju innych branż i sektorów” – powiedział Bogdan Pilch z Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska.
Źródło: pap-mediaroom.pl