Nauka i technologie

Inwestując w przyszłość: EKG 2023 – wzmocnienie gospodarki poprzez edukację

Uczestnicy XV edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach wyrazili zgodę co do tego, że finansowanie nauki z budżetu państwa i sprzedaż usług edukacyjnych studentom powinno być uzupełnione komercjalizacją wyników pracy naukowej, aby wzmocnić rozwój gospodarczy i cywilizacyjny.

Prof. Celina Olszak, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, rozpoczęła debatę z udziałem rektorów polskich uczelni ekonomicznych, wskazując, że PKB jest niezbędnym miernikiem rozwoju społeczno-gospodarczego i biznesu, stanowiąc jednocześnie fundament dla innych mierników makroekonomicznych. Zwróciła się również do Wojciecha Murdzka, wiceministra edukacji i nauki oraz pełnomocnika rządu do spraw reformy funkcjonowania instytutów badawczych, z pytaniem, czy możliwe jest wyrażenie wskaźników dla postępu naukowego, a także czy istnieje potrzeba prowadzenia badań nad wpływem nauki na PKB.

Wiceminister Murdzek zaznaczył, że w dzisiejszych czasach nauka i rzeczywistość muszą iść w parze, a mierniki i obliczenia stanowią niezbędny element. Z dumą przyznał, że w Polsce nakłady na naukę wzrosły z 0,5 proc. do 0,9 proc. PKB, podczas gdy w najbardziej rozwiniętych krajach wynoszą od 3 do 3,5 proc. PKB. To wyższy poziom, który jest dla naszych obywateli „nieosiągalnym marzeniem”.

Według Prof. Jacka Pietrucha, kierownika Katedry Ekonomii UE w Katowicach i kierownika zespołu pracującego nad projektem wyliczenia wpływu nauki na PKB, stopień skuteczności inwestycji w naukę może się wahać w zależności od poziomu rozwoju gospodarczego danego kraju. Z jego słów wynika, że im mniejszy jest poziom rozwoju, tym mniejszy jest efekt wynikający z inwestycji w naukę.

„Przy bardzo niskich nakładach na naukę, efekty będą niskie, a może ich nie być wcale. Dopiero przy relatywnie wysokich poziomach inwestycji może dojść do ponad przeciętnych zwrotów” – wyjaśnił.

Prof. Pietrucha zaznaczył, że w Polsce nauka może stać się siłą napędową dla gospodarki. Podkreślił, że w kraju doszło do znacznego postępu w tej kwestii, jednakże wciąż pozostajemy w tyle za liderami, a nawet odstajemy od średniej unijnej.

Prof. Pietrucha zwraca uwagę, że nauka może stać się podstawą wzrostu gospodarczego w Polsce. Zauważył, że przez ostatnie lata w kraju w tym zakresie dokonały się duże postępy, jednak nadal nie osiągamy poziomu najbardziej zaawansowanych państw UE, ani nawet średniej unijnej.

Aby wypracować system finansowania nauki oparty na obiektywnych i mierzalnych wartościach, specjaliści zalecają tworzenie mechanizmów, które będą w stanie uwzględnić wpływ nauki na ludzkie życie.

Prof. Bartłomiej Nita udzielił także odpowiedzi na pytanie dotyczące wydatków na naukę, jako kosztu czy inwestycji. Stwierdził, że oba te pojęcia oznaczają wykorzystanie funduszy, dlatego istotne jest, aby wybrać najbardziej efektywne rozwiązania, które sprawią, że nakłady poniesione na naukę przełożą się na pozytywne rezultaty.

„Najogólniej mówiąc, różnica między jednym a drugim polega na tym, że inwestycje nie odnoszą się do wydatków na bieżące funkcjonowanie jednostki, a dotyczą przyszłości i uzyskiwania korzyści z dalszego rozwoju” – wyjaśnił.

Minister edukacji zaznaczył, że inwestycje w edukację są niezbędne, by wzmocnić gospodarkę. Liczne towarzystwa naukowe, takie jak Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Rada Główna Szkolnictwa Wyższego, podkreślają potrzebę tworzenia środków na kształcenie.

„Nie ulega wątpliwości, że w warunkach polskich te nakłady nie są wystarczające, bo są poniżej średniej unijnej” – zauważył prof. Nita.

„W warunkach naszego uniwersytetu subwencja to 50 proc. budżetu i pokrywa, tak naprawdę, wyłącznie wynagrodzenia pracowników. Na funkcjonowanie uczelni, musimy zarobić u studentów, sprzedając im usługi edukacyjne” – wyjaśnił.

„Mamy narzędzia do pomiaru efektu pracy naukowo-badawczej, np. na podstawie ewaluacji i cytowalności. Brakuje nam jednak trzeciej nogi, czyli długoterminowego oddziaływania uczelni na otoczenie społeczno-gospodarcze, a mówiąc krócej, są problemy z pomiarem efektywności tego oddziaływania” – zaznaczył.

„Podjęliśmy taką próbę we Wrocławiu, żeby zmierzyć i wycenić wartość relacji uczelni z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Ważne jest, żeby uczelnie mogły to robić samodzielnie. Związki nauki z PKB w skali makro są oczywiste, ale ważne jest, żeby mieć narzędzia do pomiaru jednostkowej wydajności” – wymienił.

Prorektor wyraził przekonanie, że subwencje z budżetu państwa powinny być wykorzystywane w celu zapewnienia najwyższej jakości kształcenia.

Zdaniem prof. Nity, należy stworzyć takie mechanizmy, które pozwolą na wykorzystanie wyników pracy naukowców w praktyce, co pozwoli wspierać i promować badania naukowe.

Według niego, niezbędna jest ocena przychodów generowanych przez komercjalizację wyników pracy naukowców, aby uzyskać pełny obraz efektywności finansowej.

Prorektor zaznaczył, że subwencja z budżetu państwa to bardzo ważny element wspierania uczelni, ale nie powinna być jedynym źródłem finansowania.

Prof. Nita argumentował, że oprócz subwencji z budżetu, uczelnie powinny promować komercjalizację wyników pracy naukowców, aby zapewnić dodatkowe źródła dochodu.

Podkreślił, że wykorzystanie wyników pracy naukowców w praktyce wymaga wprowadzenia skutecznych mechanizmów monitorowania efektów.

Zdaniem prorektora, subwencja z budżetu państwa powinna być wykorzystywana w celu zapewnienia najwyższej jakości kształcenia, a komercjalizacja wyników pracy naukowych może być trzecim źródłem dochodu dla uczelni.

Prof. Nita wyraził przekonanie, że aby odnieść sukces w komercjalizacji wyników pracy naukowej, należy wprowadzić mechanizmy, które pozwolą mierzyć efektywność tego procesu.

„Ten strumień pieniędzy jest dostępny Polsce, bo tak się dzieje na świecie, np. w USA. Tam gigantyczne pieniądze są wkładane przez biznes” – zaznaczył.

W opinii naukowca, by zapewnić efektywne wykorzystanie potencjału Dolnego Śląska, należy znosić bariery i ograniczenia wynikające z przepisów prawnych. Ponadto, należy również skupić się na wspieraniu współpracy biznesu z uczelniami przez stosowanie bodźców finansowo-podatkowych. Poprzez takie działania, region będzie mógł czerpać korzyści z wykorzystania swojego potencjału.

Ponadto, naukowiec przekonywał, że działania te są już wdrażane w życie w regionie. Wskazał, że jest to najlepsze rozwiązanie, by zapewnić przedsiębiorcom dostęp do najnowszych technologii, a także wygenerować w regionie dodatkowe źródła dochodu.

„Budujemy inkubator, budujemy centra symulacji procesów biznesowych, po to, żeby długofalowo czerpać korzyści z tego, co się dzieje w murach naszej uczelni” – wyjaśnił prorektor UE we Wrocławiu.


Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.
Polityka Prywatności
Więcej
ROZUMIEM