Przemoc ma wiele różnych form, w których może przybierać. Nie tylko postaci fizycznej, ale także emocjonalnej. Przemoc emocjonalna jest szczególnie destrukcyjna, ponieważ jej skutki widoczne są już po krótkim czasie. Dlatego ważne jest, aby wiedzieć, jak ją rozpoznać i jak się przed nią bronić, tak by nie stać się ofiarą przemocy.
Nikt nie powinien być obrażany i szkalowany słowami takimi jak „głupi”, „idiota”, „kretyn”, „szmata” itd. Te słowa wyrażają okrutne i nieakceptowalne intencje. Jest to forma przemocy, która jest szkodliwa i nie powinna być tolerowana. To poważna sprawa, która bardzo niszczy zdrowie psychiczne i wpływa na samoocenę.
Przemoc emocjonalna nie musi się ograniczać do wyzwisk i kpin. Może też przybierać postać sarkastycznych uwag, złośliwych żartów czy też przedmiotowego traktowania, które ma na celu zdegradować osobę i ośmieszyć ją przed innymi. Znacznie trudniej jest wtedy odkryć prawdziwe intencje agresora.
Agresor może też umiejętnie manipulować sytuacjami, by ukryć swoje intencje i wywołać w ofierze poczucie winy. Zamiast wprost wyrażać swoje pretensje, może wprowadzać atmosferę niepokoju i stresu, zmuszając do konformizmu. W takiej sytuacji człowiek zaczyna czuć się coraz bardziej wyobcowany.
Jeśli dochodzi do przemocy emocjonalnej, eksperci mówią o innych zachowaniach, które mogą naruszać dobrostan ofiary. Oprawca może straszyć swoim gniewem, grozić przemocą fizyczną, skrzywdzeniem bliskich osób lub zwierząt, zniszczeniem mienia albo odcięciem się od ofiary. Niestety, w takiej sytuacji ofiara może doświadczyć wielu negatywnych skutków.
Groźby mogą być ukryte, a ofiara może się dowiedzieć, że ktoś miał złamaną szczękę lub nos, albo że „koszt dentysty jest wysoki”. Co gorsza, oprawca może nawet grozić, że wyrządzi sobie samemu krzywdę.
Posługujący się psychiczną przemocą ludzie pragną zazwyczaj zapanować nad bliskimi – nieustannie wiedzieć, co oni robią, z kim się spotykają i dlaczego. Mogą też wymagać od nich haseł do komputera czy telefonu. Ich zachowanie może być okraszone zazdrością, a nawet bezpodstawnymi oskarżeniami o zdradę. Kontrolują oni także finanse, blokują kontakty z rodziną czy przyjaciółmi, a nawet odmawiają udziału w wizytach u lekarza, jeżeli są one niezbędne. Często zniechęcają też do nauki albo pracy zawodowej.
Gaslighting to tak naprawdę uporczywa manipulacja, która może nawet zniszczyć całe życie człowieka. Taktyka ta polega na tym, że manipulator nieustannie kontroluje i zmienia rzeczywistość ofiary, wmawia jej, że jej własne odczucia, wspomnienia i myśli są błędne, lub kłamliwe. Metody tego typu są bardzo szkodliwe i niezwykle trudne do wykrycia.
Gaslighting jest potworną formą manipulacji, której celem jest podkopanie poczucia własnej wartości i kontrolowanie innych. Może doprowadzić do załamania się psychiki ofiary, gdy ta nie jest w stanie walczyć z fałszywymi informacjami wmawianymi jej przez oprawcę. Przerażające jest to, że manipulator wykorzystuje własne zaufanie i miłość ofiary, aby nadal trzymać ją w szachu.
Gaslighting to destrukcyjna sztuka manipulacji, polegająca na wykorzystywaniu przez jedną osobę drugiej osoby. Manipulator wmawia swojej ofierze, że jej własne odczucia, wspomnienia i myśli są błędne, a nawet kłamliwe. To użycie fałszywych informacji, które zaciemniają rzeczywistość, a nawet mogą doprowadzić do załamania się psychiki ofiary. Jest to wysoce niebezpieczna i bolesna technika, która może zniszczyć życie człowieka.
Niestety, niektórzy ludzie mają tendencje do wykorzystywania innych, aby przywołać w sobie poczucie władzy. Takie osoby okazują się często przemocowe, twierdząc, że ich ofiary są niestabilne psychicznie, albo wymyślając absurdalne pytania, aby je zastraszyć.
Gaslighting może mieć mniej przemocowe źródła. Ktoś, kto spotyka się z niesprawiedliwym traktowaniem, może usłyszeć, że jest „za bardzo wrażliwy” lub „za bardzo marudny”. Te odczucia, które są naturalnym rezultatem nierównego traktowania, są zaprzeczane przez oprawcę, co powoduje, że ofiara traci poczucie własnej wartości. Poprzez gaslighting, oprawca próbuje uzyskać wpływ i kontrolę nad swoją ofiarą, pozbawiając ją jednocześnie jej prawdziwego poczucia bezpieczeństwa i tożsamości.
Od skłonnego do przemocy człowieka niekoniecznie trzeba spodziewać się wyzwisk, grożenia, czy manipulacji na pierwszych spotkaniach. Chociaż zazwyczaj zachowują się wtedy normalnie, to często starają się wzbudzić w ofierze nienaturalne, silne przywiązanie do siebie poprzez nadmierne komplementowanie, dawanie atencji i inne pozytywne zachowania. Dzięki temu chcą stworzyć wrażenie, że to ich ofiara będzie przeciwko całemu światu, a nie oni sami.
Na początku może to wyglądać jak zauroczenie, pojawiające się jak wiosenne słońce. Z czasem jednak atmosfera może się zmienić, tak jak pogoda – od upału do mrozu, od czułości do niepokoju.
Lęki i depresja to stan psychiczny, który może być wywołany długotrwałym prześladowaniem i wykorzystywaniem. Ofiary takiego traktowania doświadczają głębokiego stresu, który może mieć poważne skutki zarówno na ich zdrowie psychiczne, jak i fizyczne. Objawy tego stanu to m.in. zaburzenia lękowe i depresja, poczucie beznadziejności, wstyd i poczucie winy, poczucie bycia manipulowanym, kontrolowanym, izolowanym, niechcianym oraz obniżenie samooceny. Także funkcje psychomotoryczne są narażone na zaburzenia.
Życie w ciągłym stresie i lęku może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego i fizycznego ofiar przemocy. Ważne jest, aby w takiej sytuacji zwrócić się o pomoc do specjalisty, aby uzyskać wsparcie i skuteczną terapię. Osoby otoczone zrozumieniem i wsparciem przez bliskich mają większe szanse na powrót do zdrowia.
Badania przeprowadzone przez naukowców z Florida State University wykazały, że dzieci, które doświadczają słownej przemocy w domu, są szczególnie narażone na długotrwałe skutki. W porównaniu z osobami, które nie doświadczyły tego zjawiska, dzieci te są 1,6 razy bardziej narażone na objawy zaburzeń lękowych i depresji oraz mają aż dwukrotnie większe ryzyko wystąpienia zaburzeń nastroju w przyszłości.
„Musimy edukować rodziców na temat długofalowych skutków przemocy słownej na dzieciach” – podkreśla prof. Natalie Sachs-Ericsson, główna autorka pracy opublikowanej w piśmie „Journal of Affective Disorders”.
Badania przeprowadzone przez zespół ony wskazują, że aż 30 proc. osób w wieku od 15 do 54 lat było przez rodziców werbalnie atakowana często lub czasami. Wyniki te sugerują, że nawet często niewinne komentarze, mogą mieć długoterminowy wpływ na nasze przekonania. Te w konsekwencji mogą predysponować do zaburzeń lękowych i depresji. Przykładowo, jeśli ktoś nie osiągnie sukcesu w szkolnym teście lub w życiu osobistym, może uznać, że z nim coś jest nie tak.
Badacze zauważyli, że uczestnicy przyjmują do siebie negatywne komunikaty, które usłyszeli od swoich rodziców. Wyniki wskazują, że w dłuższej perspektywie, tego typu komentarze mogą przyczynić się do problemów emocjonalnych. Wyniki badań 5 tys. osób, wskazują na powszechność problemu. Aż 30 proc. ankietowanych stwierdziło, że było przez rodziców często lub ocasami werbalnie atakowana.
Ustalenia naukowców pokazują, że z czasem dzieci zaczynają wierzyć w negatywne komunikaty, które od rodziców słyszą. W rezultacie, w przypadku niepowodzenia, uważają, że z nimi jest coś nie tak. Badania zostały przeprowadzone na próbie 5 tys. osób w wieku od 15 do 54 lat, i pokazują, że werbalne ataki mogą mieć konsekwencje w postaci zaburzeń lękowych i depresji.
Przemoc słowna, którą dzieci doświadczają w domu, jest bardzo niszcząca dla ich psychiki i rozwoju. Zespół z Harvarda stwierdził, że wpływ przemocy słownej na dzieci jest porównywalny do skutków jakie wywołuje pedofilia. Może ona powodować trwały i głęboki uraz psychiczny, zaburzenia zachowania i zahamowanie rozwoju dziecka.
„Nasze wyniki wskazują na możliwość, że ekspozycja na agresję werbalną może wpłynąć na rozwój pewnych wrażliwych obszarów mózgu u podatnych osób – mówi prof. Martin Teicher, autor badania. – Działaniu słownej przemocy nie poświęcano wiele uwagi. Działo się tak pomimo tego, że według ogólnokrajowych badań 63 proc. amerykańskich rodziców informowało o jednym lub większej liczbie przypadków słownej agresji, takiej jak przekleństwa, czy wyzywanie ich dziecka” – zwraca uwagę prof. Teicher.
Badanie wykazało również, że przemoc werbalna skutkuje zwiększeniem uczucia osamotnienia, braku bezpieczeństwa i zwiększeniem lęku u dzieci i młodzieży.
Przemoc werbalna może mieć daleko idące konsekwencje, w tym zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia depresji, nasilonego gniewu, wrogości do innych oraz zaburzeń dysocjacyjnych.
Istnieją również liczne dowody sugerujące, że wystawienie dzieciom na słowną agresję może prowadzić do niestabilnej osobowości, zachowań narcystycznych, zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i paranoi.
Badania wykazały, że przemoc werbalna może wywoływać uczucia osamotnienia, braku bezpieczeństwa i lęku u dzieci i młodzieży.
„Przemoc werbalna może mieć więcej długotrwałych konsekwencji niż inne formy agresji, ponieważ często ma charakter ciągły – mówi prof. Teicher. – A jeśli połączy się ją z przemocą fizyczną i zaniedbaniami, może to spowodować najtragiczniejsze skutki. Tymczasem agencje chroniące dzieci, lekarze i prawnicy najbardziej skupiają się na zapobieganiu przemocy fizycznej i seksualnej” – dodaje ekspert.
Współczesne społeczeństwo w coraz większym stopniu dostrzega problem przemocy domowej. Coraz więcej ludzi ma świadomość, jak ważne jest szybkie reagowanie w tego typu sytuacjach. Być może dzięki temu uchronimy nieletnich przed krzywdzeniem i ochronimy je przed traumą.
Szerzenie świadomości na temat problemu przemocy domowej jest jednym z pierwszych kroków w kierunku wyeliminowania tego zjawiska. Ważne jest, by zgłaszać wszelkie przypadki przemocy i wspierać ofiary. Dzięki temu łatwiej będzie zapobiec dalszym konsekwencjom tego typu sytuacji.
Doświadczenie przemocy może być traumatyczne, dlatego niezwykle ważne jest wsparcie w takich sytuacjach. Wyeliminowanie tego typu sytuacji i ochrona osób, które do niej doświadczyły, to priorytet współczesnego społeczeństwa. Aby to zrealizować ważne jest, aby działalność na rzecz przeciwdziałania przemocy domowej była prowadzona uczciwie i zgodnie z prawem.
Źródło informacji: pap-mediaroom.pl