Polityka i społeczeństwo

Krytyczny stan: Zanieczyszczenie powietrza w miastach zabija

Eksperci uczestniczący w premierze raportu opracowanego w ramach projektu „Laboratorium Stref Czystego Transportu” zauważają, że długotrwała ekspozycja na zanieczyszczenia powietrza jest powiązana z wieloma problemami zdrowotnymi współczesnego świata. Z tego powodu postulują wprowadzenie stref czystego transportu (SCT) w centrum miast jako część rozwiązania tego problemu.

Debata dotycząca raportu jakościowego „Motywacje i bariery dla ustanawiania stref czystego transportu w polskich miastach”, przeprowadzonego w ramach projektu „Laboratorium Stref Czystego Transportu”, wykazała, że problem złej jakości powietrza w centrach miast wymaga systemowego podejścia do rozwiązania.

„Nie ma struktury, nie ma tkanki, narządu, na który nie działa zanieczyszczenie powietrza i nie ma takiej dziedziny w medycynie, w której zanieczyszczone powietrze nie szkodzi. Ono zabija poprzez nowotwory, zawały, udary, zaostrzenia chorób przewlekłych, jak niewydolność serca czy choroba obturacyjna płuc” – mówił dr med. n. med. Tadeusz Zielonka, specjalista chorób płuc i chorób wewnętrznych z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Według najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, nie ma bezpiecznego poziomu emisji cząstek stałych i NO2, szczególnie w przypadku starszych samochodów. Eksperci zauważyli, że te poziomy stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego.

Raport WHO wskazuje, że zanieczyszczenie powietrza związane z emisją spalin, szczególnie z starszych samochodów, stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. W raporcie podkreślono, że nie ma bezpiecznego poziomu cząstek stałych i NO2.

Badania przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia wskazują, że utworzenie stref czystego transportu, szczególnie w 4 dużych miastach w Polsce, zmniejszy szkodliwe emisje spalin. Agata Tkaczyk, dyrektor ds. badań jakościowych w ARC Rynek i Opinia, podkreśla, że inwestycje w czysty, ekologiczny transport spotkają się z pozytywnym odbiorem wśród ankietowanych.

„Respondentom ograniczenie ruchu samochodowego kojarzy się z większą ilością miejsca na rekreację, zieleń, na spotkania w plenerze, czyli z większym komfortem i wzrostem jakości życia” – stwierdziła Agata Tkaczyk.

Eksperci są zgodni, że wprowadzenie zakazu wjazdu do centrów miast dla starszych samochodów spalinowych nie jest jedynym rozwiązaniem na pozbycie się problemów związanych z miastem. Aby skutecznie rozwiązać te problemy, konieczne jest równoległe stworzenie dobrze funkcjonującego, wydajnego systemu komunikacji zbiorowej. Przykładowo, jeden tramwaj 33-34 m długości może zabrać do 240 osób, zamiast 160 samochodów tworzących 600 metrów sznura.

Marek Popiołek, przedstawiciel resortu klimatu i środowiska, wskazał, że SCT są postrzegane jako dostępne dla pojazdów elektrycznych, co w dalszej perspektywie może oznaczać wymianę samochodów spalinowych na samochody o niskiej emisji lub zeroemisyjne.

„Z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynika, że niewielki odsetek pojazdów generuje aż 20 proc. szkodliwych zanieczyszczeń. Chodzi o to, by ograniczyć możliwość wjazdu do strefy dla największych trucicieli” – podkreślił Marek Popiołek i dodał, że decyzje w tej sprawie powinny należeć do samorządów. 

„Ważne jest oznakowanie strefy i jej granic. W przypadku Wrocławia, który ma specyficzny układ oparty o rzeki i tory kolejowe, koszt oznakowania wynosi ok. 5 mln zł, znaczący koszt, ale nie taki, który nas zniechęca. Obawiamy się za to wprowadzenia specjalnych nalepek na samochody, bo to podnosiło koszty kilkukrotnie” – zaznaczył Tomasz Stefanicki.

Tomasz Stefanicki z Urzędu Miasta Wrocławia wyraził swoje obawy dotyczące kosztów jakie należy ponieść przy wprowadzaniu Stref Czystego Transportu.

Zgodnie z wynikami badań przeprowadzonych przez dr. Łukasza Trembaczowskiego, socjologa z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, świadomość społeczeństwa na temat SCT pozostaje niska.

Tomasz Stefanicki, zatrudniony w Urzędzie Miasta Wrocławia, wyraził swój zaniepokojenie dotyczące ewentualnych kosztów wprowadzenia Stref Czystego Transportu.

Dr Łukasz Trembaczowski, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, odkrył w rezultacie projektu „Laboratorium Stref Czystego Transportu”, że społeczne postrzeganie SCT jest nadal niewystarczające.

„Kluczowym aktem poprzedzającym wprowadzenie SCT musi być przeprowadzenie kampanii informacyjnej, tak aby wszyscy rozmówcy w czasie konsultacji społecznych wiedzieli o czym rozmawiamy. W tym celu najlepiej jest angażować takie osoby, które nie są ani za, ani przeciw strefom i są w stanie przedstawić obiektywny punkt widzenia” – stwierdził ekspert.

Agata Tkaczyk współpracowała z 8 miastami, w tym Katowicami, Lublinem, Łodzią, Poznaniem, Rzeszowem, Sopotem, Toruniem i Warszawą, aby przeprowadzić badanie jakościowe w czerwcu i lipcu 2023 roku. Badanie objęło 32 osoby, wśród których byli przedstawiciele administracji samorządowej, lokalni liderzy społeczności oraz przedsiębiorcy.

Projekt „Laboratorium Stref Czystego Transportu” jest finansowany w ramach Funduszu Współpracy Dwustronnej Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego w Programie „Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu” w latach 2014-2021.


Na podstawie aktualności z serwisu: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.
Polityka Prywatności
Więcej
ROZUMIEM