Wiadomości Polska Zdrowie i styl życia Kryzys w systemie ochrony zdrowia – skutki złego zarządzania
Zdrowie i styl życia

Kryzys w systemie ochrony zdrowia – skutki złego zarządzania

Chociaż wskaźniki wydolności opieki zdrowotnej w Polsce w ostatnim czasie uległy poprawie, obecnie czterech na pięciu mieszkańców w kraju pozytywnie ocenia ten stan rzeczy. Wyniki niedawnego sondażu IBRIS oraz Globalnego Badania Nastrojów Społecznych IRIS pokazują, że Polacy są niezadowoleni z obecnych warunków ochrony zdrowia. Jakie są tego przyczyny?

Wydaje się, że narzekanie jest wpisane w naszą naturę. Globalne Badanie Nastrojów Społecznych IRIS (Global Public Confidence Study 2023) dowodzi, że większość Polaków nie jest zadowolona z działań systemu ochrony zdrowia. Co więcej, 79 proc. respondentów wyraża zdania, że system jest albo w stanie kryzysu, albo pogarsza się. To pokazuje, że istnieją poważne problemy, które wymagają natychmiastowej interwencji.

Uważamy, że choć stosowanie narzekania może być zwyczajnym odruchem, sytuacja w systemie ochrony zdrowia wskazuje na konieczność podjęcia bardziej zdecydowanych działań. Jest to niezbędne, aby zapewnić Polakom dostęp do opieki zdrowotnej na najwyższym poziomie.

Chociaż ogólny obraz systemów ochrony zdrowia na świecie jest raczej niekorzystny, to jednak w wielu krajach udało się osiągnąć zadowalające wyniki. Mieszkańcy Korei Południowej, Japonii i Hiszpanii szczególnie wysoko oceniają swój system ochrony zdrowia – odpowiednio 92%, 79% i 67% respondentów przyznało mu pozytywną ocenę. Z kolei najniższe wyniki były w Panamie (86% ocen negatywnych), Bułgarii (83%) oraz Polsce (79%). Jednakże należy podkreślić, że 25% ankietowanych uważa, że ich system ochrony zdrowia jest w kryzysie, a 32% – że jego funkcjonowanie ulega pogorszeniu.

Badanie wykazało, że Hiszpanie, Koreańczycy i Szwajcarzy są zgodni, co do tezy, że systemy opieki zdrowotnej w ich kraju są wśród najlepszych na świecie – zgadza się z nią odpowiednio 89%, 82% oraz 79% z nich. Zgoła przeciwne wyniki uzyskali Bułgarzy, Panamczycy oraz Polacy, którzy zgodzili się z tą tezą zaledwie w 9%, 14% oraz 18% przypadków.

Nasz obraz medialny jest złożony. Z jednej strony pokazuje trudności, z którymi musimy borykać się w służbie zdrowia, ale z drugiej daje nadzieję na poprawę sytuacji. Wykwalifikowani lekarze i pielęgniarki wykazują się wspaniałymi osiągnięciami w walce z chorobami, a nowoczesne technologie wspierają ich pracę.

W ostatnich latach obserwujemy zmiany w krajobrazie medialnym. Wiele kampanii społecznych i akcji informacyjnych skupia się na edukowaniu społeczeństwa na temat zdrowia i jego znaczenia dla codziennego życia. Wraz z silnym wsparciem ze strony rządu i innych organizacji, służba zdrowia zyskała nowe możliwości i znaczącą poprawę jakości.

Polska w ostatnich latach osiągnęła wiele sukcesów w dziedzinie opieki zdrowotnej. Wśród nich wymienić należy szybką ścieżkę onkologiczną, wiele programów lekowych w poważnych problemach zdrowotnych, bezpłatne lub częściowo refundowane szczepienia, programy badań przesiewowych noworodków, a także badania przesiewowe dla dorosłych. Ponadto Polska posiada jeden z najlepszych w Europie systemów opieki nad pacjentem po przebytym zawale serca. Pomimo wielu osiągnięć, poziom finansowania opieki zdrowotnej w Polsce jest wciąż jednym z niższych w Unii Europejskiej.

Spotykamy się w rodzinie i wśród znajomych, aby podzielić się swoimi doświadczeniami z opieki medycznej, zarówno tej finansowanej ze środków publicznych, jak i tej w prywatnym sektorze. Niestety, nie zawsze są one pozytywne, ale dzielenie się wspomnieniami pomaga nam lepiej zrozumieć, jakie trudności można napotkać w relacjach z profesjonalistami medycznymi.

Jak mówi Małgorzata Synowiec-Piłat, prezes Fundacji Kreatywnie dla Zdrowia, przewodnicząca Zarządu Sekcji Socjologii Zdrowia i Medycyny Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, niepoprawne relacje lekarz-pacjent, wpływają na obraz istniejącego w świadomości Polaków systemu zdrowia. Warto przy tym zwrócić uwagę, że lekarze często są przeciążeni pracą, co wynika z wieloetatowości lub konieczności wypełniania rosnącej lawinowo dokumentacji. Aby poprawić relacje między lekarzem a pacjentem, warto wprowadzić stanowiska asystentów, którzy będą zajmować się takimi czynnościami. Nie należy jednak zapominać, że relacje wewnątrz instytucji medycznych także są istotne. Autorytaryzm, mobbing, a także stres i wyczerpanie psychiczne, które panują między pracownikami, wpływają ujemnie na relacje i komunikację z pacjentami.

Współczesny personel medyczny stoi wobec szczególnego zadania: wyważenia konieczności zachowania profesjonalizmu w swoich działaniach, z zapewnieniem jednocześnie pacjentowi odpowiedniego poziomu opieki i troski. Aby umożliwić to, ważne jest, aby lekarze mogli wykorzystywać szkolenia i warsztaty z zakresu komunikacji w pracy, aby lepiej rozumieć i wspierać potrzeby pacjentów. W ten sposób możemy zapewnić, że dobro pacjenta będzie traktowane z należytą uwagą, a zdrowie i życie staną się celem priorytetowym dla personelu medycznego.

Nie trzeba mieć wielkiego wykształcenia, aby zrozumieć, że liczba lekarzy w Polsce nie jest tak niska, jak się obawiało. Wiele regionów kraju ma wyższy współczynnik niż średnia europejska.

Dzięki wysiłkom rządu i kontynuowaniu programów edukacyjnych w dziedzinie opieki medycznej, Polska wykorzystała swój potencjał w zakresie produkcji lekarzy. Liczba ta wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat, co pozwoliło na uzyskanie wysokiego współczynnika.

Obecnie w Polsce można zaobserwować zadowalający wzrost liczby lekarzy. Liczba ta wynosi ponad 3,3 na 1000 mieszkańców, co stanowi wzrost w porównaniu do średniej europejskiej, która wynosi 4,0.

Polska ma powody do dumy, ponieważ dzięki odpowiednim inwestycjom w edukację medyczną i odpowiednim programom, liczba lekarzy stale rośnie. To pozytywnie wpływa na opiekę medyczną i jakość życia mieszkańców.

Raport OECD „Health at a Glance” wykazał zaskakujące dane dotyczące ilości lekarzy na 1000 mieszkańców w Europie. Grecja i Portugalia, które są uznawane za najbiedniejsze państwa kontynentu, mają najwięcej lekarzy – 6,1 na 1000 mieszkańców. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w krajach najbogatszych, gdzie ilość lekarzy na 1000 mieszkańców jest najniższa – 3. Tak jest w Luksemburgu, ale podobnie jest w Francji i Belgii, które w porównaniu z Polską mają mniej lekarzy w przeliczeniu na populację.

Nawet jeśli Grecja zapewnia stosunkowo dużo lekarzy na jednego mieszkańca, wyraźnie widać, że sami Grecy nie są zadowoleni z systemu opieki zdrowotnej w ich kraju. Wynika to z Globalnego Badania Nastrojów Społecznych IRIS (Global Public Confidence Study 2023), z którego wynika, że tylko 15% Greków całkowicie lub raczej zgadza się z twierdzeniem, że ich system opieki zdrowotnej należy do najlepszych na świecie.

Rozkład liczby medyków w Polsce wykazuje znaczne nierówności. Województwa mazowieckie i łódzkie odnotowują najwyższy wskaźnik lekarzy na 1000 mieszkańców – odpowiednio 4,1 oraz 3,8. Natomiast najniższe współczynniki odnotowano w województwach lubuskim (2,2) oraz opolskim (2,3).

Analiza Barometru Fundacji Watch Health Care (WHC) wskazuje na wzrost oczekiwanego czasu wizyty u lekarza specjalisty. W październiku/listopadzie 2013 r. było to średnio 2 miesiące, zaś w listopadzie 2022 r. ta wartość wzrosła do 4,1 miesiąca. To dwukrotnie więcej niż wcześniej.

Średni wiek lekarzy w Polsce w 2020 r. wynosił 53 lata dla mężczyzn i 52 lata dla kobiet, co oznacza, że zdecydowana większość praktykujących lekarzy przekroczyła już 50. rok życia.

W 2020 r. w Polsce zarejestrowanych było 126 064 lekarzy, 3 772 dentystów, 210 923 pielęgniarek i 27 629 położnych. Średnia wieku tych zawodów była wyższa niż w przypadku ogółu społeczeństwa – lekarze mieli 53 lata, lekarki 52 lata, dentyści 54 lata, pielęgniarki 46 lata, a położne 45 lat. Oznacza to, że w Polsce istnieje wysoki odsetek starszych pracowników służby zdrowia.

Raport Globalnego Badania Nastrojów Społecznych IRIS dowodzi, że większość Polaków (79%) jest niezadowolona z funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. W szczególności 41% ankietowanych uważa, że stan systemu ochrony zdrowia z roku na rok się pogarsza, a 38% uważa, że obecnie system znajduje się w stanie kryzysu.

„Nieefektywne zarządzanie równa się niewystarczający dostęp do usług medycznych, zwłaszcza specjalistycznych. Niska dostępność do usług medycznych przyczynia się z kolei do pogorszenia stanu zdrowia chorego, rozwoju choroby i powikłań. Czekanie w wielomiesięcznych kolejkach do specjalisty jest nie tylko uciążliwe dla pacjentów, sprzyja zniechęceniu i utrwalaniu postaw biernych, zaprzestaniu leczenia itp.” – mówi Małgorzata Synowiec-Piłat.

Raport IRIS wskazuje, że zarządzanie i finansowanie to główne czynniki wpływające na sytuację zdrowia w Polsce. Z ankiety wynika, że 2/3 respondentów (66 proc.) uznaje nieefektywne zarządzanie, a 1/3 (34 proc.) wskazuje na niewystarczające finansowanie jako główną przyczynę obecnego stanu rzeczy.

Mimo to, jedynie 24 proc. Polaków jest pewnych, że państwo dba o najsłabszych członków społeczeństwa. Co więcej, tylko 5 proc. ankietowanych całkowicie popiera politykę zdrowotną rządu. Tak niska aprobata dla obowiązującej polityki zdrowotnej plasuje Polskę znacznie poniżej światowej średniej, w jednym szeregu z Bułgarią, Grecją i Panamą.

Raport IRIS wskazuje, że istnieją dwie główne przyczyny niezadowalającego stanu zdrowia w Polsce. Przyczyną są zarówno złe zarządzanie, jak i niewystarczające finansowanie, co wskazuje na potrzebę wprowadzenia zmian w polityce zdrowotnej.

Światowe statystyki wskazują, że większość ludzi nie jest zadowolona z obecnego systemu ochrony zdrowia. Badania pokazują, że jedynie 4 na 10 osób uważa, że system jest w dobrej lub doskonałej kondycji. Niezadowolenie wyraża się w niskich ocenach systemu w różnych krajach, a największe są w Panamie, Bułgarii i Polsce, gdzie odsetek ocen pozytywnych wynosi zaledwie 16%. Najbardziej zadowolone są natomiast Koreańczycy, Japończycy i Hiszpanie, gdzie poziom zadowolenia sięga aż 92%, 79% i 67% odpowiednio.

Hiszpanie, południowokoreańczycy oraz Szwajcarzy są zgodni, że ich system opieki zdrowotnej jest jednym z najlepszych na świecie, zgodnie z wynikami sondażu, w którym odpowiedziało 89%, 82% oraz 79% z nich. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w krajach takich jak Bułgaria, Panama czy Polska, gdzie zaledwie 9%, 14% i 18% badanych oceniło system opieki zdrowotnej jako wyjątkowo dobry.

Ogólnie, zaledwie 38% respondentów ma pozytywny stosunek do rządu w kwestii polityki zdrowotnej. Korea Południowa, Indonezja i Indie cieszyły się największym poparciem – odpowiednio 74%, 69% i 68%. W Europie najbardziej zadowoleni byli Niemcy (52%), natomiast najmniejszym zaufaniem obdarzono Bułgarię (17%), Panamę (19%) oraz Polskę i Irlandię (po 23%).

63 proc. respondentów uważa, że największym problemem z systemem ochrony zdrowia jest nieefektywne zarządzanie – zwłaszcza w krajach południa Europy oraz tam, gdzie ocena systemu zdrowia jest niska. Co ciekawe, 36 proc. wskazuje na niedofinansowanie jako główną przyczynę problemów.

Mimo że odpowiedzi na pytanie, czy medycyna i farmacja będą w stanie rozwiązać większość problemów zdrowotnych w ich kraju, zostały podzielone prawie po równo, istotnie różniły się one pomiędzy poszczególnymi krajami. Mieszkańcy Korei Południowej, Indii i Hiszpanii wykazali największą ufność w medycynie i farmacji (odpowiednio 78%, 71% i 68%), podczas gdy Bułgarzy, Panamczycy i Irlandczycy wykazali jej najmniej (odpowiednio 19%, 34% i 35%). Polacy, Litwini i Grecy wyrażają umiarkowaną ufność w te dziedziny (odpowiednio 39%).

„Nikt na świecie nie jest w pełni zadowolony z funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Nawet tam, gdzie w naszej – Polaków – opinii powinien działać znakomicie, są tacy, którzy uważają inaczej. Trudno stwierdzić, czy w ogóle możliwe jest stworzenie systemu, który wszystkich zadowoli” – mówi dr Adam Czarnecki, wiceprezes zarządu ARC Rynek i Opinia, instytucji, która w Polsce odpowiadała za przeprowadzenie Globalnego Badania Nastrojów Społecznych IRIS.

Oczywiście, nie można zaprzeczyć, że wciąż pozostają pewne niedociągnięcia w naszym systemie ochrony zdrowia. Stosunkowo niskie wydatki na zdrowie w porównaniu do innych państw Unii Europejskiej sprawiają, że system jest słabo finansowany i często niedofinansowany.

Istnienie idealnego systemu ochrony zdrowia nie jest możliwe. Jednak możemy wciąż wykonać wiele kroków w celu poprawy jakości świadczonych usług medycznych i zwiększenia dostępności do usług zdrowotnych. Wyższe wydatki na zdrowie są konieczne, aby zwiększyć dostęp do opieki zdrowotnej dla wszystkich obywateli.

Konieczne jest również usprawnienie procesów administracyjnych, aby zapewnić szybsze i sprawniejsze rozpatrywanie skarg i wniosków dotyczących opieki zdrowotnej. Przestrzeganie najwyższych standardów opieki zdrowotnej i przestrzeganie praw pacjentów powinno być priorytetem dla wszystkich pracowników służby zdrowia.

Wreszcie, należy zachęcać do większej odpowiedzialności obywateli w zakresie profilaktyki zdrowotnej i wybierania zdrowego stylu życia. Poprzez promowanie zdrowego stylu życia, możemy zapobiegać wielu problemom zdrowotnym i zmniejszyć obciążenie na nasz system ochrony zdrowia.

„Ochrona zdrowia w Polsce jest nieustająco pod ostrzałem krytyki” – wskazuje Czarnecki i podkreśla, że na opinię o systemie wpływają szeroko nagłaśniane ekstremalne przypadki, podczas gdy stanowią one tylko niewielki ułamek jego funkcjonowania.

Aby wzmocnić system ochrony zdrowia, w Kongresie Rzecznicy Zdrowia 2023 postuluje się zwiększenie środków na profilaktykę. Ważne jest, aby ludzie sami zaczęli dbać o swoje zdrowie, a nie tylko liczyć na lekarzy i system ochrony zdrowia. Zdrowy tryb życia i zdrowe nawyki są najlepszym sposobem, aby uniknąć poważnych chorób. Dlatego ważne jest, aby informacje dotyczące zdrowego stylu życia były dostępne dla wszystkich, aby mogli wybrać zdrowszą opcję.

Jednym ze sposobów zachęcenia ludzi do zdrowego stylu życia jest poprawa środowiska społecznego. Większa świadomość społeczna i edukacja na temat zdrowego stylu życia pozwalają ludziom widzieć zalety zdrowego trybu życia. Ponadto, działania wspierane przez rząd, takie jak programy ruchowe, stołówki szkolne, dostęp do świeżych produktów i inne, powinny być częścią polityki zdrowotnej. Zaangażowanie społeczności lokalnych i innych organizacji w wychowanie zdrowotne ma kluczowe znaczenie dla zmiany postaw ludzi wobec zdrowia.

„Skuteczne budowanie polityki zdrowotnej to nie tylko ukierunkowanie działań na edukowanie społeczeństwa, ale także przeciwdziałanie nierównościom w zdrowiu. Bardzo ważne jest, by środowisko medyczne, jak i decydenci zdrowia publicznego, osoby podejmujące decyzje w obszarze ochrony zdrowia, zaczęli na zdrowie społeczeństwa i poszczególnej jednostki patrzeć szerzej – uwzględniając perspektywę społeczno-kulturową” – podkreśla ekspertka.

Według jej opinii, dostęp do opieki zdrowotnej oraz możliwości prowadzenia zdrowszego stylu życia są bezpośrednio związane z naszym statusiem społecznym. Wykształcenie i sytuacja materialna są kluczowymi czynnikami, które mają wpływ na to, jakie dostępne są dla nas usługi medyczne, a także jakie możliwości mamy, aby zadbać o nasze zdrowie.

Socjologia wyraźnie wskazuje, że nierówności społeczne mają duży wpływ na nasze zachowanie w zakresie zdrowia i choroby. Reagowanie na sygnały zdrowotne, korzystanie z usług medycyny, stosowanie się do zaleceń lekarskich, a także wzięcie udziału w badaniach profilaktycznych to wszystko, co wyraźnie determinują nierówności społeczne.

„Owszem, jakość leczenia i jego dostępność jest coraz lepsza. Ale czy dla wszystkich dostępna? Czy również dla osób biednych, nisko wykształconych, żyjących w małych miejscowościach, w słabo rozwiniętych regionach kraju? Zatem zamiast zrzucać winę za nieudolnie prowadzone programy prozdrowotne na potencjalnych odbiorców, warto się zastanowić, dlaczego ludzie nie chodzą np. na badania profilaktyczne? Jakie są społeczno-kulturowe przyczyny? Czy zdrowie jest dla nas ważne i na ile, co wygrywa z nim w codziennym życiu? Jakie przejawiamy na co dzień zachowania zdrowotne i dlaczego? Jakie mamy przekonania na temat zdrowia?” – zastanawia się Małgorzata Synowiec – Piłat.

Aby zmierzyć skuteczność zwalczania chorób nowotworowych, istotne jest zrozumienie rakofobii społecznej i fatalizmu w kontekście decyzji leczniczych. Badacze muszą zidentyfikować czynniki, które wpływają na zgłaszanie się do lekarza, przestrzeganie zaleceń lekarzy i uczestnictwo w programach profilaktycznych. Ważne jest także zbadanie jak przekonania społeczne wpływają na zaangażowanie w leczenie, aby zapewnić pacjentom skuteczną opiekę w przypadku chorób nowotworowych.

Badanie IRIS zostało przeprowadzone w 2023 roku w 27 krajach, w których wzięło udział 18,688 osób. Próba badawcza w każdym kraju składała się z 500-1000 dorosłych respondentów, z wyjątkiem jednego, w którym badanie odbyło się w czerwcu.

Badanie przeprowadzono w 25 krajach online, a w Turcji i Bułgarii wybrano inne techniki – odpowiednio CATI oraz TAPI. Wśród krajów biorących udział w projekcie znalazły się m.in.: Australia, Austria, Brazylia, Kanada, Kolumbia, Niemcy, Francja, Finlandia, Grecja, Indie, Indonezja, Irlandia, Włochy, Japonia, Litwa, Meksyk, Holandia, Panama, Polska, Rumunia, Korea Południowa, Hiszpania, Szwajcaria, Wielka Brytania i USA. W naszym kraju zadanie przeprowadził Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia.


Informacja dystrybuowana przez: pap-mediaroom.pl

Exit mobile version