Polityka i społeczeństwo

EKS 2024: europejska polityka spójności po 2027 r. – najważniejsze jest zrozumienie wyzwań

Planowane rozszerzenie UE i wsparcie odbudowy Ukrainy może skutkować zmniejszeniem środków przekazywanych do Polski w kolejnej perspektywie funduszy z Polityki Spójności. Może się okazać, że będą one przeznaczone wyłącznie na obszary istotne dla całej wspólnoty europejskiej, takie jak polityka klimatyczna, energetyka i bezpieczeństwo obywateli. Polskie samorządy mogą liczyć na 33,5 mld euro w obecnej perspektywie.

Podczas IX Europejskiego Kongresu Samorządów odbył się panel dotyczący przyszłej europejskiej polityki spójności po 2027 roku, zorganizowany przez Polską Agencję Prasową. Uczestnicy dyskutowali na temat potencjalnych konsekwencji dla Polski po rozpoczęciu nowej perspektywy finansowej UE na lata 2028-2034. Dotychczas nasz kraj był głównym beneficjentem unijnej Polityki Spójności, jednak po wejściu do UE Ukrainy, Mołdawii oraz państw Bałkanów Zachodnich sytuacja ta może ulec zmianie na korzyść nowych członków Wspólnoty.

Jacek Protas, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, podkreślił, że w obliczu wyzwań takich jak rosyjska agresja na Ukrainę i plany rozszerzenia Unii Europejskiej, spójność staje się kluczowa dla UE. Jest ona niezbędna do utrzymania demokracji, poprawnego funkcjonowania rynku wewnętrznego i realizacji europejskich wartości społecznych.

„Konieczna jest reforma Polityki Spójności, tak aby w jak największym stopniu była ona dopasowana do możliwości rozwojowych państw członkowskich i regionów” – zaznaczył minister Protas.

Podkreślono, że rola samorządów w kształtowaniu Polityki Spójności systematycznie wzrasta, wraz z ich współodpowiedzialnością za jej realizację.

Polskie samorządy będą miały do dyspozycji 33,5 mld euro na lata 2021-2027, co stanowi 44 proc. wszystkich środków Polityki Spójności. W poprzedniej perspektywie finansowej (2014-2020) było to 40 proc., a jeszcze wcześniej (2007-2013) tylko 25 proc.

Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego, udzielił odpowiedzi na pytanie red. Anny Banasik z Serwisu Samorządowego PAP dotyczące ewolucji mechanizmów rozdzielania unijnych funduszy z perspektywy samorządu. Zauważył, że obecnie Europa boryka się z wieloma nowymi problemami, takimi jak bezpieczeństwo wewnętrzne, demografia, imigracja, bezpieczeństwo zewnętrzne i zagrożenie wojną.

„To oznacza, że w ramach tego samego wielkościowo budżetu, bo nie widać pomysłów na to, jak zwiększyć europejski budżet, wszyscy chcieliby te problemy w jakiś sposób rozwiązać. Decyzje polityczne zmierzały do tego, żeby każdy był beneficjentem, a to powodowało, że każe nam się wchodzić na wyższe poziomy typu Zielony Ład, odnawialne źródła energii, cyfryzacja. To jest słuszne i nie sposób od tego odejść, jeśli nie chcemy być w tyle, ale to powoduje, że jesteśmy w takim rozkroku: z jednej strony te zadania, z drugiej ciągle do rozwiązania są problemy typu infrastruktura wodno-kanalizacyjna” – powiedział marszałek.

Podczas panelu wiceminister spraw zagranicznych Anna Radwan-Röhrenschef zauważyła, że obawy dotyczące ograniczenia funduszy związane z przyjęciem nowych państw są zrozumiałe, ale przypomniała, że podobne nastroje występowały w „starych” państwach członkowskich UE, gdy dołączała do nich np. Polska.

„Od rozszerzenia nie uciekniemy, to jest kwestia naszego bezpieczeństwa, geopolityki i stabilizacji – na to nie ma ceny. Musimy myśleć o polityce spójności o trzy, cztery kroki do przodu. To co jest ważne, to wspólnota rozumienia wyzwań – to jest polityka klimatyczna, energetyka, bezpieczeństwo obywateli” – dodała Anna Radwan-Röhrenschef.

Małgorzata Jarosińska-Jedynak, obecnie wiceprezes zarządu Portu Lotniczego „Rzeszów-Jasionka” i była minister funduszy i polityki regionalnej, podkreśliła, że kluczowe jest negocjowanie polityki spójności w sposób elastyczny, który uwzględnia potrzeby różnych regionów i adekwatnie finansuje ich projekty.

W jej opinii, rząd powinien skupić się na zapewnieniu elastyczności polityki spójności oraz dostosowaniu jej budżetu do realnych potrzeb regionów, aby mogła ona skutecznie wspierać ich rozwój.

„Jeżeli w danym regionie jest potrzeba budowy sieci wodno-kanalizacyjnych, to patrzmy na potrzeby mieszkańców. Co mieszkańcowi z paneli fotowoltaicznych, skoro musi co miesiąc wywozić szambo?” – podkreśliła Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

„A chyba przez ostatnie osiem lat nauczyliśmy się, że to nie tylko są pieniądze, ale i wartości, którymi należy się kierować” – stwierdził Piotr Maciej Kaczyński.

„Thierry Breton, komisarz do spraw rynku wewnętrznego UE, podał pomysł, aby stworzyć fundusz obronny – gigantyczny, bo liczący 500 mld euro. Jeżeli powstanie w jakiejś formie jakiś nowy fundusz ad hoc, to być może poznamy odpowiedzi na wiele pytań, których dzisiaj nie znamy” – dodał ekspert Fundacji Geremka.


Wiadomości dystrybuowane przez: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.
Polityka Prywatności
Więcej
ROZUMIEM