Według naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, obecne metody liczenia dzikich ssaków kopytnych w parkach narodowych nie są wiarygodne i wymagają zmian. Naukowcy wskazują na konieczność zastosowania nowych metod, które pozwolą na dokładniejszą ocenę wielkości populacji i spełnienie wymogów ochrony przyrody.
Ssaki kopytne odgrywają kluczową rolę w ekosystemach parków narodowych, wpływając na roślinność i odnawianie gatunków drzewiastych. Ponadto są ważnym elementem diety dla wielu drapieżników.
Według naukowców, znajomość składu gatunkowego i liczebności populacji dzikich kopytnych jest kluczowa dla skutecznego planowania działań ochronnych. Informacje te mają także praktyczne zastosowanie, pozwalając prognozować odszkodowania za szkody w uprawach oraz planować sposoby ograniczania populacji, zgodnie z polskim prawem parkowym – informuje serwis Nauka w Polsce oraz PAP.
Badacze z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego postanowili ocenić wiarygodność danych z liczeń ssaków kopytnych przeprowadzonych metodą pędzeń próbnych w Roztoczańskim Parku Narodowym. Metoda pędzeń próbnych polega na przepędzaniu określonych partii lasu i liczeniu wychodzących zwierząt, takich jak jeleniowate, dziki, lisy czy zające. Do przeprowadzenia takiej akcji wykorzystuje się dużą grupę ludzi – nagonkę i przeszkolonych obserwatorów.
Więcej informacji na temat nowych metod liczenia dzikich zwierząt w parkach narodowych znajdziesz pod adresem: https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C101301%2Cnaukowcy-sposob-liczenia-dzikich-zwierzat-w-parkach-narodowych-wymaga-zmian
Wiadomość pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl