Robotyzacja przemysłu w Polsce rozwija się, ale dla wielu firm jest to nadal zbyt kosztowna i ryzykowna inwestycja. Zamiast tego producenci preferują inwestować w tańszą, ale równie skuteczną cyfryzację produkcji. Informatyzacja nie wyklucza zastosowania robotów, ale jest pierwszym krokiem przed ich wdrożeniem.
Robotyzacja produkcji ma wiele zalet, ale wiąże się również z pewnymi ograniczeniami.
Według badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny, coraz więcej producentów w Polsce dostrzega korzyści płynące z automatyzacji produkcji, takie jak wzrost wydajności, większa powtarzalność, niezawodność, lepsza ergonomia pracy i poprawa jakości wyrobów.
Niemniej jednak, raport PIE zauważa również pewne wady i trudności związane z tym procesem. Należą do nich nadal wysokie koszty instalacji robotów, opór psychiczny, obawy przed ryzykiem inwestycyjnym, a także uzależnienie od zagranicznych dostawców technologii. Istotnym problemem jest także brak dostępu do odpowiedniego wsparcia technicznego.
Czy cyfryzacja może być alternatywą dla kosztownej robotyzacji?
Firmy produkcyjne coraz częściej wybierają cyfryzację jako sposób zwiększenia wydajności, zamiast inwestować w robotyzację. Argumenty finansowe i procesowe przemawiają za tym podejściem, zwłaszcza jeśli chodzi o optymalizację kosztów w zakładzie.
Tomasz Zieliński z Queris twierdzi, że inwestowanie w nowe maszyny bez odpowiedniego poziomu informatyzacji nie rozwiązuje głównego problemu niskiej wydajności, którym jest brak rzetelnych informacji i brak podstaw do optymalizacji procesów.
Sprawnie działająca maszyna lub robot może zakłócać logistykę produkcji. Brak systemowego monitorowania procesu produkcyjnego utrudnia wykrycie niepożądanych zjawisk, co pogłębia istniejące nieefektywności.
„Wydajność produkcji, niezawodność procesów czy poprawę jakości można z powodzeniem osiągać najpierw poprzez wdrożenie systemów produkcyjnych, takich jak MES, APS czy CMMS. Instalacje robotów oraz nowych maszyn powinny być realizowane dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że w pełni wykorzystamy potencjał tych inwestycji. Bez zaplecza systemowego jest to po prostu niemożliwe” – mówi Tomasz Zieliński.
Nowoczesne podejście do produkcji opiera się teraz na systemach IT, co przynosi lepsze efekty ekonomiczne niż rozbudowa zakładu.
Ważne jest szybkie odzyskanie zainwestowanych środków
Przekonującym argumentem na rzecz inwestycji w IT jest szybszy zwrot zainwestowanych środków w porównaniu do robotyzacji. Nowe linie produkcyjne są drogie i wymagają długiego wdrożenia, co wydłuża czas odzyskania zainwestowanych środków. Optymalizacja poprzez oprogramowanie może przyspieszyć ten proces.
„Cyfryzacja produkcji jest nie tylko tańsza, ale przede wszystkim niezbędna, aby mówić o maksymalnej wydajności. Jeśli nie wykorzystujemy w 100% tego co już mamy, to uruchamianie kolejnych maszyn i linii jest niepotrzebnym wydatkiem” – dodaje Zieliński.
Niższe koszty i zwiększenie mocy produkcyjnych to główne korzyści cyfryzacji produkcji
Eksperci z Queris przekonują, że przed decyzją o uruchomieniu nowych linii produkcyjnych czy robotów, warto zwiększyć wydajność produkcji bez nabywania dodatkowego sprzętu.
Okazuje się, że wdrożenie do firmy odpowiedniego systemu IT uruchamia potencjał, który nierzadko jest równy mocy kilku czy kilkunastu już posiadanych maszyn.
Liczy się nie tylko cena. Kluczowa jest stabilność
Z roku na rok przybywa producentów obierających tę ścieżkę rozwoju. Producenci chętnie sięgają przede wszystkim po systemy zaawansowanego planowania produkcji (APS), zarządzania jej przebiegiem (MES) czy zmniejszające ilość przestojów oraz koszty utrzymania parku maszynowego (CMMS).
Stabilność inwestycji w polskie dostawcy IT jest napędzana przez rozwinięty rynek oraz trend współpracy z krajowymi partnerami. Współpraca z polskim podmiotem jest pewniejsza ze względu na mniejsze ryzyko problemów z obsługą, lepsze wsparcie techniczne oraz łatwo dostępną wiedzę, kompetencje i doświadczenie, z których można skorzystać.
Wiadomość pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl