Rak płuca jest główną przyczyną zgonów onkologicznych w Polsce zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. W 2021 roku stanowił 22 proc. wszystkich zgonów oraz 13 proc. nowych przypadków nowotworów. Mimo wprowadzania nowych, skutecznych terapii, dostęp do nich jest nadal ograniczony z powodu niewystarczającego wykorzystania potencjału nowoczesnej diagnostyki genetycznej. Wydatki na diagnostykę genetyczną stanowią zaledwie 0,5% wszystkich nakładów na leczenie nowotworów w Polsce.
W Polsce w ostatnich pięciu latach zaobserwowano poprawę wskaźników przeżywalności osób chorych na raka płuca, jednak nie jest ona tak znacząca jak w innych krajach, takich jak Szwecja, Dania, Austria czy Węgry. Globalnie obserwujemy rewolucję w leczeniu tego nowotworu, która polega na zastępowaniu chemioterapii immunoterapią i terapią celowaną. Niestety, w Polsce dostęp do tych innowacji nadal nie jest powszechnie dostępny, co stanowi główny problem w leczeniu raka płuca.
„Leczenie raka płuca bez wykonania kompleksowej diagnostyki genetycznej już na samym początku procesu terapeutycznego nie przełoży się na korzyści kliniczne pacjentów. W określonych podtypach tego nowotworu występuje bardzo wiele zaburzeń molekularnych (w tym rzadkich),tzw. mutacji, które możemy wykryć przez różne panele badań genetycznych. Na obecną chwilę nie dysponujemy optymalnymi narzędziami, aby móc włączyć odpowiednio spersonalizowaną terapię” – tłumaczy Aleksandra Wilk, dyrektorka sekcji raka płuca Fundacji „To Się Leczy”.
Specjalistka zauważa, że zaawansowana diagnostyka genetyczna jest teraz powszechnie stosowana w Europie w procesie diagnostycznym i terapeutycznym dla pacjentów z nowotworami. Metoda kompleksowego profilowania genomowego CGP-NGS pozwala jednocześnie na wykrycie ponad kilkuset mutacji, nie tylko z tkanki – w przypadku jej braku możliwe jest zastosowanie biopsji płynnej czy badania z krwi obwodowej. W Polsce wciąż jednak często stosowane są testy jednogenowe, które wymagają każdorazowego zużycia kolejnych porcji materiału tkankowego, przez co pacjenci często tracą szansę na leczenie zgodne z aktualnymi standardami.
„W efekcie wielu pacjentów z rakiem płuca musi liczyć na szczęście: wykonuje się kilka testów jednogenowych w nadziei, że akurat trafnie zidentyfikują one jedno z trzech podstawowych zaburzeń genetycznych. W razie niepowodzenia pacjent kierowany jest na chemioterapię tym samym tracąc szansę na dostęp do efektywnego nowoczesnego leczenia celowanego bądź immunokompetentnego od samego początku procesu terapeutycznego. Ścieżka pacjenta onkologicznego w Polsce postawiona jest więc na głowie: dysponujemy coraz większą liczbą fantastycznych terapii, jednak nie potrafimy przez ograniczenia diagnostyki optymalnie z nich skorzystać” – ocenia Aleksandra Wilk.
Minęło już ponad rok od momentu, kiedy Polskie Towarzystwo Onkologiczne opracowało Kartę Świadczenia Opieki Zdrowotnej, która dotyczy kompleksowego profilowania genomowego (CGP) za pomocą metody wysokoprzepustowego sekwencjonowania następnej generacji (NGS) w diagnostyce genetycznej pacjentów z nowotworami. W zeszłym roku Karta otrzymała pozytywną opinię prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, który rekomendował zakwalifikowanie świadczenia w raku płuca oraz jajnika jako gwarantowanego z zakresu leczenia szpitalnego i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Jednak do dziś resort zdrowia nie podjął decyzji o refundacji świadczenia, pomimo tej rekomendacji.
W międzyczasie minął już ponad rok od czasu, kiedy Polskie Towarzystwo Onkologiczne przygotowało Kartę Świadczenia Opieki Zdrowotnej, dotyczącą kompleksowego profilowania genomowego (CGP) za pomocą metody wysokoprzepustowego sekwencjonowania następnej generacji (NGS) w diagnostyce genetycznej pacjentów onkologicznych. W zeszłym roku Karta otrzymała pozytywną opinię prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, który zalecił zakwalifikowanie świadczenia w raku płuca oraz jajnika jako gwarantowanego z zakresu leczenia szpitalnego i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Jednak do dziś ministerstwo zdrowia nie podjęło decyzji o refundacji świadczenia, mimo tej rekomendacji.
„Z niecierpliwością czekamy na odpowiedź ministerstwa zdrowia i NFZ, ponieważ dostarczyliśmy tym instytucjom wszystkie niezbędne dane, związane z jasnymi kryteriami dotyczącymi kwalifikacji pacjentów czy laboratoriów” – mówi dr Andrzej Tysarowski, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Personalizowanej.
„Należy pamiętać, że CGP jest bardziej zaawansowaną metodą diagnostyczną niż standardowe testy NGS. Jego szerszy zakres i zdolność do wykrywania różnych typów mutacji sprawiają, że jest to narzędzie bardziej wszechstronne w diagnostyce raka płuca. W wielu przypadkach, szczególnie w zaawansowanych stadiach choroby, CGP może dostarczyć informacji, które mogą być kluczowe dla wyboru optymalnej terapii jak również do jej monitorowania” – zwraca uwagę Aleksandra Wilk
„Tymczasem technologia kompleksowego profilowania genomowego pozwala na wykonanie badania genetycznego o dużym zakresie analizy na materiale z tzw. płynnej biopsji, czyli pozyskiwanego z krwi obwodowej, w którym oceniane są pozakomórkowe kwasy nukleinowe pochodzące z komórek nowotworu (ctDNA). Takie rozwiązanie to często jedyna droga, aby u pacjenta wdrożyć nowoczesne leczenie celowane” – wyjaśnia dr Andrzej Tysarowski.
Diagnostyka raka płuca powinna być kompleksowa i maksymalnie dokładna, zwłaszcza u chorych na tę chorobę.
Brak dostępu do materiału tkankowego utrudnia diagnozowanie raka płuca u wielu pacjentów.
Testy genetyczne stosowane w Polsce nie są wystarczające, aby zapewnić pacjentom z rakiem płuca dostęp do innowacyjnych terapii, zarówno w ramach programów lekowych, jak i badań klinicznych.
„Obecnie ścieżka pacjenta w Polsce jest o kilka tygodni dłuższa niż w większości krajów zachodnioeuropejskich. A to przecież właśnie szybkie postawienie diagnozy daje realną szansę na wdrożenie najbardziej efektywnej klinicznie terapii oraz ustalenie optymalnej sekwencji leczenia, co przełoży się na maksymalizację uzyskiwanych korzyści klinicznych dla pacjenta” – podkreśla ekspertka Fundacji „To Się Leczy”.
Rak płuca jest główną przyczyną zgonów onkologicznych w Polsce zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. W 2021 roku stanowił 22% zgonów i 13% nowych rozpoznań. Mimo dostępu do przełomowych terapii, ekspertów martwi bardzo ograniczony dostęp do nowoczesnej diagnostyki genetycznej, która jest wykorzystywana w minimalnym stopniu. Wydatki na diagnostykę genetyczną stanowią zaledwie pół procenta wszystkich nakładów na leczenie nowotworów w Polsce.
W ciągu ostatnich pięciu lat Polska zanotowała poprawę wskaźników przeżywalności na raka płuca, ale nie w takim stopniu jak inne kraje. Brak powszechnego wykorzystania dostępu do nowoczesnych terapii to poważny problem w Polsce. Sposób i efektywność leczenia raka płuca ulegają rewolucyjnej zmianie, ale polscy pacjenci mają ograniczony dostęp do tych innowacji.
„Bez wprowadzenia do koszyka świadczeń gwarantowanych nowego świadczenia w postaci kompleksowego profilowania genomowego pozwalającego zbadać nawet kilkaset genów, nie będzie to możliwe” – dodaje.
Źródło wiadomości: pap-mediaroom.pl