Ministerstwo Sprawiedliwości chciałoby poinformować, że planowane podwyżki opłat adwokackich nie spowodują wzrostu kosztów usług prawnych. Warto zauważyć, że doniesienia medialne na ten temat są nieprecyzyjne i mogą wprowadzać opinię publiczną w błąd. W rzeczywistości, regulacja stawek będzie korzystna zarówno dla prawników, jak i dla osób korzystających z usług sądowych.
Zaproponowana nowelizacja rozporządzeń Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczy opłat za usługi adwokatów i radców prawnych reprezentujących klientów przed sądem, zarówno z wyboru, jak i z urzędu. Zmiany mają na celu poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i uwzględnienie postulatów środowiska prawniczego oraz realiów ekonomicznych. Chociaż nowe stawki zwiększają opłaty w sprawach z wyboru, rzeczywiste honorarium prawnika nadal jest ustalane według cen rynkowych w umowie o prowadzenie sprawy. Stawki z rozporządzenia są istotne, gdy sąd przyznaje zwrot kosztów poniesionych na pełnomocnika osobie wygrywającej sprawę. Im wyższe minimum, tym wyższa kwota zwrotu, zbliżona do faktycznie poniesionych kosztów.
Pani Anna wychodzi z inicjatywą wniesienia sprawy alimentacyjnej do sądu i zatrudnia pełnomocnika. Jej mąż, który opuścił dom, nie przekazuje żadnych środków na utrzymanie dziecka, mimo że pracuje. W takiej sytuacji sąd może wydać nakaz, aby część wynagrodzenia męża była wypłacana na ręce żony. W przypadku wygranej pani Anny, przysługuje jej zwrot kosztów, które są zazwyczaj niższe niż rzeczywiście poniesione na pełnomocnika. Sąd uwzględnia m.in. wysokość minimalnej opłaty za usługę prawną określoną w rozporządzeniu, która obecnie wynosi 120 zł. W przyszłości stawka minimalna wzrośnie do 240 zł, co oznacza, że pani Anna zamiast uzyskać 720 zł, może otrzymać 1440 zł.
Stawki minimalne dla pełnomocników z wyboru są tożsame z tzw. urzędówkami, czyli należnościami dla pełnomocnika z urzędu. Pełnomocnikom występującym w takiej roli płaci albo Skarb Państwa, albo strona przegrywająca postępowanie. A więc również w tym przypadku nie można mówić o niesłusznym obciążeniu finansowym obywateli. Podwyższenie urzędówek spełnia natomiast wyrażany od dawna postulat prawników. Powinni być oni odpowiednio wynagradzani również za sprawy prowadzone z urzędu. Stawki, które mają zostać zmienione, pochodzą z 2015 roku i kompletnie nie odpowiadają obecnym realiom ekonomicznym. Warto zwrócić uwagę, że od tego czasu wzrósł wskaźnik inflacji, minimalne wynagrodzenie zwiększyło się z 1750 zł do 4300 zł, a przeciętne z 3900 zł do 7155 zł. Nowa regulacja opłat dla pełnomocników procesowych dotyczy 11 z ogółem 100 kategorii spraw. Nowelizacja była szeroko uzgadniania i konsultowana. Warto też pamiętać, że osoba w trudnej sytuacji życiowej, np. nisko uposażony emeryt, którego nie stać na adwokata, może skorzystać z nieodpłatnej pomocy prawnej. Uzyska ją w każdym z blisko 1500 punktów, które działają w każdym powiecie. Prawnik zaproponuje działania dostosowane do konkretnej sytuacji. Jeśli sprawa trafi do sądu, sporządzi pismo o zwolnienie z kosztów sądowych lub ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Proponowana nowelizacja rozporządzeń nie oznacza więc wzrostu kosztów dla obywatela, który występuje na drogę sądową z uzasadnionymi roszczeniami.
Przekazane komunikaty publikowane są na serwisie PAP bez jakichkolwiek zmian w ich treści, zgodnie z formą dostarczoną przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za treść zgodnie z postanowieniami ustawy prawo prasowe, z zastrzeżeniem art. 42 ust. 2. (PAP)
Na podstawie aktualności z serwisu: pap-mediaroom.pl