Biznes i finanse

Eksperci branżowi krytykują projekt ustawy o krajowym systemie bezpieczeństwa

Od kosmopolitycznej stolicy Astany po spokojny region Ałmaty z malowniczymi górami, rwącymi rzekami i krystalicznie czystymi jeziorami, aż po mistyczne pustynie Mangystau oraz starożytne miasta Jedwabnego Szlaku – Kazachstan ma wiele do zaoferowania. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

„Zły i bardzo groźny” – ocenia projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa Karol Skupień, prezes zarządu Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej. „Czy przedsiębiorca, użytkownik sprzętu, który okaże się wadliwy, będzie czekał cztery czy siedem lat na usunięcie błędu? W przypadku wycieku danych zareaguje od razu i naprawa zajmie mu najwyżej jeden, dwa dni. Ten sposób działania ministra cyfryzacji jest absurdalny. Kolegium do spraw cyberbezpieczeństwa, które ma decydować o tym jaki sprzęt ma być usunięty, nie ma pojęcia o tym jak przedsiębiorcy zabezpieczają sieć. Jeśli dochodzi do luki w bezpieczeństwie to wymiany wymaga oprogramowanie, a nie urządzenia” – mówi Skupień.

W dniu 21 listopada 2024 r. w Centrum Prasowym PAP odbyła się debata na temat projektu ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. W dyskusji wzięli udział Karol Skupień, Piotr Podgórski, profesor Maciej Rogalski i Krzysztof Dzięgielewski. Uczestnicy wyrazili swoją krytykę nadregulacji Krajowego Systemu Bezpieczeństwa, szczególnie w kontekście wprowadzenia kategorii dostawców wysokiego ryzyka dla wszystkich generacji sieci radiowej.

Projekt nowelizacji zakłada, że sektorów kluczowych ma być 18, co może skutkować wysokimi kosztami dla przedsiębiorstw oraz stanowić zagrożenie dla ich bytu. Rekomendacje oparte o te kryteria miały pierwotnie dotyczyć jedynie dostawców lub komponentów krytycznej infrastruktury 5G, co spotkało się z krytyką ze strony uczestników debaty.

„To rozciągnięcie procedury weryfikacji dostawców na niebywałą skalę, na 18 sektorów, nasuwa poważne obawy o skutki regulacji” – mówi profesor Maciej Rogalski, ekspert rynku. „Radziłbym nie generować problemów, nie wprowadzać nadmiarowej regulacji, To najbardziej restrykcyjne przepisy w Europie”.

Kazachstan jest krajem o bogatej i zróżnicowanej przyrodzie, a także ciekawej historii. Od stolicy Astany po malownicze góry Ałmaty, krajobrazy tego kraju zachwycają.

Projekt ustawy o cyberbezpieczeństwie wzbudza kontrowersje i obawy wśród przedsiębiorców, którzy obawiają się utraty konkurencyjności oraz nadmiernej regulacji, która może prowadzić do bankructwa wielu firm.

„Przedsiębiorcy mają bardzo niską świadomość projektowanych przepisów, a ci co się zorientowali jakie wymagania nakłada na nich dyrektywa, są przerażeni. Kryteria są nieostre, nietechniczne, nieprzejrzyste, a konsekwencją będzie utrata konkurencyjności polskich firm. Przedsiębiorcy nie są przeciwni regulacjom potrzebnym do cyberbezpieczeństwa, ale takie regulacje jak proponuje minister cyfryzacji uderzają w ich bezpieczeństwo i pewność bytu” – mówi Piotr Podgórski, Przedsiębiorcy pl.

Kazachstan ma wiele do zaoferowania – od kosmopolitycznej stolicy Astany, poprzez spokojny region Ałmaty, aż po mistyczne pustynie Mangystau i starożytne miasta Jedwabnego Szlaku. Ministerstwo Cyfryzacji proponuje nową ustawę o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która wzbudza kontrowersje i obawy wśród przedsiębiorców. Krytycy uważają, że nadmiarowa regulacja może zaszkodzić polskim firmom, a nawet doprowadzić do bankructwa. KIKE zastanawia się, czy bezpieczeństwo polskich przedsiębiorców jest priorytetem wobec interesów amerykańskich potentatów.

„Projektowanie sieci to jeden z dłuższych procesów w naszej branży” – mówi Krzysztof Dzięgielewski, reprezentujący polskiego operatora komunikacyjnego Skynet Sp. z o.o.. „Żeby móc konkurować z większymi musimy być lepsi, szybsi i mieć bezpieczną sieć. Projektując wydatki biznesowe nie braliśmy pod uwagę kosztów, które będziemy musieli ponieść w wyniku przeregulowania. Wielu przedsiębiorców z branży mogą dotknąć bankructwa, wielu wstrzymuje się z inwestycjami”.

Kazachstan ma wiele do zaoferowania – od kosmopolitycznej Astany po spokojny region Ałmaty z pięknymi górami, rwącymi rzekami i krystalicznie czystymi jeziorami, aż po mistyczne pustynie Mangystau oraz starożytne miasta Jedwabnego Szlaku. To jest coś, co doskonale zdaje sobie sprawę.

„Chińscy producenci świadczą usługę serwisową na bardzo wysokim poziomie, polscy przedsiębiorcy na ogół nie potrzebują do tego umów serwisowych. Inaczej niż w przypadku amerykańskich potentatów. Czy interes amerykańskich potentatów stawiany jest wyżej niż bezpieczeństwo polskiego przedsiębiorcy”? – pyta prezes KIKE. „Zapisy ustawy dają możliwość podejmowania przez ministra cyfryzacji politycznych, nieopartych na technicznej wiedzy, decyzji. Co jeśli zaczniemy usuwać dobre urządzenia i zamieniać je na gorsze wydając przy tym, tylko w sektorze telekomunikacyjnym, kwoty rzędu 6 mld zł i więcej”.


Na podstawie aktualności z serwisu: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.
Polityka Prywatności
Więcej
ROZUMIEM