Według Szydarowskiego, który jest dyrektorem europejskiego programu ESPON, w aglomeracjach miejskich rozwija się głównie przemysł nowej generacji, innowacyjny i przyjazny środowisku, który wpisuje się w unijną politykę zrównoważonego rozwoju miast.
Autor obserwuje wręcz powrót do europejskich regionów metropolitalnych niektórych gałęzi produkcji, w tym:
• sektora użyteczności publicznej i logistyki, na których rozwój wpływa popyt stale rosnącej populacji miejskiej;
• zaawansowanego technologicznie i kompetencyjnie przemysłu, którego rozwój jest napędzany głównie przez przewagi lokalizacyjne miast (bliskość innowacyjnych ośrodków naukowych i wysoko wykwalifikowanej kadry, poszukującej dobrze płatnych miejsc pracy);
• branż zorientowanych na dobrze sytuowanych konsumentów, oferujących lokalnie produkowane wyroby rzemieślnicze, oparte na wysokiej jakości designie.
W swoim artykule dr Szydarowski nawiązuje do przeprowadzonego przez naukowców ESPON badania „MISTA”, obejmującego obszary metropolitalne Warszawy, Oslo, Berlina, Wiednia, Rygi, Turynu i Stuttgartu. Pozwala ono przyjąć kilka wniosków generalnych odnośnie strategii kształtowania relacji między miastem a branżą przemysłową.
Autor wskazuje, że zwykle obszary centrów miast silnie przyciągają usługi oparte na wiedzy, podczas gdy tradycyjna produkcja przemysłowa skupia się na obrzeżach metropolii. Coraz częściej ten schemat ulega jednak zaburzeniu.
„Funkcje usługowe i produkcyjne w przemysłowych łańcuchach wartości z wykorzystaniem hybrydowych metod produkcji stają się coraz bardziej zintegrowane – wyjaśnia dyrektor ESPON. – To oznacza, że w celu osiągnięcia sukcesu rynkowego branże produkcyjne muszą rozwijać usługi uzupełniające i lokować je w rdzeniach metropolii” – dodaje.
Trend ten znajduje odzwierciedlenie w statystykach. Ponad połowa (54 proc.) siły roboczej w przemyśle europejskim (czyli 19,8 mln osób) jest zatrudniona w regionach metropolitalnych. W nich również powstaje prawie dwie trzecie (64 proc.) produkcji przemysłowej całej UE.
„Jednocześnie, zmieniają się gusta i styl życia konsumentów, takie jak silniejsza troska o środowisko oraz wzrost upodobań do personalizacji i indywidualizacji poprzez konsumpcję. To natomiast zwiększa zapotrzebowanie na działania, które zmierzałyby do wdrażania zamkniętego cyklu produkcji” – podkreśla Wiktor Szydarowski.
Z analizy dokonanej w ramach programu ESPON MISTA wynika, że głównym wyzwaniem dla rozwoju przemysłu w miastach pozostaje przestrzeń. W tych z badanych ośrodków, w których presja wzrostu jest mniejsza, a tereny poprzemysłowe są dostępne (np. w przypadku obszaru metropolitalnego Turynu), głównym wyzwaniem dla polityk rozwoju jest zwiększenie konkurencyjności lokalnego przemysłu. Z kolei na obszarach pozbawionych rezerw gruntów i w sytuacji silnej presji wzrostu (np. w Oslo) działalność produkcyjna może zostać wyrugowana na obrzeża, co skutkować będzie zanikiem branż podstawowych (np. produkcji żywności) i niedostatkiem miejsc pracy dla osób o niższych kwalifikacjach.
„Utrata przemysłowej roli miast stałaby w sprzeczności z przyjętą pod koniec 2020 roku nową Kartą Lipską, która wskazuje na istotną rolę miast w procesie zielonej transformacji i zrównoważonego rozwoju. Dalsze postępowanie procesu rugowania przemysłowych funkcji miast albo wypychania produkcji przemysłowej na dalekie peryferia miałoby bardzo szkodliwe skutki dla tych celów” – ocenia Wiktor Szydarowski.
Zdaniem eksperta, miasta powinny zachować swoją funkcję produkcyjną, jednak, ze względu na chociażby szybko postępujące zmiany technologiczne, musimy rozumieć ją inaczej niż dotychczas.
W przemyśle nowej generacji mniejsze znaczenie ma już czynnik istnienia w mieście dużych terenów umożliwiających ulokowanie ogromnych hal produkcyjnych, coraz ważniejsza staje się zaś atrakcyjność lokalizacyjna, bliskość centrów badawczo-naukowych i ośrodków akademickich oraz dostępność nowoczesnej infrastruktury transportowo-logistycznej. Większość procesu produkcyjnego w przemyśle 4.0 będzie się odbywać w przestrzeni wirtualnej, a do funkcjonowania „fabryk XXI wieku” potrzebni będą w pierwszej kolejności informatycy, programiści i wykwalifikowani inżynierowie.
W opinii dyrektora ESPON, miasta i metropolie Starego Kontynentu, wykorzystując istniejącą już infrastrukturę, swoje doskonałe skomunikowanie z całym światem, mogą ponownie stać się globalnym liderem przemysłu, ale już zupełnie innego typu.
„Nowa baza produkcyjna miast powinna głęboko czerpać z pojawienia się nowych sektorów, które są bardziej cyfrowe, zorientowane na usługi, niskoemisyjne i oparte na wiedzy. Takie spojrzenie na reindustrializację miast ujawnia nowe możliwości reintegracji obszarów produkcyjnych z dzielnicami mieszkalnymi. Tworzenie przestrzeni wielofunkcyjnych i dzielnic o mieszanym przeznaczeniu, w których ludzie mogą mieszkać, pracować i odpoczywać, to sposób na to, by europejskie miasta rozwijały się w sposób zrównoważony” – ocenia ekspert.
Dr Wiktor Szydarowski kieruje ogólnoeuropejskim programem badawczym ESPON, łączącym administrację publiczną, naukowców oraz praktyków z UE i pomagającym im zrozumieć wyzwania związane z rozwojem terytorialnym.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Źródło dystrybucji: pap-mediaroom.pl