Generał Leon Komornicki wyraził się jasno podczas VII edycji konkursu #Fake Hunter Challenge-Fake News Alert. Jak powiedział, Rosja stosuje dezinformację jako element wojny informacyjnej, aby osłabić morale i wolę walki ukraińskich żołnierzy. Próbuje wzbudzić w nich strach i niewiarę w zwycięstwo, jednak do tej pory bezskutecznie – armia ukraińska dobrze się do wojny przygotowała.
Generał dywizji WP w stanie spoczynku, Leon Komornicki, podkreślał, że wojna informacyjna ma na celu „wzbudzanie zamieszania w szeregach wroga”. Oznacza to, że prowadzone są działania mające na celu zniszczenie infrastruktury informacyjnej, a także przeprowadzenie ataku na umysły żołnierzy, kadrę dowódczą i społeczeństwo kraju, któremu została wyrządzona szkoda.
Generał Komornicki uważa, że Rosja przegrywa obecnie tę wojnę, gdyż ukraińska armia jest w doskonałej kondycji, co wynika z wieloletniego przygotowania do konfrontacji z Rosją, zaczynając od jej inwazji na Ukrainę w 2014 roku.
„Został zbudowany adekwatny system przeciwdziałania tego typu zjawiskom, polegający m.in. na szkoleniu, na wskazywaniu tych obszarów istotnych z punktu widzenia informacji i dezinformacji, które Rosja będzie wykorzystywać, by osłabiać stan moralny i odporność żołnierza na tego typu działania” – tłumaczył gen. Komornicki.
Rosjanie próbują wpływać na opinię publiczną za pośrednictwem przekazywania fałszywych informacji o klęskach Ukrainy, wywołując strach i obawy, w tym przestraszenie przy pomocy możliwych ataków nuklearnych, np. poprzez bombardowanie elektrowni atomowych lub użycie brudnej bomby czy broni taktycznej atomowej.
Ataki informacyjne są złożonym i skutecznym narzędziem, które wykorzystują wrogowie. Wielu z nich korzysta z internetu, by przemycać fałszywe informacje. Z tego powodu, jak wyjaśnia Leon Komornicki, żołnierze nie mogą używać smartfonów, ponieważ mogą one być wykorzystane do przeprowadzania działań dezinformacyjnych. Innym kanałem, których używają są różnego rodzaju media, takie jak telewizja, radio, gazety i ulotki. Rosjanom sprzyja to, że wiele osób w Ukrainie posługuje się językiem rosyjskim.
„To wszystko ma służyć osłabianiu ducha walki. Odporność na to jest bardzo ważna, dlatego w czasach pokoju kluczowe jest szkolenie żołnierzy w rozróżnianiu informacji od dezinformacji” – zaznaczył generał Komornicki.
Eksperci wskazują, że rosyjska wojna informacyjna obejmuje również państwa, które popierają i wspierają Ukrainę, w tym Polskę. Zdaniem eksperta, sytuacja na polsko-białoruskiej granicy w związku z falą uchodźców była zapowiedzią tej wojny.
Międzynarodowi eksperci wskazują, że Rosja rozpoczęła wojnę informacyjną również przeciwko państwom, które wspierają Ukrainę. Według nich, sytuacja na polsko-białoruskiej granicy w związku z falą uchodźców stanowiła jednoznaczny sygnał tej wojny.
Specjaliści odpowiedzialni za bezpieczeństwo informacji potwierdzają, że Rosja rozpoczęła wojnę informacyjną przeciwko państwom popierającym Ukrainę, w tym Polsce. Ich zdaniem, wydarzenia na polsko-białoruskiej granicy w związku z falą uchodźców stanowiły jasny sygnał tej wojny.
„Celem działań ze strony Rosji i Białorusi było skłócenie polskiego społeczeństwa i w konsekwencji zniechęcenie go do późniejszego przyjmowania uciekinierów z zaatakowanej Ukrainy. Jeśliby do tego doszło, nie byłoby w Polsce woli do przyjęcia Ukraińców” – wyjaśnił generał Komornicki.
Jego zdaniem pojawiły się wtedy niewłaściwe zachowania wśród elit politycznych oraz w mediach, sprzyjające celom rosyjskim. Mimo to, dzięki roztropności Polaków, ich otwartości i ogromnej dobroci, udało się powstrzymać plan Rosji. Wszyscy otworzyli swoje domy i serca, aby pomóc uchodźcom.
VII edycja konkursu #FakeHunter Challenge- Fake News Alert poświęcona jest wojnie informacyjnej i odbędzie się w dniach 21-22 kwietnia. Organizatorami tego wydarzenia są Polska Agencja Prasowa i GovTech Polska, a współorganizatorami Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Cyfrowa Polska.
Informacja dystrybuowana przez: pap-mediaroom.pl
