Badania Instytutu Zdrowia i Demokracji oraz CBOS wykazały, że ponad dziesięciokrotnie więcej respondentów odczuwało negatywny wpływ palenia papierosów na zdrowie fizyczne w porównaniu do użytkowania podgrzewaczy tytoniu. Co więcej, aż 82% z nich uznało zastąpienie papierosów ich alternatywą za korzystne dla ich samopoczucia. Informacje te zostały zaprezentowane podczas konferencji w Centrum Prasowym PAP.
Dwie niezależne instytuty badawcze – Pollster i IQS Think Forward – przeprowadziły wspólne badanie zatytułowane „Polacy o swoim nałogu nikotynowym”. Każdy z instytutów pracował na odrębnej i reprezentatywnej grupie 1250 osób. Aby zostać respondentem, należało spełnić określone kryterium – w przeszłości przez przynajmniej rok palić „klasyczne” papierosy, a następnie całkowicie zastąpić je pogrzewaczami tytoniu. Respondenci mieli ocenić i porównać swoją kondycję zarówno w czasie palenia papierosów, jak i używania pogrzewaczy tytoniu.
„Raport jest projektem pionierskim i innowatorskim, gdyż nigdy wcześniej w naszym kraju nie przeprowadzono tak szczegółowej analizy problemu nikotynowego na podstawie tak licznych i dwukrotnie zweryfikowanych odpowiedzi respondentów. Mamy nadzieję, że ten dokument zainicjuje poważną dyskusję na temat przeciwdziałania paleniu tytoniu i pomoże w opracowaniu kompleksowej strategii walki z tym uzależnieniem” – tłumaczył Grzegorz Ziemniak z Instytutu Zdrowia i Demokracji, koordynator programu „Polska bez Papierosów”.
Dr hab. Janusz Sytnik-Czetwertyński z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego był głównym koordynatorem zespołu ekspertów, którzy opracowali ankiety badawcze. Podczas konferencji w CP PAP wyjaśnił, dlaczego wybrano podgrzewacze jako przedmiot badań – są one bowiem wystandaryzowane i wąskie w grupie produktów, co pozwala uzyskać wiarygodne dane, a ponadto – w przeciwieństwie do e-papierosów – zawierają one tytoń, czyli substytut papierosa.
„Tym, co najbardziej rzuca się w oczy w odpowiedziach uczestników naszego badania, jest ocenianie przez nich palenia papierosów jako zdecydowanie bardziej niekorzystnego dla zdrowia, niż używanie podgrzewaczy tytoniu. Jako szkodliwszą używkę klasyczne papierosy wskazało aż 54 proc. respondentów, zaś podgrzewacze — jedynie 5 proc.” – powiedział dr Sytnik-Czetwertyński.
Ekspert miał powody do zaskoczenia, gdyż 33 procent ludzi udzieliło pozytywnej odpowiedzi na pytanie o ich decyzję o rzuceniu papierosów na rzecz podgrzewaczy tytoniu. Zaledwie 2 procent głosowało przeciw. W każdej kategorii więcej pozytywów widziało ok. 50 procent zwolenników podgrzewaczy niż 5 procent pytanych, którzy woleli palenie papierosów.
Badanie przeprowadzone przez eksperta wykazało, że większość respondentów wyraźnie widziała pozytywne korzyści z decyzji o zmianie na podgrzewacze tytoniu. 33 procent uznało, że była to dobra decyzja, a pozostałe 2 procent było przeciwne. Wyniki dotyczące każdej kategorii wskazały, że 50 procent uczestników wybrało podgrzewacze tytoniu, podczas gdy 5 procent wybrało palenie papierosów.
„Dla niemal połowy respondentów główną motywacją do przejścia na podgrzewacze tytoniu była chęć ograniczenia palenia papierosów, a w dalszej perspektywie – całkowitego rzucenia tego okropnego nałogu” – dodał dr Sytnik-Czetwertyński.
Kwestia palenia papierosów jest szczególnie ważna w Polsce – wraz z danymi, wskazującymi, że co trzeci dorosły regularnie sięga po tradycyjny papieros. To jest w przeciwieństwie do innych krajów europejskich, takich jak Szwecja, gdzie odsetek palaczy wynosi zaledwie 5%. Dlatego też, w Czechach powołano specjalne stanowisko pełnomocnika rządu do spraw zwalczania uzależnień, który przeciwdziała nie tylko papierosom, ale także narkotykom i alkoholowi.
„Mam nadzieję, że to opracowanie okaże się impulsem do przeprowadzenia w końcu badań porównujących szkodliwość i toksyczność papierosów oraz ich różnych alternatyw, a także skuteczności tych ostatnich w całkowitym odejściu od nałogu” – podkreślała prof. dr hab. Katarzyna Koziak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Podgrzewacze tytoniu są obecnie postrzegane jako potencjalnie skuteczniejszy sposób wycofania się z palenia niż klasyczne papierosy. Raporty ekspertów wskazują, że jeżeli subiektywne odczucia osób palących wywołują pozytywne zmiany w ich zachowaniu, to może to być kluczowym czynnikiem w walce ze szkodliwym skutkiem palenia.
„70 proc. palaczy szuka możliwości wyjścia z nałogu. Nasz raport powinien stanowić wstęp do opracowania całościowej strategii i rekomendacji w zakresie promowania realistycznych metod rzucania palenia” – zaznaczyła dr hab. Magdalena Kozela z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Prof. dr hab. Andrzej Matyja z Collegium Medicum UJ podkreślił szczególną odpowiedzialność lekarzy i naukowców w walce z uzależnieniem od nikotyny. Apelował do nich o aktywne włączenie się w te działania, aby skuteczniej zwalczać to zjawisko.
„Doskonale wiemy, jak palenie papierosów dewastuje organizm zarówno palacza, jak i jego najbliższego otoczenia. Tymczasem w naszym kraju to wciąż temat tabu. Być może raport Instytutu Zdrowia i Demokracji skłoni nas wszystkich do dalszych, pogłębionych badań nad wszystkimi możliwymi sposobami skłonienia jak największej liczby osób do ratowania swojego zdrowia i życia” – konkludował profesor.
Instytut Zdrowia i Demokracji to międzynarodowa organizacja ekspercka, która działa od 2013 roku. Od tego czasu nasza grupa oferuje unikalne kompetencje, wiedzę i relacje w dziedzinie ochrony zdrowia, przemysłu farmaceutycznego, wyrobów medycznych i świadczeń specjalistycznych.
Instytut Zdrowia i Demokracji to eksperci w zakresie ochrony zdrowia, którzy od 2013 roku oferują swoją wiedzę i doświadczenie z zakresu przemysłu farmaceutycznego, wyrobów medycznych i świadczeń specjalistycznych. Nasza grupa udziela unikalnych informacji i opinii w tych szeroko zakrojonych tematach.
Źródło: pap-mediaroom.pl