Biznes i finanse

Ukraiński potencjał wytwarzania i eksportu biometanu szansą dla polskich przedsiębiorców

Według eksperta Global Energy Group, mec. Maksyma Sysojewa, Ukraina posiada duży potencjał w produkcji biometanu, który mógłby być eksportowany do Europy dzięki istniejącym gazociągom i sieciom przesyłowym. Sysojew zauważył również, że Ukraińcom brakuje środków na inwestycje w ten obszar i zachęcał polskich przedsiębiorców do zaangażowania się w ten rynek podczas 6. edycji GREEN GAS POLAND.

Podczas konferencji zorganizowanej przez Unię Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego i Biometanowego (UPEBBI) uczestniczyli przedstawiciele biznesu, rolnictwa, nauki oraz administracji. Mec. Maksym Sysojew, partner w Global Energy Dentons Kijów oraz członek zarządu Stowarzyszenia Bioenergetycznego Ukrainy, otworzył drugi dzień konferencji. W swoim wystąpieniu omawiał aktualne możliwości rozwoju projektów biogazowych i biometanowych na Ukrainie, włącznie z perspektywami po wojnie i potrzebą odbudowy kraju. Zwrócił uwagę, że inwestowanie w budowę biogazowni oraz ich projektowanie, budowanie i serwisowanie stanowią szansę dla polskich podmiotów na ekspansję zagraniczną.

Według eksperta z Global Energy Group, planowany jest blisko dziesięciokrotny wzrost rynku biometanu do 35 mld m. sześc. rocznie w ramach programu RePowerEU do 2030 roku w Unii Europejskiej.

„Ukraina, nawet jako kraj tylko aspirujący do UE, może potencjalnie zaspokoić aż 20 proc. tego zapotrzebowania” – powiedział mec. Sysojew.

„Możemy też zaoferować najtańsze substraty do produkcji biogazu i naprawdę konkurować z każdym krajem w Europie na rynku biometanu” – zaznaczył.

Ukraina posiada największy obszar gruntów rolnych w Europie, co daje jej ogromny potencjał pod względem produkcji biometanu.

Maksym Sysojew zaznaczył, że kraj ten ma rozbudowany system dystrybucji gazu, co umożliwia sprawną eksportację wyprodukowanego paliwa. Zmiany w przepisach, w tym dotyczące ceł, znacznie ułatwią eksport z Ukrainy.

„Sprzyjają temu nie tylko dostęp do taniego surowca i infrastruktury przesyłowej, ale korzystne zmiany w przepisach i ulgi podatkowe dla inwestycji rozwojowych” – wskazał. Dodał, że załatwienie całej biurokracji przed wystartowaniem budowy nie powinno zając dłużej niż półtora roku, maksymalnie dwa lata.

Sysojew uważa, że mimo trwającej wojny, Ukraina ma duży potencjał do inwestycji w instalacje biogazowe i biometanowe.

Podkreślił, że pierwsza biometanownia na Ukrainie powstała w kwietniu 2023 roku w obwodzie czernihowskim, z potencjałem produkcji na 3 mln m sześc. biometanu rocznie. Kolejna w regionie chmielnickim została dopiero uruchomiona, a trzecia ruszy niebawem.

„To jednak wciąż za mało jak na krajowy potencjał, ale mamy wojnę i brakuje nam zasobów finansowych i fachowców. Dlatego zachęcam polskich inwestorów oraz firmy technologiczne do wejścia w biznes biogazowy w Ukrainie, który zgodnie z prognozami ma potencjał na produkowanie do 2030 roku 1 mld sześc. biometanu rocznie, w 2050 r. aż 20 mld sześc.” – powiedział ekspert.

W Polsce obecnie działa 388 biogazowni o łącznej mocy 305 MW, co stanowi mniej niż 1 procent mocy zainstalowanej w systemie. Według Łukasza Tomaszewskiego, dyrektora Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, jest to jedna z najniższych wartości w Unii Europejskiej.

„Bez biogazu i biometanu transformacja energetyczna w Polsce po prostu się nie uda. Rozwój obu tych źródeł energii leży w interesie także tych inwestorów, którzy budują jednostki zależne pogodowo, czyli opierające się o energię słoneczną i wiatrową” – przekonywał przedstawiciel MKiŚ.

Bringing stability and predictability to the law, providing incentives for investors, and ensuring power connections where the construction of biogas and biomethane plants makes sense (in the immediate vicinity of infrastructure producing substrates) are the main demands of the biogas industry, as well as the scientists, local government officials, and politicians from various parliamentary groups supporting it.

The biogas industry, along with supporting scientists, local government officials, and politicians from various parliamentary groups, is calling for stable and predictable laws, incentives for investors, and ensuring power connections in areas where the construction of biogas and biomethane plants is viable (in close proximity to infrastructure producing substrates).

„Obecnie aż ponad 95 proc. wniosków o przyłączenie do sieci kończy się odmową – to katastrofa, a stoimy dopiero u progu transformacji energetycznej. Tymczasem tzw. offshore, mimo że dopiero jest tworzony, zagwarantował sobie aż 10 GW mocy przyłączeniowej. Jeśli oni potrafili to sobie załatwić – to biogazownie również powinny, choć na pobudzenie inwestycji potrzebujemy na początek znacznie mniej, raptem około 500 MW” – tłumaczył Przemysław Krawczyk, koordynator Grupy Roboczej ds. Biogazu i Biometanu w Radzie OZE Konfederacji Lewiatan.

Podczas drugiego dnia konferencji UPEBBI eksperci z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa omawiali różne zastosowania biogazu poza sektorem energetycznym i ciepłowniczym. Wskazali oni na poferment, produkt uboczny wytwarzania biogazu, jako doskonały naturalny nawóz.

Według Joanny Tumińskiej, dyrektora Biura Ochrony Roślin i Nawozów w Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, poferment w uprawie roślin może zastąpić nawozy sztuczne, co może prowadzić do zmniejszenia zużycia gazu ziemnego wykorzystywanego do ich produkcji, co jest importowanym surowcem.Biogaz został wskazany przez dyrektor Tumińską jako stabilne i odnawialne źródło energii, które wykorzystuje odpady z produkcji rolniczej. Dodatkową korzyścią jest produkcja nawozów, co przyczyni się do zmniejszenia importu gazu ziemnego do produkcji sztucznych nawozów.

„Wykorzystywanie biogazu i biometanu jest kolejnym ważnym krokiem w kierunku uniezależniania i bezpieczeństwa żywnościowego Polski” – oceniła ekspertka.

„Najwięcej w Wielkopolsce i Zachodniopomorskim, do tego można doliczyć kilkadziesiąt mikrobiogazowni, jednak te nie wpisują się do rejestru KOWR, a ich łączna moc to ok. 2 MWh rocznie” – podał ekspert.

„Pierwsza w Polsce biometanownia zostanie dopiero otwarta w tym roku, w grudniu, w Brodach k. Poznania” – dodał.

Wojciech Rylski, były kierownik Wydziału Odnawialnych Źródeł Energii w KOWR, poinformował, że w Polsce do tej pory powstało 146 biogazowni rolniczych o łącznej mocy 166 MWh.

Rylski zauważył również, że liczba biogazowni w Polsce jest znacznie poniżej potencjału kraju. Produkcja biometanu również pozostawia wiele do życzenia.

Według Beaty Mateckiej, prezes Business Consulting Group oraz wiceprezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego i Biometanowego, wysoki próg wejścia inwestycyjnego jest istotnym hamulcem dla rozwoju OZE z biomasy.

„To kosztochłonne inwestycje, z dłuższym horyzontem zwrotu, dlatego pozyskanie finansowania, jest tu kluczową kwestią. A najlepszym źródłem dla takich inwestycji są fundusze unijne oraz krajowe programy wsparcia dla inwestycji w OZE. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie ich szukać i jak po nie sięgnąć” – powiedziała ekspert.

„Od blisko dwudziestu lat nasza firma specjalizuje się w doradzaniu klientom i pozyskiwaniu dla nich finansowania. Skuteczność na poziomie 96 procent pokazuje, że robimy to całkiem dobrze” – oceniła prezes Matecka.

Podkreśliła, że sama zdobyła doświadczenie jako inwestor i doradca.

Wspomniała o różnych programach wsparcia finansowanymi ze środków unijnych i krajowych, które są dostępne dla inwestorów lub będą wkrótce dostępne. Wymieniła m.in. popularny program „Energia dla wsi” dla rolników, aktualny nabór dla instalacji biogazowych i biometanowych w ramach programu „Rozwój OZE” dla przedsiębiorców oraz program „Rozwój kogeneracji w oparciu o biogaz komunalny” dla jednostek samorządu terytorialnego.


Informacja pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl

Wykorzystujemy pliki cookies.
Polityka Prywatności
Więcej
ROZUMIEM