Wedel poszedł o krok dalej w dążeniu do poprawy jakości życia swoich mieszkańców, wprowadzając 4-dniowy tydzień pracy dla urzędników. Niemcy są jednym z najmniej zapracowanych narodów Europy, a Polska niestety znajduje się na odwrotnym końcu tego rankingu, gdzie dłużej od nas pracują tylko Grecy. Jednak wprowadzanie nowych rozwiązań w zakresie czasu pracy może być kluczem do zmiany niekorzystnego trendu.
Skrócenie czasu pracy do 4 dni w tygodniu pozwoliłoby ludziom na zwiększenie ich produktywności i zmniejszenie presji stresowej. Może być to też szansa dla Europy, aby wprowadzić nowe zasady dotyczące wykorzystania czasu i wspierać zrównoważony rozwój. Dodatkowo, nowy układ pracy może zwiększyć zdrowie psychiczne i fizyczne pracowników oraz dać im więcej czasu na spędzanie czasu z rodziną.
Próby wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy w całej Europie mają szansę na powodzenie. Wielu pracowników będzie miało więcej czasu na odpoczynek i realizację swoich pasji. Niemieckie miasto Wedel służy jako przykład dla innych miejsc, że krótszy tydzień pracy może być realizowany bez utraty produktywności. Wkrótce, mamy nadzieję, że w Europie zaczną pojawiać się kolejne przykłady testowania krótszego tygodnia pracy.
Krótszy tydzień pracy w Europie to nie tylko ważny krok w kierunku poprawy jakości życia, ale także okazja do wdrażania nowych technologii i zmian w kulturze pracy. Pracodawcy będą musieli wynajdywać sposoby na optymalizację pracy w czasie krótszym niż 5 dni w tygodniu, wykorzystując nowoczesne narzędzia i technologie. Będzie to oznaczało lepszą jakość i produktywność pracy, zmniejszenie presji stresowej i więcej czasu dla rodzin.
Niedawno w Szkocji proponowano rozwiązanie zapewniające pracownikom dodatkowy wolny dzień w tygodniu, co ma pomóc w zachowaniu równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Z kolei w Polsce od lat temat długiego czasu pracy jest szeroko dyskutowany. Pojawiły się propozycje skrócenia tygodnia pracy do 35 godzin lub pracy w ciągu 4 dni z wydłużonym dobowym systemem. Niestety, żadne z nich nie zyskało dotąd szerszego zainteresowania.
W obliczu aktualnej sytuacji, można przypuszczać, że różne rozwiązania zmieniające nasze postrzeganie czasu pracy pozostaną tematem dyskusji przez kolejne lata. Konieczne jest podjęcie działań, aby zapewnić pracownikom godne warunki i równowagę między pracą a życiem prywatnym.
Mimo rosnącego napięcia w pracy, eksperci z platformy edukacyjnej do nauki języków obcych Preply ostrzegają, że problem przepracowania dotyka coraz większą liczbę Polaków. Według danych opublikowanych przez Pracuj.pl, aż jedna trzecia z nas odczuwa nadmiar obowiązków.
Widzimy, że wypalenie zawodowe może dotknąć każdego, bez względu na rodzaj pracy czy pełnioną funkcję. Jednocześnie za jego powstanie często odpowiedzialni są pracodawcy, dlatego wiele osób decyduje się na zmianę pracy. Coraz większą popularnością cieszą się zagraniczne oferty. Pracownicy szukający balansu między życiem i pracą często decydują się na emigrację, wybierając między innymi zawody wymagające znajomości języków obcych – mówi Sylvia Johnson, przedstawicielka Preply.
Jedynie Grecy pracują dłużej od nas. Przeciętny Grecki obywatel wykonuje swoje obowiązki przez średnio 41,6 godz. Tygodniowo. Przewyższa on więc polską średnią zaledwie o 1,1 godz.
Wyniki te są szokujące – Polacy pracują wyraźnie dłużej od średniej europejskiej, a jedynie Grecy wykazują wyższy poziom aktywności zawodowej.
Dane te wskazują, że Polacy pracują bardzo ciężko, by zapewnić sobie lepszą przyszłość. Wyniki te są szczególnie istotne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że wielu Europejczyków nadal pozostaje bez pracy.
Polska zajmuje wysokie, czwarte miejsce w rankingu europejskim dotyczącym średniej liczby godzin przepracowanych w tygodniu. Zgodnie z danymi statystycznymi, średnia tygodniowa godzin pracy w Polsce wynosi 42,3 godzina. Grecy wypadli najgorzej, pracując 41 godzin w tygodniu. Tuż za nami znalazły się Rumunia i Bułgaria, którym przypada po 40,2 godzin pracy tygodniowo, oraz Portugalia, pracująca średnio 39,9 godzin.
Polska znajduje się w czołówce jeśli chodzi o liczbę godzin przepracowanych w tygodniu, ponieważ aż 80% mieszkańców pracuje powyżej 40 godzin. Mimo to, poziom czasu pracy Holendrów jest zdecydowanie niższy, ponieważ 45,6% pracuje mniej niż 35 godzin, a 23,3% mniej niż 25. Dzięki temu to właśnie Holandia z dumą może nosić miano najmniej zapracowanego narodu w UE, średnio wykonując 33,2 godziny w tygodniu. Niemcy, Dania i Austria dzielą drugie miejsce, pracując odpowiednio 35,3, 35,4 i 36 godzin tygodniowo. Francuzi są najbliżej średniej europejskiej, przepracowując 37,4 godziny w tygodniu.
Tendencja ta jest również widoczna wśród właścicieli firm, którzy częściej niż inne grupy zawodowe pracują po 40 godzin lub więcej w tygodniu. Badania wykazały, że właściciele firm w USA pracują średnio 48 godzin tygodniowo – najdłużej spośród wszystkich grup zawodowych. Pracownicy fizyczni również spędzają dużo czasu w pracy, pracując średnio 44 godziny tygodniowo.
Niezależnie od obecnych trendów, w wielu krajach wprowadzane są ustawy, których celem jest ograniczenie nadgodzin i zapewnienie pracownikom większego bezpieczeństwa. Przykładem jest Francja, gdzie zatrudnieni są zobowiązani do dostosowania się do 35-godzinnego tygodnia pracy, chociaż w praktyce często przekraczają tę granicę. W związku z tym, wiele krajów wprowadziło kary finansowe dla firm, które nie respektują ograniczeń dotyczących godzin pracy, aby zapobiec przeciążeniu pracowników.
Pomimo dyrektywy unijnej, właściciele firm belgijskich nadal są liderami wśród pracujących Europy. W 2021 roku poświęcili aż 51,2 godz. na swoje biznesowe obowiązki tygodniowo, co jest znacznie wyższe od średniego czasu pracy pracowników (48 godz.). Europejczycy, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, w 2021 roku poświęcili 40,7 godz. na pracę, z kolei osoby pracujące na różnego rodzaju umowach – 36,7 godz. tygodniowo.
Polacy zajmują szóste miejsce wśród państw UE pod względem godzin przepracowanych przez osoby zatrudnione na pełen etat (41,3 godz.). Jest to wyższy wynik niż średnia europejska (40,6 godz.), a wyższy od naszego wynik wyprzedzają Grecy, Austriacy, Szwedzi, Cypryjczycy i Portugalczycy.
Preply to platforma online, która łączy nauczycieli języków z uczniami na całym świecie. W 2012 roku, trzech ukraińskich założycieli- Kirill Bigaia, Sergei Lukyanov i Dmytro Voloshyn, stworzyło Preply w Stanach Zjednoczonych. Obecnie, firma zatrudnia ponad 500 pracowników z 60 różnych narodowości, prowadząc biura w Barcelonie, Nowym Jorku i Kijowie. Preply dostarcza korepetycje z ponad 50 języków, wykorzystując algorytm uczenia maszynowego, który rekomenduje najlepszych nauczycieli dla każdego ucznia.
Platforma Preply oferuje uczniom z możliwość nauki języków z doświadczonymi nauczycielami z całego świata. Firma ma teraz obecność w 30 krajach, w tym w Europie, USA, Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej. Korzystając z algorytmu uczenia maszynowego, Preply wybiera najlepszych korepetytorów dla każdego ucznia. Dzięki ich usługom, ponad 35 000 nauczycieli uczy ponad 50 języków w 180 krajach na całym świecie.
Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl
