Wprowadzenie strategii ESG (ang. environmental, social responsibility and corporate governance, czyli środowisko naturalne, społeczna odpowiedzialność i ład korporacyjny) to dla polskich firm obecnie konieczność, jeżeli chcą się liczyć na europejskim i światowym rynku oraz budować swoją konkurencyjność. Tego też wymagają od przedsiębiorstw ich klienci i inwestorzy.
Jak wskazywali uczestnicy dyskusji panelowej kryzysy ostatnich lat i tygodni oraz rosnące w społeczeństwach poczucie niepokoju i niestabilności, to dodatkowy argument na to, jak potrzebny jest zrównoważony rozwój: zapobiegający degradacji środowiska, empatyczny społecznie i spojony przez umiejętną organizację zarządzania.
„Zmiana sytuacji geopolitycznej i agresja Rosji na Ukrainę pokazują, że ESG jest jak najbardziej na miejscu. Czekaja nas ciężkie czasy, ale to nie oznacza, że ESG należy zostawić gdzieś z boku, wręcz przeciwnie – mówiła Agnieszka Skorupińska, partner i lider praktyki prawa ochrony środowiska oraz koordynator zespołu ds. ESG w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej w kancelarii CMS. – ESG to jest odporność na zmiany i kryzysy, i jedna z przyczyn, dla których pojawiają się przepisy w tym zakresie. Gdyby firmy były odporne w zakresie czynnika S, m.in. siły roboczej, zdecydowanie miałyby większą pewność, że z takimi kryzysami lepiej sobie poradzą” – podkreśliła.
„Ważne jest to, żebyśmy działali w sposób skoordynowany. Te czynniki geopolityczne, które teraz wystąpiły, powinny motywować do przyspieszenia procesu wdrażania ESG, również w odniesieniu do zmian klimatycznych, i wspólnego działania przedsiębiorców i regulatorów w tym zakresie” – wskazywał Jarosław Romanowski, członek zarządu, CIECH S.A.
„Nie można patrzeć na trzy elementy ESG w oderwaniu od siebie. One wszystkie będą wpływały na to, w jaki sposób poradzimy sobie w krótkim terminie. Oczywiście kwestie społeczne, humanitarne będą grały teraz pierwsze skrzypce. Najważniejsze pytanie, na jakie musimy sobie odpowiedzieć, to, w jaki sposób ta sytuacja długoterminowo będzie wpływała na nasze otoczenie biznesowe” – mówił Rafał Rudzki, dyrektor ds. ESG w firmie Żabka Polska.
Łukasz Niewola, dyrektor komunikacji korporacyjnej i zrównoważonego rozwoju, LUX MED Sp. z o.o. zaznaczył, że ESG to nie jest przemijająca moda. „Pokazujemy, że to empatia, współpraca, zaangażowanie, solidarność” – powiedział.
Zdaniem Doroty Jankowskiej-Tomków, dyrektora ds. zakupów i ESG LPP, inwazja na Ukrainę spowodowała, że należy jeszcze bardziej skupić się na ESG, gdyż jest to swoisty parasol rozłożony nad firmą.
Według Michała H. Mrożka, wiceprezesa zarządu ING Bank Śląski S.A. polskie przedsiębiorstwa mają pewne opóźnienia w realizacji strategii ESG i powinny zacząć nadganiać w tej dziedzinie zachodnią Europę.
„Ten proces podążania ku bardziej zrównoważonej przyszłości trwa już od lat. Pandemia i wojna u naszego wschodniego sąsiada potęguje oczekiwania społeczne, że będziemy prowadzić nasze firmy zgodnie z zasadami ochrony środowiska, sprawiedliwości społecznej i odpowiedniego ładu korporacyjnego, który to wszystko wspiera. To jest kwestia sposobu na to, żeby budować lepszy świat” – zwrócił uwagę wiceprezes Mrożek.
Jak mówili paneliści wymogi prawne dotyczące ESG będą znacząco wzmocnione i pojawi się coraz więcej obowiązków w tej przestrzeni.
„To, co się obecnie wydarzyło, to jest swoiste >>sprawdzam<<. Sprawdzamy firmy, jak wdrażały te strategie do tej pory” – wskazała Izabela Karolczyk-Szafrańska, dyrektor marketingu InPost.
„Widzę wojnę rosyjsko-ukraińską jako kolejne wydarzenie, które ma bardzo duży wpływ na warunki prowadzenia biznesu. Zostały one zaburzone przez pandemię, która z kolei wywołała kryzys energetyczny, obecnie się nasilający. Suma tych trzech bardzo silnych bodźców jest potężnym katalizatorem zmian myślenia o prowadzeniu biznesu” – podsumował Jan Rączka, starszy doradca w PwC.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Treść pochodzi z serwisu: pap-mediaroom.pl
